vivo chce pójść śladem OPPO oraz Samsunga i wdrożyć do swojej oferty dwa typy składanych smartfonów. O ile urządzenia typu „fold” to dla firmy nie pierwszyzna, o tyle sprzęt z klapką wciąż czeka na swoją premierę.
Kolejna porcja informacji
O planach vivo informowaliśmy już rok temu. Wtedy jednak wiedzieliśmy tylko, że urządzenie najprawdopodobniej otrzyma nazwę X Flip oraz układ mobilny Snapdragon 8+ Gen 1. Na kilka tygodni przed premierą smartfona poznaliśmy kilka detali dotyczących jego specyfikacji.
Źródłem nieoficjalnych informacji jest znany informator, korzystający z chińskiej platformy społecznościowej Weibo – Digital Chat Station. Z jego ostatniego wpisu możemy dowiedzieć się, że urządzenie trafi na rynek z 12 GB pamięci operacyjnej oraz 128 GB miejsca na dane. Nie te wieści są jednak najciekawsze.
vivo X Flip – dobre aparaty i jeszcze lepsza bateria
Informator podaje, że na zewnętrzną stronę klapki smartfona trafi zestaw składający się z dwóch aparatów – głównej matrycy Sony IMX866 o rozdzielczości 50 Mpix oraz oczka ultraszerokokątnego 12 Mpix z sensorem IMX663. Podobnie jak w innych flagowych urządzeniach vivo, pojawi się logo Zeiss potwierdzające współpracę z niemieckimi specjalistami od optyki przy tym modelu. Niestety, tajemnicą pozostają parametry wewnętrznego aparatu.
A skoro jesteśmy przy tym, co znajduje się w środku, to vivo X Flip ma w kwestiach ekranowych inspirować się kuzynem z rodziny OPPO. Podobnie jak Find N2 Flip ma otrzymać 6,8-calowy ekran OLED z częstotliwością odświeżania 120 Hz i rozdzielczością 2520 na 1080 pikseli, co miałoby zapewnić proporcje 21:9 – większe od Motoroli razr 2022, ale mniejsze niż w Samsungu Galaxy Z Flip 4.
Jeśli informacje przekazane przez Digital Chat Station pokryją się z prawdą, X Flip będzie smartfonem z klapką z największym akumulatorem. Dotychczas na tym polu wygrywa OPPO Find N2 Flip z ogniwem 4300 mAh. vivo wyprzedzi go o równe 100 mAh i dorzuci szybkie ładowanie o mocy 44 W.
vivo X Flip może odnieść niemały sukces, choć musi spełnić jeden z warunków – odpowiednia wycena. O tym, ile przyjdzie zapłacić za urządzenie, przekonać mamy się już w przyszłym miesiącu, a oficjalne zapowiedzi producenta mogą zacząć pojawiać się już od następnego tygodnia.