Volkswagen jak na razie zaprezentował wizję trzech samochodów elektrycznych. Są to kompaktowy I.D., niewielki SUV I.D. Crozz i furgonetka I.D. Buzz. Na pierwszy rzut oka widać, że w tej linii jeszcze czegoś brakuje. Tym czymś ma szansę być I.D. Vizzion.
Chociaż „elektryki” nie są jeszcze codziennością na ulicach, producenci dawno wyszli już poza strefę niewielkich aut przeznaczonych do ruchu miejskiego. Trzeba mieć coś, co pozwoli konkurować na przykład z Teslą. Patrząc na koncepcję I.D. Vizzion można stwierdzić, że samochód śmiało może stanąć w szranki z autami Elona Muska.
Auto to limuzyna klasy wyższej. Nie pojawiło się oczywiście wiele szczegółów na jego temat, ale wiadomo że samochód mają napędzać dwa silniki elektryczne o łącznej mocy około 300 koni mechanicznych. Imponująco wyglądają również informacje na temat zasięgu, który ma wynosić 665 kilometrów. Sam fakt elektrycznego napędu i futurystycznego nadwozia to jednak nie wszystko. Zajrzyjcie do wnętrza.
I.D. Vizzion ma być kolejnym krokiem zarówno samej linii jak i Volkswagena do przyszłości. Samochód ma być bowiem w pełni autonomiczny. Na zaprezentowanych zdjęciach wnętrza widoczny jest brak kierownicy czy pedałów, co oznacza że Niemcy chcą, aby auto wyposażone było w autonomię piątego stopnia, która samodzielnie poradzi sobie w każdych warunkach.
Więcej szczegółów poznamy zapewne w marcu. I.D. Vizzion ma się pojawić podczas targów motoryzacyjnych w Genewie. Za to już teraz wiemy, jak mają się sprawy z najmniejszym modelem linii I.D. Kompaktowy samochód do produkcji ma trafić w listopadzie 2019 roku. Pierwsi klienci będą mogli odebrać go na początku 2020 roku. Skoro Niemcy chcą do 2025 roku osiągnąć pułap sprzedaży samochodów elektrycznych na poziomie 1 miliona, nie mają czasu do stracenia.