Marzeniem każdego nowoczesnego dziecka jest porzucić podręczniki na rzecz komputera lub, wychodząc przyszłości naprzeciw, tabletu. Holenderscy uczniowie mają taką możliwość. W kraju wiatraków i tulipanów otwarto pierwsze siedem „Szkół Steve’a Jobsa”, w których tradycyjne książki zastąpiono iPadami.
Nowo otwarte placówki w Sneek, Bredzie, Almere, Emmen, Heenvliet i Amsterdamie rozpoczną nauczanie dzieci w wieku 4-12 lat w ramach programu O4NT („Edukacja nowej ery”). Zaproponowana przez holenderski rząd w marcu 2012 inicjatywa daje każdemu uczniowi narzędzie w postaci tabletu Apple iPad i dostęp do „wirtualnej szkoły”. Jednym z głównych założeń planu jest rozwój osobisty dziecka. Kontakt z nowoczesną technologią ma przyspieszyć naukę, wspomóc przyswajanie umiejętności komunikacyjnych i rozszerzyć horyzonty myślowe.
Fundacja O4NT prowadzi rozmowy z wieloma holenderskimi szkołami w nadziei, że przystąpią do programu w przyszłym roku. Jednakże na tym jej ambicje się nie kończą. Fundacja planuje uruchomienie międzynarodowej wersji programu, w którym udział mogły by wziąć obywatele Holandii mieszkający na terenie innych krajów. O4NT International, bo taką nosi nazwę inicjatywa, zostanie uruchomiona na początku 2014 roku.
Nie ulega wątpliwości, że plan O4NT ma wiele zalet. Jedną z najważniejszych jest przyjemność płynąca z nauki za pomocą iPada. Dzieci uwielbiają nowoczesne technologie, a rodzice na całym świecie chwalą łatwość, z jaką przychodzi im obsługa telefonów komórkowych i tabletów. iPad na stałe połączony z wirtualną siecią szkolną pozwoliłby uczniom na dostęp do informacji przez 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. Ciężkie i przestarzałe podręczniki szkole zastąpiłby lekki tablet noszony w plecaku lub torbie. Zmianie uległaby także rola nauczyciela. Ze źródła wiedzy przeistoczyłby się w instruktora i motywatora mogącego poświęcić każdemu podopiecznemu tyle czasu, ile ten potrzebuje.
Co sądzicie o programie O4NT? Myślicie, że takie rozwiązanie mogłoby zyskać popularność także w Polsce?
via Mac Rumors