Recenzja kontrolera Recon Cloud Turtle Beach
Turtle Beach Recon Cloud - Źródło: Konrad Pisula

Recenzja kontrolera Turtle Beach Recon Cloud. Prawie ideał

Gdy pojawiła się okazja do przetestowania Turtle Beach Recon Cloud, od razu zgłosiłem się do tego zadania. Poprzedni kontroler tego producenta, czyli po prostu Recon (bez dopisku „Cloud”) towarzyszy mi na co dzień już od ponad roku. I jest to moim zdaniem jeden z najlepszych tanich padów do Xboksa i PC, który jest świetną alternatywą dla oryginalnych kontrolerów od Xboksa. Czy wersja Cloud również zasługuje na to miano? Jak najbardziej tak, ale do ideału nieco jednak tu brakuje.

Całe mieszkanie mam dosłownie zasypanie kontrolerami. Pady do Nintendo Switch (zarówno oficjalne Joy-Cony, Ring Fit, jak i nieoficjalne „standardowe” kontrolery), cztery pady do Xboksa 360 (nieużywane od lat), dwa oryginalne pady do Xbox Series, DualShock 3, DualShock 4, Dual Sense i dodatkowy kontroler do PlayStation 4 od jakiejś mało znanej chińskiej marki, a także dwie sztuki PlayStation Move. Do tego dochodzi poprzednik recenzowanego tu urządzenia – Turtle Beach Recon. No i jeszcze Arcade Stick. I PlayStation Aim Controller. O padach do wirtualnej rzeczywistości Oculusa i innych systemów nawet nie wspomnę, żeby nie wyjść na jeszcze większego entuzjastę… czy tam fanatyka.

W ciągu ostatnich lat trochę kontrolerów przeszło więc przez moje ręce, co może nie czyni mnie w tym temacie jakimś autorytetem, ale pewne obycie w świecie padów i innych akcesoriów gamingowych posiadam. A już na pewno mam na tyle dużą wiedzę i doświadczenie, by uczciwie ocenić Recon Cloud autorstwa Turtle Beach. Zacznijmy od porównania z poprzednikiem.

Recenzja kontrolera Recon Cloud Turtle Beach
Turtle Beach Recon Cloud na dole i Turtle Beach Recon na górze – Źródło: Konrad Pisula

Ewolucja doskonała

Przed rozpakowaniem pudełka byłem przekonany, że konstrukcyjnie Recon Cloud nie będzie się za bardzo różnić od „zwykłego” Recona. Sugerowała to nie tylko nazwa urządzenia, ale także zdjęcia pada w sieci i na pudełku. Na grafikach bowiem oba kontrolery wyglądają bardzo podobnie, wręcz identycznie, ale już po kilku sekundach po wyciągnięciu Clouda z pudełka, widać i czuć kilka różnic.

Recenzja kontrolera Recon Cloud Turtle Beach
Recenzja kontrolera Recon Cloud Turtle Beach
W zestawie, oprócz kontrolera, uchwytu i kabla (o długości 3 metrów), dostajemy również 1 miesiąc abonamentu Xbox Game Pass Ultimate

Po pierwsze – waga. Cloud jest nieco cięższy od swojego poprzednika, o około 25 gramów. Nie jest to może bardzo odczuwalne, bez bezpośredniego porównania obu kontrolerów jednocześnie, ale wypada to odnotować. Nie oznacza to jednak, że Recon Cloud to ciężki kontroler – wręcz przeciwnie. Waga około 250 gramów, jak na pada z własnym akumulatorem, to bardzo dobry wynik.

Różnicę można zauważyć również w zastosowanych materiałach kontrolerów. W Cloudzie czuć nieco bardziej śliski i w mojej opinii przyjemniejszy w dotyku plastik w obudowie urządzenia. Tu muszę jednak zauważyć, że pada ciagle dobrze trzyma się w dłoni, bo wszystkie antypoślizgowe wypustki i guma zaliczyły delikatne zmiany na plus, zapewniając pewny chwyt kontrolera.

Od wizualnej strony też znaleźć można pewne różnice względem poprzednika, takie jak nowe logo firmy, więcej jasnych akcentów w podstawowym czarnym kolorze kontrolera czy zmienione fonty tekstów na bardziej czytelne. Mnie jednak najbardziej przypadła do gustu zmiana błyszczącego plastiku kilku elementów, na matowe tworzywo, które dodaje urządzeniu elegancji.

Według mnie Turtle Beach Recon Cloud to bardzo udana ewolucja „starszego brata”. Rzekłbym nawet, że wybrano tu idealny zakres zmian, który nie wywraca konstrukcji całości do góry nogami, a skupia się jedynie na ulepszaniu kilku detali. Są to jednak szczegóły niezwykle ważne, które znacząco podnoszą jakość kontrolera. Najwięcej zmian jednak znaleźć tu można „pod maską”.

Recenzja kontrolera Recon Cloud Turtle Beach
Turtle Beach Recon Cloud – Źródło: Konrad Pisula

Dwie „twarze” Recon Cloud

Wspomniany już wielokrotnie „podstawowy” Recon był i nadal jest dobrym kontrolerem, ale ma on jeden ogromny minus – jest to pad tylko i wyłącznie przewodowy. I dla wielu jest to wada nie do przeskoczenia. Nie dziwi więc, że producent postanowił zrobić nieco droższy wariant Recona z modułem bezprzewodowym… Zacznijmy jednak od kabli.

Tryb przewodowy: PC/konsola

Najwięcej z Recon Cloud korzystałem poprzez kabel. Moje stanowisko pracy i rozrywki jest tak skonfigurowane, że jeden kabel USB-C podpięty jest zarówno do Xboksa, jak i PC (lub Steam Decka), przez co najwygodniej gra mi się właśnie poprzez podpięcie pada do tego przewodu.

Preferuję takie rozwiązanie głównie przez to, że nie muszę się martwić podczas rozgrywki przewodowej baterią kontrolera, a i sam kabel bardzo łatwo i szybko mogę schować w specjalnej skrytce na biurku.

Za rozgrywką przewodową przemawiają również inne kwestie, takie jak chociażby zmniejszone opóźnienie (czego ja gołym okiem nie potrafię ocenić) czy fakt, że nie muszę ciągle parować pada z konkretnym urządzeniem, kiedy korzystam z kilku zamiennie. I Recon Cloud w trybie przewodowym świetnie się sprawdza. Połączenie jest praktycznie natychmiastowe i bezproblemowe, nie miałem tu problemów zarówno podczas grania na Xboksie, jak i podczas rozgrywki na PC.

Nie musiałem również instalować żadnych specjalnych sterowników – wszystko działa w pełni natywnie, a konfiguracja dodatkowych przycisków odbywa się bezpośrednio na kontrolerze w jego pamięci przy pomocy prostych kombinacji przycisków. Dzięki temu raz skonfigurowane „makra” działają tak samo na każdej platformie, również podczas rozgrywki poprzez sieć Bluetooth.

Tryb bezprzewodowy: smartfon

Na dole kontrolera – tam, gdzie znajdziemy wejście na audio, odszukać możemy też przełącznik pomiędzy trybem przewodowym i bezprzewodowym, a także przycisk do parowania urządzenia poprzez sieć Bluetooth. Gdy sprzęt przełączymy na tryb bezprzewodowy, po przytrzymaniu mniej więcej przez 3 sekundy przycisku z logiem Xboksa, uruchomimy urządzenie.

Recenzja kontrolera Recon Cloud Turtle Beach
Turtle Beach Recon Cloud – Źródło: Konrad Pisula

Informuje nas o tym biała dioda LED pod wymienionym przed chwilą przyciskiem z logiem. Lampka sugeruje nam również stan połączenia kontrolera – powolne miganie oznacza brak podłączonego urządzenia, szybkie miganie parowanie, a ciągłe świecenie informuje nas o tym, że kontroler i smartfon (lub inny sprzęt) są podłączone. Parowanie przebiega dość szybko, a pad – co oczywiste – pamięta ostatnio połączony sprzęt, tak więc w większości przypadków automatycznie łączy się z ostatnim dostępnym.

Szkopuł jednak w tym, że Recon Cloud nie możemy podłączyć do wszystkiego. Nie mamy tu co liczyć chociażby na połączenie tego kontrolera do Xboksa poprzez sieć Bluetooth. Urządzenie Turtle Beach nie wspiera też iPhone’ów i iPadów, co dla mnie było chyba największą wadą – przy czym producent na swojej stronie internetowej nie wymienia iOS wśród wspieranych systemów, więc w tym nie ma nic dziwnego.

Testy przeprowadzałem na zapasowym smartfonie z systemem Android, na którym nie zauważyłem jakichś większych problemów. Na tyle kontrolera, pod portem USB-C, znajdziemy miejsce na zamontowanie specjalnego uchwytu na smartfon (robimy to przykręcając uchwyt do pada specjalnym pokrętłem). Jest to wygodne rozwiązanie, które sprawdzi się nie tylko podczas natywnego grania w niektóre tytuły na smartfonie, ale i również podczas rozgrywki w chmurze.

Połączenie pomiędzy smartfonem a padem zawsze było stabilne, nie zauważyłem też żadnych znaczących opóźnień w czasie reakcji kontrolera, a wszystkie gry i aplikacje wspierające dodatkowe akcesoria, natychmiast wykrywały Clouda. Jedyną większą niedogodnością był brak wsparcia dla funkcji audio kontrolera w trybie bezprzewodowym – dla mnie jednak nie było to żadnym problemem, ponieważ korzystałem z wbudowanych w smartfon głośników. Kilka razy podłączałem również bezprzewodowo Recon Cloud do Steam Decka i PC (z Windowsem 10), i tu również nie odnotowałem żadnych większych komplikacji.

Niestety, z racji tego, że z kontrolera korzystałem naprzemiennie w obu trybach, nie byłem w stanie dokładnie sprawdzić jego czasu pracy na baterii. Za każdym razem, gdy podłączałem pada do konsoli, Recon Cloud ładował swój akumulator. Według deklaracji producenta, kontroler do pełna naładujemy w 2,5 godziny, zaś jego rozładowanie powinno nam zająć około 30 godzin. I jestem skłonny w to uwierzyć, ponieważ oryginalny kontroler Xboksa osiąga podobne wyniki na standardowych bateriach AA.

Recon Cloud w praktyce

Jak wspominałem, pad jest dość lekki, przez to też przez pierwsze chwile użytkowania wydawać by się mogło, że jest to budżetowa konstrukcja (niska waga jakiegoś urządzenia często sugeruje nam tanią „chińszczyznę”). Jednak już po kilkudziesięciu minutach trudno nie docenić drobnej wagi kontrolera, tym bardziej, że Recon Cloud jest świetnie wyważony. Przez to też pada świetnie trzyma się w dłoniach, nie męcząc ich zanadto nawet podczas wielogodzinnego grania.

Recenzja kontrolera Recon Cloud Turtle Beach
Turtle Beach Recon Cloud – Źródło: Konrad Pisula

Dobre wrażenie robią również materiały, z jakich wykonany jest pad. W większości jest to bardzo twardy, ale i miły w dotyku plastik, tu i ówdzie przeplatany gumą, która zapewnia bardzo dobry chwyt. Do tego dochodzą też antypoślizgowe spusty, bumpery i przyciski na tyle kontrolera, które dodatkowo zapobiegają wyślizgnięciu się pada z rąk. Nie zapomniano też o dobrej jakości wykonaniu w przypadku dołączonego do zestawu kabla, który w całości jest przeplatany wytrzymałym materiałem.

To wszystko sprawia, że Recon Cloud sprawdza się świetnie w codziennym graniu i w moim przypadku był to ten główny, a nie „zapasowy” pad do konsoli. Najbardziej doceniam tu właśnie lekkość tego kontrolera, a także łatwo konfigurowalne tylne przyciski, które są niezwykle wygodne i praktyczne. I to w każdym rodzaju gry, choć najbardziej w grach wyścigowych (zmienianie biegów na łopatkach kompletnie zmienia dynamikę niektórych „ścigałek”) i strzelankach, w których „sklonowanie” przycisków RB i LB pozwala na praktycznie natychmiastowe używanie spustów i bumperów. Przydatne są również przyciski odpowiedzialne za audio z podpiętych słuchawek, które pozwalają nam manipulować głośnością czatu, jak i samej gry, a także kompletnie wyciszyć nasz mikrofon.

Złego słowa nie mogę też powiedzieć na temat podstawowych przycisków kontrolera, których używa się z ogromną satysfakcją. „Klik” jest bardzo szybki i pewny, przez co od razu wiemy, czy dany przycisk został prawidłowo wciśnięty. Gałki, za sprawą lekko chropowatych ścianek, również gwarantują nam wysoką precyzję, a fani bijatyk powinni docenić wygodny „krzyżak”. W kwestii bumperów i spustów też trudno mi powiedzieć coś negatywnego – wszystkie te przyciski sprawdzają się wyśmienicie.

Podsumowanie

Turtle Beach Recon Cloud to bardzo dobry kontroler, ale niestety nie dla wszystkich. Od strony „fizycznej” trudno cokolwiek mu zarzucić – jest świetnie wykonany, dobrze leży w dłoni, a dodatkowe możliwości w postaci tylnych przycisków czy klawiszy funkcyjnych, spełniają swoją rolę.

Niestety, nieco gorzej jest od strony wsparcia systemów operacyjnych. Nie da się ukryć, że brak kompatybilności z iOS i iPadOS (w każdym z trybów), a nawet i samymi konsolami Xbox w trybie bezprzewodowym, może być sporym problemem dla części graczy.

Recenzja kontrolera Recon Cloud Turtle Beach
Turtle Beach Recon Cloud – Źródło: Konrad Pisula

Dla mnie teoretycznie nie jest to wada, bo kontroler wykorzystuję głównie do rozgrywki przewodowej w konsoli Xbox i Steam Deck, ale nie ma co się oszukiwać – opcjonalne bezprzewodowe połączenie z większą ilością urządzeń na pewno by mi się przydało.

Tym bardziej, że kontroler ten kosztuje 500 złotych – nie jest to co prawda kwota zaporowa, w przypadku pada oferującego taką jakość i możliwości, ale w tej cenie spodziewałbym się raczej kompatybilności bezprzewodowej z konsolami Xbox i jakiegokolwiek wsparcia dla systemów Apple.

Recenzja kontrolera Recon Cloud Turtle Beach
Turtle Beach Recon Cloud
Turtle Beach Recon Cloud to...
...to bardzo dobry kontroler, który względem swojego poprzednika zaliczył kilka małych, ale znaczących ulepszeń, a także jedną dużą funkcję w postaci łączności bezprzewodowej. Niestety nie wszystkie urządzenia są z tą nową funkcjonalnością kompatybilne.
Zalety
Świetne wykonanie
Długi przewód wysokiej jakości
Przydatne dodatkowe przyciski funkcyjne (które dość prosto i szybko się konfiguruje)
Bardzo dobry chwyt urządzenia
Specjalny (odłączany) uchwyt na smartfon
Długi czas pracy na baterii
Możliwość grania bezprzewodowo...
Wady
...ale tylko w PC i Android – gdzie wsparcie dla konsol Xbox i iOS?
Gorzej wyceniony względem poprzednika
7.5
Ocena