Vivo ma szalone pomysły i nie boi się ich realizować. Firma wyrosła ostatnio na producenta, który jako pierwszy wprowadza do swoich urządzeń przełomowe technologie. Niemal całkowicie bezramkowy smartfon? Proszę bardzo. Ekran, który emituje dźwięk? Oczywiście. Czytnik linii papilarnych w ekranie? Jasna sprawa. Aparat do selfie wyskakujący z obudowy? Jest. Teraz Vivo zabiera się za technologię rozpoznawania twarzy i chce, żeby była dokładniejsza niż ta od Apple.
Technologia, nad którą pracuje Vivo nazywa się Time Of Flight 3D Sensing i stanowi rękawicę rzuconą Apple.
Kamery TrueDepth używane przez Apple w Face ID i TOF 3D od Vivo mają wiele wspólnego, szczególnie w kwestii zasady działania. Oba rozwiązania korzystają z technologii, która polega na emisji światła w konkretnych odstępach czasu i o odpowiedniej fali, a następnie pomiarze czasu, w jakim odbite światło wraca do sensora (stąd pomysł Vivo na nazwę: Time Of Flight – Czas Lotu). Dane zebrane z czujnika pozwalają na stworzenie trójwymiarowej mapy obiektu, z stronę którego zwrócona jest kamera – w tym wypadku twarzy.
Różnica między kamerami TrueDepth i TOF 3D polaega na dokładności pomiarów i odległości, z jakiej można je wykonać. Vivo chwali się, że TOF 3D jest w stanie wychwycić 300000 punktów pomiaru, co jest dziesięciokrotnie wynikiem lepszym niż w przypadku Face ID (kamera Apple pozwala na zmierzenie odległości od 30000 punktów). Dane gromadzone są nawet z obiektów oddalonych o 3 metry, co może przydać się w grach rozszerzonej rzeczywistości.
Sensor Vivo jest też gabarytowo mniejszy niż ten użyty w iPhonie X, choć nadal wymaga zainstalowania go nad ekranem. Nie da się go najwyraźniej zmieścić do wysuwanego aparatu, który widzieliśmy w modelu NEX.
Biorąc pod uwagę, ze Vivo dopiero co zaprezentowało swojego nowego flagowca, należy się spodziewać, że TOF 3D pojawi się w którymś z przyszłorocznych modeli tego producenta. Ciekawe, czy dokładność tej technologii jest tak wysoka, jak przedstawiło to Vivo. Jeśli tak, to będziemy mogli powoli przyzwyczajać się do myśli, że największym innowatorem w branży mobilnej jest chiński producent, który wyprzedził Apple.