W minionym tygodniu dostaliśmy oficjalne potwierdzenie, że Vivo wejdzie na europejski rynek w październiku. Teraz natomiast dowiedzieliśmy się, kiedy dokładnie to nastąpi – zainteresowani smartfonami nowego gracza na Starym Kontynencie mogą zacząć odliczać dni do jego debiutu w naszym regionie.
Vivo w Europie – to było kwestią czasu
Vivo wchodzi w skład chińskiego koncernu BBK Electronics i jest ostatnim jego członkiem, który jeszcze nie wszedł na europejski rynek. Pozostali, tj. Oppo, realme i OnePlus, są na nim już obecni, w tym także w Polsce.
O debiucie tej marki w Europie mówiło się od kilku lat – pod koniec 2017 roku pojawiły się informacje, że Vivo wejdzie na Stary Kontynent już w 2018 roku, a pomoże jej w tym również Qualcomm.
Tak się jednak nie stało i temat przycichł na dwa lata. We wrześniu ubiegłego roku okazało się bowiem, że producent szuka pracowników w Polsce. Oficjalne wejście do Europy stało się więc bardzo realne, choć wciąż nie dostaliśmy oficjalnego potwierdzenia.
Vivo wejdzie oficjalnie do Europy już za dwa tygodnie
W minionym tygodniu przedstawiciel producenta poinformował, że marka oficjalnie wejdzie do Europy w październiku 2020 roku. Jednocześnie też ujawnił, że debiut na Starym Kontynencie został odłożony w czasie przez globalną pandemię koronawirusa SARS-CoV-2 i COVID-19, która pokrzyżowała plany wielu przedsiębiorstwom.
Teraz dowiadujemy się, że Vivo oficjalnie zainauguruje swoją działalność w Europie 20 października 2020 roku podczas wydarzenia, które rozpocznie się o godzinie 16:00 czasu lokalnego.
Na Twitterze (już w lutym 2020 roku) pojawiło się oficjalne konto Vivo Europe, ale aktualnie jest ono w „trybie uśpienia” – nie ma żadnych obserwujących (wszystkie prośby muszą zostać zaakceptowane przez właściciela profilu) ani tweetów. To prawdopodobnie wkrótce się zmieni, kiedy tylko marka wejdzie do Europy za dwa tygodnie.
Przedstawiciel producenta zapowiedział, że początkowo do sprzedaży będą wprowadzane smartfony w cenie do 300 euro (równowartość ~1350 złotych) oraz droższe „półflagowce”. Interfejs w egzemplarzach skierowanych do klientów na Starym Kontynencie ma też być nieco „odchudzony” względem chińskiego, ponieważ użytkownicy w naszym regionie preferują mniej przeładowane funkcjami nakładki.
Wejście Vivo do Europy niewątpliwie będzie jednym z najważniejszych wydarzeń 2020 roku i warto na nie czekać. Marka ma w swojej ofercie wiele ciekawych smartfonów, choć te topowe w początkowym okresie do nas nie trafią. Udziały w rynku zdobywa się jednak przede wszystkim tańszymi urządzeniami, bowiem zdecydowana większość klientów przeznacza na ich zakup właśnie maksymalnie ~1500 złotych.