Twitter to serwis, którego nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. W ciągu ostatnich lat stał się on niekwestionowanym liderem w dziedzinie mikroblogowania, a jego popularność rośnie nieustannie z miesiąca na miesiąc.
Niestety, pod koniec zeszłego roku zaliczył on drobne potknięcie, kończąc ostatni kwartał z nieco mniejszą liczbą użytkowników, niż pierwotnie zakładali analitycy. Podczas ostatniej konferencji prasowej prezes firmy oświadczył, że jedną z głównych przyczyn gorszego wyniku była nowa wersja mobilnego systemu operacyjnego firmy Apple, której wprowadzenie przełożyło się na utratę czterech milionów użytkowników. W sieci szybko pojawiła się plotka, mówiąca o tym, że wszystkiemu winne były liczne błędy nowej wersji systemu, które skutecznie zniechęcały użytkowników. Okazuje się jednak, że prawda wygląda nieco inaczej.
Mówiąc konkretniej, za spadek liczby użytkowników odpowiedzialne były dwie sprawy: problemy z logowaniem się w aplikacji oraz zmiany w sposobie, w jaki serwis integruje się z przeglądarką Safari. Dick Costolo twierdzi, że ta pierwsza kwestia „kosztowała” ich milion aktywnych użytkowników, natomiast druga trzykrotnie więcej. O ile jednak w pierwszym przypadku prezes Twittera może mieć uzasadnione pretensje do wadliwego działania nowego systemu firmy Apple, o tyle w przypadku zmian w Safari sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Wszystko rozbija się bowiem o pewną drobną zmianę w sposobie działania funkcji Udostępniane Łącza, która pozwala wyświetlać w Safari listę linków udostępnianych przez naszych znajomych z serwisów społecznościowych. W poprzednich wersjach systemu aplikacja pobierała te dane automatycznie, niezależnie od działań użytkownika, przez co każdy posiadacz iUrządzenia, który przypisał do niego swoje konto w serwisie Twitter, automatycznie traktowany był jako aktywny użytkownik. W iOS 8 dane pobierane są tylko, jeśli użytkownik faktycznie otworzy w Safari zakładkę Udostępniane Łącza. Wszystko to oznacza, że wspomniane trzy miliony aktywnych użytkowników, którzy wyparowali z Twittera wraz z pojawieniem się iOS 8 prawdopodobnie nie miało nawet pojęcia o tym, że są aktywnymi użytkownikami serwisu, a co za tym idzie obwinianie Apple o ich utratę wydaje się być trochę nie na miejscu.
Warto jednak zaznaczyć, że mniejsza liczba użytkowników nie przełożyła się na spadek zysków. Wprost przeciwnie, te w ostatnim kwartale wypadły dużo lepiej niż przewidywano. Prezes firmy zdradził też, że w ciągu pierwszego kwartału tego roku spodziewają się powiększyć grono aktywnych użytkowników Twittera przynajmniej o kolejne 13 milionów.