W 2017 roku smartfony i tablety będą odpowiedzialne za 75% ruchu w internecie

Według nowych prognoz analityków z Zenith, zajmujących się badaniem Internetu, w przyszłym roku trzy czwarte światowego ruchu w internecie będzie pochodzić z urządzeń mobilnych.

O ile większość z nas zapewne zdaje sobie sprawę, że internet powoli staje się miejscem, gdzie pierwsze miejsce przyznaje się smartfonom i tabletom, to może zadziwić tempo, z jakim to się dzieje. W końcu 75% to zdecydowana większość, a trzeba przecież wziąć pod uwagę, że do sieci podłączonych jest bez przerwy miliony desktopów i laptopów.

Jak zauważa Zenith, dostęp do internetu z urządzeń przenośnych wzrastał dość szybko w ostatnich latach. W 2012 udział mobile w Sieci sięgał 40%, a w tym roku wzrósł on do 68%. Przewiduje się, że w 2018 roku będzie to 79%.

W Hiszpanii, która nieźle zawyża te statystyki, odsetek osób przeglądających treści w internecie na smartfonach i tabletach wynosi już 85%. Jeśli chodzi o same smartfony, to najchętniej sięgają po nie Irlandczycy – i jednocześnie tam stosunek mobile-desktop/laptop jest najbardziej przytłaczający – to przemawiające do wyobraźni 92%. Nawet Singapur jest na drugim miejscu, ze swoimi 91 procentami.

Firma prognozuje, że wraz ze wzrostem korzystania z internetu przez smartfony, pojawią się kolejne możliwości dostosowywania do tego rynku reklamowego. I to do tego stopnia, że w 2018 roku 60% światowych zysków z reklamy ma być wypracowywane właśnie dzięki tym urządzeniom.

Zenith przewiduje, że światowe zyski z reklam mobilnych w przyszłym roku sięgną 134 miliardów dolarów. Dla porównania, jest to liczba większa niż ta globalnie uzyskiwana dzięki reklamie w gazetach, magazynach, kinach i reklamie zewnętrznej (np. bilbordach) razem wziętych.

Jak to wygląda w Waszym wypadku? Czy u Was też jest widoczny trend mobile-first? A może nadal więcej korzystacie z internetu przez komputer stacjonarny bądź laptop?

 

źródło: android authority