Jakiś czas temu Kasia podzieliła się z Wami informacją, że tylko 0,3% ludzi na świecie posiada tablet. Przyczyną takiego stanu rzeczy są wysokie ceny tych urządzeń i ogólne przekonanie, że jest to wyłącznie kolejny niepotrzebny gadżet.
Wygląda na to, że sytuacja diametralnie zmieni się wkrótce. Do takich wniosków doszła firma analityczna Canalys.
Opublikowane przez nią statystyki wyraźnie sugerują, że w 2011 roku liczba sprzedanych tabletów wzrośnie z 16 milionów do 50 milionów sztuk.
Mówimy tutaj o segmencie konsumenckim, czyli tym, do którego należymy my. Według Canalys największą różnicę w liczbie sprzedanych tabletów zauważymy jednak na rynku biznesowym – zwiększy się ona z zaledwie 20 tysięcy do 1 miliona. Daje to gigantyczny wzrost o 5397%.
Jednocześnie ze wzrostem sprzedaży tabletów, spadnie sprzedaż netbooków, o 13%. W 2011 sprzeda się tylko 34 miliony tych urządzeń.
Co moze być przyczyną tak gwałtownie rosnącej popularności tabletów? Apple. Canalys szacuje, że udział w rynku Nadgryzionego Jabłuszka wzrośnie aż do 75%, co, w świetle przewidywanych 50 milionów sprzedanych tabletów, pozwoli innym producentom na sprzedaż zaledwie 10 milionów urządzeń. Czyżby iPad 3 miał być tak wielkim sukcesem, że przyniósłby firmie całkowity monopol na tablety?
A jak wygląda sytuacja w Polsce?
Eksperci szacują, że w naszym kraju w 2011 roku zostanie sprzedanych 100 tysięcy tabletów. To dość niewiele, ale nie można zapominać, że u nas głównym czynnikiem, który brany jest pod uwagę podczas kupna tabletu jest cena. A ta, w przypadku znakomitej większości urządzeń, nie jest niska i przeciętny Kowalski często nie może sobie pozwolić na luksus posiadania tabletu.
– W ubiegłym roku sprzedano w Polsce 3,3 mln komputerów, o pół miliona więcej niż rok wcześniej. Prognozy na ten rok są również optymistyczne. Oznacza to, że sprzedaż tabletów nadal stanowić będzie jedynie znikomą część całego rynku IT w naszym kraju – mówi Krzysztof Seweryn, prezes zarządu InwazjaPC.