Kiedy oglądam filmiki Zacka z kanału JerryRigEverything, na których rozkłada smartfony, za każdym razem modlę się w duchu, żeby nic mu nie strzeliło. High-endy nie należą bowiem do grupy urządzeń, które tak łatwo rozpracować. Jednak przykład Ulefone T1 pokazuje, że nie każdy flagowiec musi być aż tak oporny i niedostępny.
Cały proces rozkładania i składania z powrotem urządzenia możecie zobaczyć na poniższym wideo. Filmik trwa niecałe siedem minut i moim zdaniem warto go obejrzeć, ponieważ podejrzewam, że przynajmniej część z Was nie miała pojęcia, że jakikolwiek smartfon w – wydawałoby się – nierozbieralnej obudowie tak łatwo otworzyć i rozłożyć na części pierwsze.
Ja muszę przyznać, że byłem zaskoczony, że cały proces przebiegł tak gładko. Ulefone T1 nie jest zalany klejem, wszystko trzyma się na śrubkach, zatrzaskach i pinach. Nie trzeba w ogóle używać siły, aby rozmontować cały smartfon. W dodatku elementów nie jest specjalnie dużo, więc dość trudno się pogubić po drodze. Dlatego spokojnie można stwierdzić, że podobną procedurę (ze szczęśliwym zakończeniem) przeprowadziłaby większość osób (choć oczywiście producent mimo wszystko nie zaleca tego robić – od napraw jest gwarancja).
Bardzo łatwa naprawa Ulefone T1 to jednak tylko jedna z jego zalet. Kolejną jest świetna specyfikacja. Smartfon wyposażono bowiem w 5,5-calowy, pokryty szkłem Corning Gorilla Glass 3. generacji wyświetlacz o rozdzielczości Full HD (1080×1920 pikseli; 401 ppi), ośmiordzeniowy (4x ARM Cortex-A53 2,6 GHz + 4x ARM Cortex-A53 1,6 GHz; 16 nm) procesor MediaTek Helio P25 z układem graficznym Mali-T880 MP2, 6 GB RAM, 64 GB pamięci wewnętrznej z możliwością rozszerzenia przy pomocy karty microSD o maksymalnej pojemności 256 GB oraz aparaty: podwójny 16 Mpix f/2.0 + 5 Mpix na pleckach i 8 Mpix z f/2.0 na przodzie (z opcją interpolacji zdjęć do 13 Mpix).
Łączność w Ulefone T1 zapewniają moduły: Bluetooth 4.1, dwuzakresowe Wi-Fi 802.11 a/b/g/n 2,4 GHz i 5 GHz, LTE (z obsługą pasma B20 800 MHz), GPS i GLONASS oraz złącza: słuchawkowe 3,5 mm i USB Typu C. Oczywiście są też czytnik linii papilarnych i Dual SIM standby (2x nano SIM). Smartfon działa pod kontrolą systemu operacyjnego Android 7.0 Nougat i zasilany jest przez (teoretycznie) niewymienny akumulator o pojemności 3680 mAh z funkcją szybkiego ładowania (9V 2A). Całość ma wymiary 155×76,9×8,45 mm i waży 181 gramów.
W sprzedaży dostępne są dwie wersje kolorystyczne: czarna i czerwona. Ulefone T1 standardowo kosztuje 229,99 dolarów, jednak aktualnie >można go kupić< za 200 dolarów, czyli równowartość ~720 złotych. Przy okazji Ulefone informuje, że obniżona została także cena modelu Armor 2 – aktualnie >jest on dostępny< za 253,99 dolary (~915 złotych). Wszystkiego na jego temat dowiecie się z >oficjalnej strony producenta<.
Artykuł powstał przy współpracy z Ulefone