W moim prywatnym „rankingu największych wygranych 2015 roku” na podium umieściłem Meizu. W 2015 roku Chińczycy odnotowali bowiem wzrost sprzedaży o zawrotne 350% względem poprzednich 12 miesięcy, osiągając poziom (około) 20 milionów dostarczonych do rąk klientów smartfonów. Wydawało się, że przed producentem „złote czasy” i ten rok okaże się jeszcze bardziej pomyślny. Cóż, rzeczywistość okazała się zgoła inna.
Przez cały 2016 rok Meizu sprzedało 22 miliony smartfonów. To tylko o 2 miliony więcej niż w 2015 roku. I o 3 miliony mniej niż zakładano. Po tak ogromnym wzroście, jaki wówczas odnotowano, spodziewałem się znacznie lepszych wyników. Tymczasem firma praktycznie stanęła w miejscu.
Meizu podało też, że spośród tych 22 milionów smartfonów, 2 miliony sprzedano poza Chinami. Widać więc, że firma jest praktycznie „uzależniona” od swojego rodzimego rynku. A jak pokazują powyższe dane, nie radzi sobie na nim najlepiej i przegrywa z konkurencją. I to z kretesem.
Co ciekawe, Meizu w 2015 roku poszło śladami swoich rywali i również zaprezentowało mnóstwo nowości, w wielu przypadkach niemal bliźniaczo do siebie podobnych. I o ile – na przykład – w przypadku Samsunga taka strategia się sprawdza, to u Chińczyków już niekoniecznie.
Oczywiście 22 miliony sprzedanych smartfonów nie jest złym wynikiem, jednak osobiście spodziewałem się po Meizu znacznie większych wzrostów sprzedaży. Mimo to, firma pozostaje jednym z największych graczy na chińskim rynku (ale w TOP 5 się nie znajduje).
Meizu, przy okazji wyników sprzedażowych za 2016 rok, potwierdziło również, że w czwartym kwartale 2017 roku zaprezentuje smartfon z procesorem Qualcomm Snapdragon (jest to wynik podpisanego niedawno porozumienia pomiędzy obiema firmami).
*Na grafice wyróżniającej Meizu Pro 6 Plus
Źródło: Playfuldroid!