Wczoraj dowiedzieliśmy się, że kierowcy i klienci Bolta będą mogli wzajemnie się nagrywać, na dodatek bez wiedzy drugiej strony. Okazuje się, że na coś podobnego może zdecydować się też Uber. On miałby jednak pójść o krok dalej niż Bolt.
Uber też może zacząć nagrywać pasażerów w Polsce
Wczoraj Bolt oficjalnie poinformował, że od najbliższego poniedziałku, 28 sierpnia 2023 roku, klienci w czterech miastach w Polsce będą mogli skorzystać z funkcji nagrywania dźwięku podczas przejazdu. Zostanie ona udostępniona w Krakowie, Lublinie, Olsztynie i Opolu wszystkim osobom, które zaktualizują aplikację na swoich smartfonach.
Co bardzo istotne: kierowca nie dowie się, że pasażer zainicjował nagrywanie. Tak samo klient nie będzie wiedział, że zrobiła to osoba, która prowadzi auto. Rejestracja dźwięku automatycznie zakończy się po zakończeniu przejazdu, a nagrana ścieżka dźwiękowa ma być przechowywana w zaszyfrowanej formie na smartfonie użytkownika przez 24 godziny. W tym czasie może ją załączyć do zgłoszenia do Zespołu Wsparcia, jeśli zechce zgłosić nieprawidłowości podczas przejazdu.
Nowa funkcja, pozwalająca nagrywać dźwięk, może się przydać szczególnie w spornych i niebezpiecznych sytuacjach, bowiem nagranie będzie stanowiło niepodważalny dowód przewinienia czy przestępstwa. A należy pamiętać, że są na nie narażeni zarówno kierowcy, jak i klienci. Jednocześnie pojawiły się obawy o prywatność, aczkolwiek Bolt zastrzegł, że użytkownik nie dostanie możliwości odsłuchania nagrania, a jedynie Zespół Wsparcia, zajmujący się obsługą zgłoszenia.
Rzeczpospolita zauważa, że Uber również również wdrożył funkcję rejestrowania dźwięku na wybranych rynkach, a we Francji zdecydował się nawet na montaż kamer wewnątrz pojazdów. Polski oddział, zapytany o to, czy planuje zrobić to samo w Polsce, odpowiedział, że decyzje jeszcze nie zapadły. Należy bowiem pamiętać o przepisach, a jak powiedział Michał Konowrocki, dyrektor zarządzający ds. pasażerów w Uber CEE – zarówno w Polsce, jak i w całej Europie temat rejestrowania audio i wideo budzi wiele wątpliwości interpretacyjnych, dlatego oceniamy możliwość wprowadzenia tej funkcji.
Czy inne firmy taksówkarskie w Polsce również wprowadzą podobne rozwiązania?
Rzeczpospolita postanowiła przy okazji zapytać inne firmy, związane z usługą przewozu osób, czy również planują nagrywać swoich klientów. FreeNow nie odpowiedziało jednoznacznie (zapewniło, że nie toleruje żadnych zachowań, które wpływałyby na poczucie bezpieczeństwa pasażerów), natomiast Jarosław Grabowski, członek rady nadzorczej iTaxi, powiedział, że pasażerowie nie muszą się obawiać, że zostaną nagrani.