Rząd przyjął ustawę o elektromobilności. Co to oznacza?

Projekt ustawy o elektromobilności kilkukrotnie przewijał się w naszych wpisach, dotyczących samochodów elektrycznych. Dzisiaj potwierdziło się już, że w najbliższym czasie sektor elektryków dotkną konkretne zmiany, które mają na celu popularyzację tego rodzaju napędu w naszym kraju. Ustawa została bowiem przyjęta przez rząd.

Biorąc pod uwagę, że Rada Ministrów zakładała pojawienie się na drogach do 2025 roku miliona samochodów elektrycznych na polskich drogach, wprowadzenie odpowiednich zmian, mających na celu zachęcenie kierowców do wybrania takiego napędu, wydawało się wręcz nieuniknione. I właśnie one nadchodzą wraz ze wspomnianą ustawą. Chociaż kilkukrotnie wspominaliśmy już o jej elementach, pozwolę sobie przypomnieć, o co konkretnie chodzi.

Co chyba najważniejsze, zwiększeniu ulegnie liczba punktów, służących do ładowania aut elektrycznych. Do 2020 roku w Polsce ma pojawić się 6 tysięcy stacji dysponujących normalną mocą i 400 o dużej mocy. Zbudowanych zostanie także 70 punktów ładowania gazem CNG. Mają one zostać zlokalizowane w 32 aglomeracjach miejskich i na terenach gęsto zaludnionych.

Wraz z ustawą, rady gminy otrzymają możliwość wyznaczenia na swoich terenach stref czystego transportu. Wjadą do nich jedynie auta elektryczne lub te, napędzane wspomnianym gazem ziemnym. Oczywiście nie oznacza to, że posiadacze aut spalinowych nie będą mogli się po tych terenach poruszać, ale będzie się to dla nich wiązało z opłatą w wysokości maksymalnie 30 złotych dziennie. Niestosowanie się do znaków, które mają informować o wyznaczonej strefie, może skutkować mandatem w wysokości 500 złotych.

Ixar – jeden z projektów polskiego samochodu elektrycznego

Ponadto auta elektryczne będą zwolnione z akcyzy. Z kolei firmy dostaną szansę skorzystania z wyższego odpisu amortyzacyjnego. Właściciele samochodów napędzanych prądem będą także mogli za darmo parkować swoje auta w strefach płatnego parkowania i do 2025 roku korzystać z buspasów. Nie zabrakło również stosownych zapisów regulujących możliwość wykorzystania dróg jako miejsca na testy samochodów autonomicznych.

Czy wejście w życie tych zmian wpłynie na zwiększenie ruchu na rynku samochodów elektrycznych w Polsce i osiągnięcie założonego przez rząd celu? Trudno o jednoznaczne stwierdzenie, lecz dobrze, że działania w tym kierunku w ogóle są podejmowane. Zgadzam się jednak z ekspertami, którzy twierdzą, że najlepszą zachęta byłaby po prostu dopłata do ich zakupu – tak, jak ma to miejsce w wielu innych krajach. Czyli gdybyśmy wyobrazili sobie dopłatę w wysokości ok. 40 tys. złotych, to można by mówić wtedy o nieco większej sprzedaży. Ale te dopłaty, które są we wszystkich krajach, to jest wynik pewnej filozofii, pewnego sposobu myślenia o przyszłości komunikacji. Czyli o tym, jakimi samochodami powinniśmy się poruszać. I to legislator decyduje o tym, że raczej powinien to być samochód, który jest ekologiczny, a nie taki, który emituje dużą ilość spalin. – powiedział dla Polskiego Radia Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.

Polecamy również:

https://www.tabletowo.pl/2017/11/09/idealny-samochod-elektryczny-dla-statystycznego-polaka/

Źródło: rzad.gov.pl, Polskie Radio