Nikt nie lubi, gdy mu się zagląda przez ramię, a tym bardziej, kiedy patrzy mu się wprost na ręce (nawet jeśli czasami jest to konieczne). Dzięki nowym przepisom Urząd Skarbowy oraz inne służby dowiedzą się, co i za ile kupiliście, nawet jeśli zapłacicie za to gotówką. Wcześniej jednak musicie spełnić jeden warunek.
Urząd Skarbowy i inne służby dowiedzą się, co kupujesz i za ile
Już dziś wszystkie uprawnione organy Krajowej Administracji Skarbowej – w tym urzędy skarbowe – mogą zajrzeć na Wasze konto bankowe, aby prześwietlić Waszą historię, aczkolwiek KAS zastrzega, że robią to tylko w uzasadnionych przypadkach (co nie zmienia faktu, że obecne przepisy znacząco to ułatwiają i posiadacz rachunku nie ma na to wpływu). W październiku 2022 roku Ministerstwo Finansów podało, że w lipcu i sierpniu 33 razy skorzystano z nowych uprawnień, a według serwisu prawo.pl we wrześniu wniosków o dostęp do informacji z konta nie było „znacznie więcej”. Teoretycznie, jeśli nie macie nic na sumieniu, możecie spać spokojnie, bo urzędnicy mają znacznie ciekawsze rzeczy do roboty, niż lustrowanie dziesiątków milionów rachunków.
Urzędnicy mogą natomiast zainteresować się tym, co kupujecie i za ile – i to bez względu na to, czy zapłacicie za to gotówką, czy kartą, aczkolwiek tylko pod warunkiem, że weźmiecie fakturę – również wtedy, gdy jesteście konsumentami, a nie klientami firmowymi. A dokładniej e-fakturę, ponieważ od 2024 roku sprzedawcy będą mieli obowiązek korzystać z Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF). Aktualnie, od 1 stycznia 2022 roku, jest to dobrowolne. Jak informowało w grudniu 2022 roku Ministerstwo Finansów, e-faktura jest kolejnym, ważnym elementem uszczelniania systemu podatkowego.
W realiach dzisiejszej gospodarki szybkość dostępu do informacji jest jednym z kluczowych czynników. Systemy podatkowe oparte na cyklicznym (np. kwartalnym lub rzadszym) raportowaniu często nie przystają do wyzwań współczesnego świata i standardów społeczeństw informacyjnych. Dlatego wykonujemy kolejny krok na drodze do wprowadzenia powszechnego raportowania w czasie rzeczywistym. Magdalena Rzeczkowska – minister finansów
Według Ministerstwa Finansów, podatnicy również mogą liczyć na korzyści po wprowadzeniu obowiązkowej e-faktury. Wśród nich wymienia się szybszy zwrot VAT (nawet o ⅓ szybciej – maksymalnie w ciągu 40 dni, zamiast obecnych 60), łatwiejsze i szybsze korygowanie faktur, brak konieczności wystawiania duplikatów faktur i ustrukturyzowany jednolity wzór faktury oraz brak konieczności przechowywania papierowych faktur przez okres 10 lat, na co potrzeba wiele miejsca.
O ile podczas codziennych zakupów zdecydowana większość klientów bierze paragon, a nie fakturę, to – jak zauważa Dziennik Gazeta Prawna – każdy otrzymuje fakturę za prąd, gaz, telewizję, internet czy telefon. Nowe przepisy zmuszą również dostawców ww. usług do korzystania z KSeF, a to oznacza, że uprawnione służby będą miały także dostęp do informacji na temat tego, z jakich usług korzysta delikwent czy ile zużywa prądu.
Kto będzie miał dostęp do danych z e-faktury?
W związku z tym nie będzie możliwości, aby uprawnione służby nie były w stanie zdobyć jakichkolwiek informacji na temat większości mieszkańców Polski. Oczywiście one również mają być pozyskiwane tylko w uzasadnionych sytuacjach i przeciętny Kowalski raczej nie jest interesującym obiektem dla urzędników, ale nie zmienia to faktu, że przepisy pozostawiają otwartą na oścież furtkę.
Według Marcina Madeja, cytowanego przez DGP, może to naruszać art. 47 konstytucji, który gwarantuje każdemu prawo m.in. do ochrony prawnej życia prywatnego oraz art. 17 unijnego rozporządzenia RODO, który gwarantuje prawo do usunięcia danych osobowych. A dostęp do danych, pozyskanych przez KSeF, otrzymać mają m.in. minister finansów, szef Krajowej Administracji Skarbowej, dyrektorzy izb administracji skarbowej, naczelnicy urzędów skarbowych i celno-skarbowych, generalny inspektor informacji finansowej, ministrowie spraw wewnętrznych i spraw zagranicznych, sądy i prokuratorzy oraz wiele różnych służb, w tym Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Centralne Biuro Antykorupcyjne, Policja, Służba Graniczna i Służba Więzienna.
Ponadto pojawia się obawa nie tylko o prywatność mieszkańców Polski, ale też o wydolność KSeF, aczkolwiek Ministerstwo Finansów zapewnia, że nie będzie z tym problemu. Warto również dodać, że wdrożenie obowiązkowego KSeF może kosztować w latach 2023-2024 ~85 mln złotych, ale dzięki temu do budżetu państwa trafić może nawet 1,8 mld złotych.
Na koniec przypomnimy także, że trwają również prace nad e-paragonem, o czym pisaliśmy na Tabletowo w listopadzie 2022 roku.