Coraz mniej czasu zostaje do oficjalnej premiery tegorocznego flagowca Huawei. Mimo to, na światło dzienne cały czas wychodzą coraz to nowsze przecieki na temat poszczególnych modeli z rodziny P9. Jednak da się zauważyć, że w ogromnej większości dotyczą one Huawei P9, który nie bez powodu jest najbardziej wyczekiwanym modelem. Zwłaszcza, że ma się pojawić w dwóch wersjach.
„Podstawowy” wariant ma zostać wyposażony w ośmiordzeniowy procesor Kirin 950, 3 GB RAM oraz 32 GB pamięci wewnętrznej. Ulepszona wersja, która – być może – zostanie opatrzona dopiskiem Pro lub Plus ma natomiast otrzymać procesor Kirin 955, 4 GB RAM, 64 GB/128 GB przestrzeni na pliki użytkownika oraz – co jest nowością – wyświetlacz, reagujący na siłę nacisku. Serwis źródłowy donosi, że będzie to podobne rozwiązanie do tego, jakie zastosowano w Mate S.
Powyższy scenariusz jest prawdopodobny, ponieważ Huawei już raz zdecydował się na wypuszczenie na rynek dwóch wariantów jednego modelu, gdzie ten drugi został wyposażony w dodatkowe funkcje (patrz – przykład powyżej). Z drugiej strony trzeba podejść do tej rewelacji ze zdrową dawką dystansu, ponieważ nie możemy zapominać, że w przeszłości często pojawiały się plotki, iż dany flagowiec będzie posiadał wyświetlacz z technologią rozpoznawania siły nacisku, a co ostatecznie nie znalazło pokrycia w rzeczywistości (patrz: Samsung Galaxy S7/Galaxy S7 Edge, Xiaomi Mi 5). Huawei ma jednak już w portfolio propozycję z takim rozwiązaniem, więc kto wie czy nie postanowi użyć go ponownie.
Jeśli wszystko powyższe okaże się prawdziwe, należy się liczyć z tym, że różnica w cenie pomiędzy P9, a P9 Pro/Plus może wynieść kilkaset złotych lub nawet zbliżyć się do 1000 złotych.
Źródło: GizmoChina, @stagueve