Aplikacje na Androida często mają to do siebie, że można w zależności od preferencji wybrać interfejs jasny oraz ciemny. W niektórych przypadkach, na przykład w kliencie Twittera, ten drugi nazywany jest trybem nocnym, choć nic nie szkodzi, żeby włączyć go sobie również w najbardziej słoneczny dzień. Okazuje się, że deweloperzy portalu do ćwierkania już szykują ciemny wariant interfejsu, choć tym razem dla wersji przeglądarkowej.
Na telefonie do ćwierkania na ogół korzystamy z aplikacji – największą popularnością wciąż cieszy się oryginalny, choć nieidealny klient o nazwie… Twitter ;). Mniej więcej rok temu, w wersji androidowej, pojawiła się nowa funkcją jaką był tryb nocny, a wkrótce później do gry dołączył iOS. Nie wiem jak Wy, ale ja przyzwyczaiłem się do niego na tyle, że gdy tylko chciałem poćwierkać z poziomu komputera, to aż raził mnie w oczy jasny blask interfejsu przeglądarkowego.
Twitter zauważył chyba, że tryb nocny w aplikacjach mobilnych cieszy się niezwykłą popularnością, bo okazało się, że szykuje podobną opcję na desktopową wersję strony. Odpowiedni przełącznik został dostrzeżony przez Joe Maringa z redakcji 9to5Google, ale – niestety – nie jest on dostępny dla wszystkich. Wygląda na to, że po raz kolejny nowa, testowa funkcja jest udostępniana tylko wybranemu gronu użytkowników, gdyż (póki co) nikt inny nie pochwalił się podobną możliwością. Zamieszczam Wam poniżej kilka grafik, na których możecie zobaczyć jak prezentuje się przeglądarkowy Night Mode.
Muszę przyznać, że mi ciemna wersja Twittera bardzo przypadła do gustu. Czas zatem zadać standardowe pytanie – kiedy funkcja będzie dostępna globalnie? Niestety, odpowiedź jest również dosyć standardowa – nie wiadomo.
Ośmieliłbym się jednak postawić tezę, że ćwierkający deweloperzy nie bez powodu udostępnili tę funkcję redaktorowi technologicznemu o dosyć dużym rozgłosie i liczą, że użytkownicy dowiedzą się o nowej funkcji, zdążą się na nią nastawić i przyjmą z uśmiechem, gdy tylko się pojawi. Ja już nie mogę się doczekać, a Wy?
źródło: 9to5Google
grafika główna: Pexels, Twitter