Twitter musi jakoś zarabiać. Zwiększenie limitu znaków czy dorzucenie funkcji zapisywania tweetów na później, raczej w tym nie pomogło. Dlatego w firmie podobno pracuje się nad właściwością podobną do snapchatowego „Odkrywaj”.
Jeżeli doniesienia dotyczące nowej funkcji Twittera okażą się prawdziwe, to będzie oznaczać, że firma wreszcie COŚ robi. W tym momencie jest platformą, która jest stosunkowo statyczna. Owszem, są filmiki, GIF-y i zdjęcia, ale podstawą komunikacji na Twitterze jest wciąż tekst. Nie chodzi o to, że to źle, bo osobiście bardzo podoba mi się taki charakter serwisu. Problem tkwi w czymś innym – w takiej formie firmie bardzo trudno zarabiać jest pieniądze.
Snapchat na przykład, gromadzi polecane treści wideo w jeden, wypełniony interaktywnymi filmami strumień aktywności. Dzięki temu nie tylko mamy szybki dostęp do tego, co wrzucili do serwisu nasi znajomi, ale też możemy przyjrzeć się najbardziej popularnym i chwytliwym filmom udostępnionym przez celebrytów czy różne firmy – a to angażuje i pozwala zarobić Snapchatowi na treściach sponsorowanych.
Twitter testuje podobną funkcję, która rozruszałaby nieco używane sporadycznie Chwile. Miałoby być to miejsce, gdzie przygotowane przez znajomych zdjęcia i filmy, przypominające snapchatowe Stories, mieszałyby się z materiałami reklamodawców, czasem sugerując się geolokalizacją.
https://www.tabletowo.pl/2018/03/01/zakladki-w-oficjalnej-aplikacji-twittera/
To dobry pomysł i pewne zagrożenie dla Snapchata. Jeśli Twitterowi udałoby się z powodzeniem wprowadzić taki dynamiczny wall do swojej aplikacji, z pewnością część reklamodawców przerzuciłoby się ze Snapchata na Twittera. Trzeba pamiętać, że obie firmy zarabiają poniżej oczekiwań i nie mogą sobie pozwolić na stagnację czy błędy na poziomie głównych funkcji aplikacji.
Dla Twittera taka funkcja byłaby jak zbawienie. Zapewne wiele firm zdecydowałoby się na współpracę z tą platformą, ze względu na jej charakter. Nie bez powodu Twitter uchodzi za jeden z najlepszych sposobów szybkiego przekazywania publicznych wiadomości. Choć fakty rozpowszechniają się tam wolniej niż fake newsy, to i tak serwis ten nadaje się do tego lepiej niż Facebook.
https://www.tabletowo.pl/2018/03/09/fake-news-na-twitterze-dociera-dalej/
źródło: TechTimes