Polityka Twittera się zmienia. Od teraz portal społecznościowy będzie baczniej przyglądał się swoim użytkownikom. Administratorzy nie zawahają się zawiesić konta użytkownika, który jest stowarzyszony z organizacjami znanymi z zachowań świadczących o stosowaniu lub zachęcaniu do przemocy.
„Nie możesz współpracować z organizacjami, które – czy to przez własne oświadczenia lub działania zarówno na platformie [Twittera], jak i poza nią – wykorzystują lub promują przemoc wobec ludności cywilnej w celu usprawiedliwienia ich celów.” – czytamy w zaktualizowanym regulaminie Twittera.
Twitter nie będzie też tolerował „nienawistnych obrazów lub symboli” w zdjęciach profilowych lub w obrazie tła profili. Monitorowane będą także nazwy użytkowników, pseudonimy i opisy profili (bio), by wyeliminować z nich elementy mowy nienawiści
Serwis nie blokuje kont takich użytkowników bez ostrzeżenia, daje też czas na skruchę. Poinformowanie o podjęciu takich działań na miesiąc przed wprowadzeniem zmian jest nawet wymagane przez Unię Europejską..
We’ve updated our rules around abuse and hateful conduct as well as violence and physical harm. These changes will be enforced starting December 18. Read our updated rules here: https://t.co/NGVT3qGFvg
— Twitter Safety (@TwitterSafety) November 17, 2017
Nie wiadomo, do jakiego stopnia serwis będzie polegał na rezultatach własnego researchu, a na ile ważne będą zgłoszenia poszczególnych użytkowników. Rzecznik Twittera podał, że więcej szczegółów zostanie ujawnionych 18 grudnia, kiedy to zmiany w regulaminie będą wchodzić w życie.
Modyfikacje polityki Twittera wobec rasistowskich i namawiających do przemocy profili, mają dłuższą historię. Jednak odkąd serwis otrzymuje coraz więcej zgłoszeń dotyczących nękania użytkowników tej platformy społecznościowej przez przedstawicieli radykalnych ugrupowań znanych z podżegania do przemocy, postanowiono podjąć bardziej stanowcze kroki.
Ciekawe, czy widmo zawieszenia konta sprawi, że twitterowi „wojownicy” przestaną wyzywać i traktować bez szacunku innych ludzi. Nie wydaje mi się, żeby miało to realny wpływ na treści, które rozpowszechniają, ale może w serwisie zrobi się odrobinę luźniej, kiedy zabraknie kilku użytkowników, szerzących nienawiść do drugich.
Może to trochę naiwne. Ale byłoby miło.
źródło: Twitter przez Mashable