Aplikacja Ubera może otrzymać rozwiązanie zbliżone do tego, które znamy już z Map Google. Twórcy chcą bowiem wykorzystać rozszerzoną rzeczywistość, aby wyświetlić wskazówki nawigacyjne dla pieszych.
Rozszerzona rzeczywistość pomoże znaleźć samochód
Jak informuje serwis MacRumors, powołując się na informacje dostarczone przez Steve’a Mosera, w aplikacji Ubera ma pojawić się funkcja oparta na rozszerzonej rzeczywistości. Na wstępie należy zaznaczyć, że nowość nie została jeszcze potwierdzona przez amerykańskie przedsiębiorstwo i mamy do czynienia wyłącznie ze zmianami w kodzie aplikacji.
Mimo braku oficjalnego potwierdzenia, nowe linijki kodu wyraźnie wskazują, że prowadzone są już wstępne prace nad wdrożeniem nowej metody nawigacji do zamówionego samochodu.
Tryb AR Walking Experience, podobnie jak w przypadku zbliżonej funkcji w Mapach Google, ma wykorzystywać moduł GPS w smartfonie, a także kamerę umieszczoną z tyłu urządzenia. Dzięki temu, na obraz zbierany przez aparat, mogą być nakładane wirtualne obiekty, a dokładniej wskazówki dotarcia do celu.
Ponadto zamówiony samochód może być oznaczony za pomocą dodatkowych elementów. Przykładowo, tuż nad nim będzie unosić się niewielki baner z nazwą kierowcy, a także średnią jego ocen.
Nie jest to zupełnie nowy pomysł Ubera
Warto dodać, że Uber nad opisanym rozwiązaniem może pracować już od dłuższego czasu. Firma w 2018 roku opatentowała funkcję opartą na rozszerzonej rzeczywistości, która w założeniach ma właśnie ułatwić dotarcie do zamówionego pojazdu.
Niestety, nie znamy jeszcze wielu szczegółów. Nie wiemy, kiedy i czy faktycznie nowość trafi do użytkowników. Dodatkowo, zmiany w kodzie znaleziono w aplikacji w wersji na iOS. Niewykluczone, że iPhone’y zostaną tutaj potraktowane priorytetowo. Z czasem jednak funkcja najpewniej trafi również na smartfony działające pod kontrolą Androida.
Co ciekawe, nie tylko Uber czy inni producenci mobilnych aplikacji zainteresowani są wykorzystaniem rozszerzonej rzeczywistości. Po AR sięgają nawet producenci samochodów, aby usprawnić wbudowane nawigacje – np. Mercedes czy Audi. Możliwe, że niebawem podobnych rozwiązań, zarówno w aplikacjach, jak i autach, będzie zauważalnie więcej.