Oficjalna premiera Samsunga Galaxy S8 dopiero 29 marca. Co więcej, smartfon trafi do sprzedaży miesiąc później, 28 kwietnia. Nie przeszkodziło to jednak Chińczykom już teraz wypuścić na rynek podróby tegorocznego flagowca Koreańczyków.
Na pierwszy rzut oka smartfon wygląda całkiem podobnie do swojego pierwowzoru. Ale wystarczy się dokładniej przyjrzeć i wtedy zauważymy, że pod (na górze) i nad (na dole) ramką biegnie jeszcze – i to całkiem pokaźnych rozmiarów – czarny pasek. Ramki nie są więc tak cienkie, jak w Galaxy S8.
Ale nie ma się czemu dziwić – przecież osiągnąć to można było tylko dzięki wielu latom badań i ogromnym środkom na to przeznaczonym. Chiński no name nie ma przecież takiego zaplecza i możliwości. Lecz z drugiej strony, i tak poradził sobie zaskakująco dobrze – jest bowiem nawet i obustronnie zakrzywiony wyświetlacz.
Patrząc na tę podróbkę Galaxy S8, da się też zauważyć, że brakuje czwartego przycisku na jednej z krawędzi, którym powinno się uruchamiać asystenta Bixby. Różnice widoczne są także na pleckach smartfona – lampa doświetlająca i pulsometr oraz czytnik linii papilarnych (jeżeli tam w ogóle jest) znajdują się nie po tych samych stronach, co w pierwowzorze. Panel tylny – ogólnie – przypomina o wiele bardziej ten, z Galaxy S7.
Źródło nie podaje, co dokładnie „siedzi” w środku tej podróbki, ani też ile trzeba za to „cudo” zapłacić. Przed paroma chwilami pojawił się jednak przeciek odnośnie cen „oryginalnego” Galaxy S8 oraz Galaxy S8+. Ten pierwszy ma kosztować 799 euro (~3450 złotych), natomiast drugi – 899 euro (~3900 złotych), czyli tyle samo, co Galaxy Note 7 w dniu premiery.
Samsung Galaxy S8 and S8+ will be out in Black, Silver and Violet (!) colors, retail listings show. S8 priced at 799, S8+ at 899 Euro.
— Roland Quandt (@rquandt) March 7, 2017
Przy okazji Roland Quandt podał również, że tegoroczne flagowce Samsunga dostępne będą w trzech kolorach: czarnym, srebrnym oraz… fioletowym. Co ciekawe, leakster nie wymienił białego, a przecież dopiero co widzieliśmy smartfon w takiej właśnie obudowie. Możliwe jednak, że rzeczywiście jest to tylko prototyp, który nie trafi do sprzedaży. Albo jest przeznaczony na inne rynki (@rquandt przekazuje informacje od jednego z europejskich dystrybutorów).
Źródło: Phone Arena