Unboxing Destroy All Humans! Crypto-137 Edition. To naprawdę wypasiona kolekcjonerka!

THQ NORDIC przesadziło – tak rozpocznę ten tekst… Przede mną stoi największa edycja kolekcjonerska, jaką w życiu widziałem. Dzisiaj zapraszam na unboxing giganta – Destroy All Humans! Crypto-137 Edition

Ostatnio mieliście okazję zobaczyć mój unboxing SpongeBob SquarePants: Battle for Bikini Bottom Rehydrated F.U.N. Edition, gdzie zaczynałem od tego, że tamta edycja była OGROMNA. Nawet nie wiecie, jak bardzo się myliłem… Dlatego też pozwólcie, że pokażę wam na jednym zdjęciu, jak się ma SpongeBob SquarePants: Battle for Bikini Bottom Rehydrated F.U.N. Edition do Destroy All Humans! Crypto-137 Edition… 

Kilka informacji o samej edycji kolekcjonerskiej 

Wymiary tej kolekcjonerki to 90 x 37 x 38 cm, a waga… aż 6,5 kg! 

Więcej chyba nie muszę już nic pisać – nadmienię tylko, że nie byłem w stanie zrobić zdjęć w swoim ulubionym miejscu – ta edycja jest tak duża, że jedyne miejsce, które względnie nadawało się do pracy, to stół…  

A co my tu mamy? 

Zacznijmy od standardu, czyli płyty z grą – i tutaj żadnego zaskoczenia, pudełko jak pudełko bez żadnych fajerwerków. Kiedyś już wspominałem, że dla mnie najlepszą edycją kolekcjonerską jest ta, która zawiera chociaż steelbook na płytę z grą – niestety, mam wrażenie, że producenci zaczynają odchodzić od tej tradycji, bo widuję takie zestawy bez podstawowych elementów coraz częściej. 

Litografie 

No i tutaj coś innego – sześć litografii przedstawiających pożogę i zniszczenie. W środku znalazłem też kod do gry na dodatkowy strój dla naszego bohatera – wybaczcie, ale z przyczyn oczywistych nie mogę wam tego pokazać ;]  

Całość zapakowana była w tekturową kopertę z logotypem edycji kolekcjonerskiej – małe detale, ale bardzo przyjemne, i o to w tym chodzi – im więcej detali, tym bardziej wartościowa edycja.  

Plecak 

Nie wiem czy pamiętajcie mój unboxing edycji specjalnej The Last of Us 2, gdzie zachwycałem się plecakiem Elly – tutaj jest podobnie…. Szczerze – na miasto bym w tym nie wyszedł, mam swoje granice, ale jeżeli udajecie się na konwent czy inną tego typu imprezę, to w sumie dlaczego nie. Na cosplay w sam raz! 

Ale trzeba przyznać jedno – wykonanie stoi na naprawdę wysokim poziomie – szwy, jak i materiał pozytywnie zaskakują – nie jest to zbyt pojemna konstrukcja, ale podstawowe elementy, takie jak portfel, spokojnie zmieści.  

Jedno jest pewne – jest to gadżet dla prawdziwego fana tytułu. 

Figura Crypto – 137 z sekretnym stojakiem planetarnym (60 cm) 

Dobra, jest efekt WOW – detale, kolory, WIELKOŚĆ tej figurki tłumaczą, skąd pochodzi cena tego wydania (ale o tym na końcu). Trzeba przyznać, że jak postawiłem ją na biurku po raz pierwszy byłem w lekkim szoku – jest to po prostu kawał świetnie wykonanej roboty, niech zdjęcia same pokażą o czym mówię. 

Dodatkowo nie mogłem się oprzeć pokusie, by nie sprawdzić czy faktycznie Crypto ma 60 cm wysokości tak, jak zapowiadali producenci… i ma – co do milimetra.  

Sama figurka to nie wszystko. Warto zwrócić uwagę na to, co krypto trzyma w swojej dłoni – planeta, planeta, która powinna dobrze być wam znana – Ziemia. 

Jest to fajna, dobrze przemyślana skrytka, w której znajdziemy inne elementy tego wydania, ale nie mogłem oprzeć się pokusie, by nie spróbować “czegoś schować”. Co jak co, fajnie to wygląda.  

“Prawie” najfajniejsze na koniec 

Prawie, bo figurka jest już mistrzostwem, ale pozostały nam dwa elementy – pierwszy to breloczek z wizerunkiem Crypto. Ale kolejny element jest totalnym “sztosem” – Crypto “gniotek” antystresowy jest czymś bardzo przyjemnym. Oprócz tego, że wygląda fajnie, to efekt “gniecenia”, podczas którego oczy wychodzą z orbit, jest… urokliwe… i działa – faktycznie relaksuje.  

Podsumowanie  

Ponownie jestem lekko zawiedziony brakiem steelbooka, jak i artbooka w edycji kolekcjonerskiej – ale jakość innych rzeczy, jak i WIELKOŚĆ, są w stanie tę stratę zrekompensować.  

Chyba najważniejsza kwestia – cena! 

1649 złotych – tyle wynosiła pierwsza wycena tej edycji kolekcjonerskiej. Jeżeli ta cena utrzymałaby się na tym poziomie, to w mojej skali całość dostałaby 5,5/10.  

Aktualnie widziałem, że można zdobyć już tę edycję za około 1200 złotych (nową!) – więc mocne 7,5/10. 

Wiadomym jest, że ta edycja nie jest dla każdego, ale jeżeli jej poszukujesz, to moim zdaniem warto upolować odpowiedni moment – coś czuję,c że niedługo cena spadnie poniżej 999 złotych – wtedy ta edycja będzie łakomym kąskiem. Póki co jest interesująca – ale za pełną cenę (1649 złotych) bym nie kupił.  

A co do jakości całości – jest sztos! 

Unboxing Destroy All Humans! Crypto-137 Edition. To naprawdę wypasiona kolekcjonerka!
Wnioski
Ocena użytkownika0 głosów
0
Zalety
Wady
7.5
Ocena