Jeśli chodzi o systemy operacyjne i przeglądarki internetowe, większość mieszkańców Unii Europejskiej, jak i instytucji państwowych, polega na amerykańskich rozwiązaniach (m.in. Windows, macOS, Google Chrome, Safari). Minister finansów Finlandii, Katri Kulmuni, zaapelowała, aby Wspólnota się od nich uniezależniła, podobnie jak od chińskich, i stworzyła własne oprogramowanie.
Minister finansów Finlandii wyraziła opinię, że Unia Europejska powinna być „cyfrowo samowystarczalna”, co w praktyce może oznaczać konieczność stworzenia własnego systemu operacyjnego i przeglądarki internetowej, gdzie wystawcą certyfikatów byłaby sama Wspólnota. Katri Kulmuni zauważyła bowiem, że wiele krajów na całym świecie znalazło się w niezbyt korzystnej sytuacji, w której ich poleganie na działaniach międzynarodowych firm technologicznych zaczyna mieć pierwszeństwo przed istniejącym prawodawstwem, tworząc próżnię regulacyjną, która nie została jeszcze wypełniona przez ustawodawców.
Według Katri Kulmuni, posiadanie własnego systemu operacyjnego i przeglądarki internetowej jednocześnie sprawiłoby się, że Unia Europejska byłaby mniej podatna na różnego rodzaju zawirowania polityczno-gospodarcze i zagrożenia oraz w mniejszym stopniu zależna od zagranicznej myśli technologicznej. Jak bowiem twierdzi minister finansów Finlandii, „wrogi wpływ za pośrednictwem sieci informacyjnych i administracji danych jest poważnym zagrożeniem”. Co więcej, opracowanie swojego oprogramowania mogłoby stworzyć nowe możliwości biznesowe dla europejskich firm.
Jako że większość świata jest praktycznie uzależniona od przede wszystkim amerykańskiego oprogramowania (chociaż na przykład za taką Operę odpowiedzialna jest norweska spółka), teoretyczny plan stworzenia przez Unię Europejską własnego systemu operacyjnego i przeglądarki internetowej, a raczej jego upowszechnienie, jest z góry skazane na porażkę. Z drugiej strony, Wspólnota nie byłaby pierwsza, bowiem już Rosja stara się uniezależnić od amerykańskiej myśli technologicznej.
Jeśli jednak Unii Europejskiej uda się stworzyć autorski system operacyjny i przeglądarkę internetową, na pewno nie będzie ona zmuszać mieszkańców Starego Kontynentu do korzystania z tych rozwiązań, a raczej zaoferuje je jako alternatywę dla takiego Windowsa czy Google Chrome. Jednocześnie istnieje możliwość, że oprogramowanie powstałoby przede wszystkim z myślą o administracji, skoro Katri Kulmuni tak mocno podkreśla konieczność zabezpieczenia i uniezależnienia się, co skutkowałoby „cyfrową samowystarczalnością”.
Dopiero czas jednak pokaże, czy ten plan w ogóle wypali, szczególnie że jego realizacja zajęłaby wiele długich lat. Minister finansów Finlandii mimo wszystko uważa, że jest to konieczne, ponieważ jej zdaniem Unia Europejska pozostała w tyle w dziedzinie technologii informatycznych.
Źródło: Uusi Suomi via Helsinki Times; New Europe