Zarówno w przypadku LG G4, jak i LG G5 słyszeliśmy, że smartfony sprzedają się poniżej oczekiwań. Dlatego tym większym zaskoczeniem, a zarazem i miłą odmianą jest, że najnowszy flagowiec, LG G6, rozchodzi się jak ciepłe bułeczki. W cztery dni zamówiło go w przedsprzedaży bowiem aż 40 tysięcy klientów w Korei Południowej.
LG nie ukrywa, że jest pozytywnie zaskoczone, że LG G6 sprzedaje się aż tak dobrze. Po – delikatnie mówiąc – umiarkowanie entuzjastycznym przyjęciu przez klientów LG G5, prognozy odnośnie tegorocznego flagowca były bardziej „ostrożne” i nie zakładały, że klienci ruszą po smartfon aż tak chętnie.
LG G6 nie jest tani – w Korei Południowej jego cenę ustalono na 899800 wonów, czyli równowartość ~3250 złotych. LG jednak przygotowało specjalne bonusy, które mają skłonić do zakupu. I – jak widać – robią to skutecznie. Najpewniej dlatego, że wartość każdego z nich wynosi łącznie aż 450 tysięcy wonów (~1600 złotych), czyli połowę tego, ile kosztuje sam smartfon!
W każdym „pakiecie” LG daje roczną ochronę wyświetlacza (w razie uszkodzenia jest on za darmo wymieniany na nowy) oraz etui z prawdziwej skóry o łącznej wartości 250 tysięcy wonów (~900 złotych). Do tego klienci mogą „dobrać” m.in. zestaw słuchawkowy LG Tone+ (HBS-1100) z 24-bitowy przetwornikiem Hi-Fi lub klawiaturę LG Rolly Keyboard 2 i myszkę, albo też ekspres do kawy Nescafé Dolce Gusto i kupić je za jedyne 5000 wonów (~20 złotych), podczas gdy wartość każdego z osoba to ~700 złotych.
Ciekawe, jakie bonusy LG przygotuje, aby zachęcić do zakupu klientów w Polsce. Na taką hojność nie ma jednak raczej co liczyć, ponieważ LG G6 będzie u nas nieco tańszy (z uwagi na brak 32-bitowego przetwornika cyfrowo-analogowego Quad DAC i bezprzewodowego ładowania). Z tego, co nam wiadomo, smartfon ma kosztować podobne pieniądze, co LG G5 w dniu polskiej premiery.
Źródło: LG, The Korea Times przez Android Autohority