Stany Zjednoczone robią bardzo pod górkę Huawei, odcinając firmę od technologii, które w jej działalności są kluczowe. Nakładane na tę firmę ograniczenia znacząco wpływają również na jej partnerów, w tym TSMC. Tajwańczycy zwrócili się więc do USA, aby te pozwoliły im współpracować z Huawei.
Już ponad rok minął od nałożenia pierwszych sankcji na Huawei. Stany Zjednoczone zdecydowały się na taki krok, argumentując go troską o bezpieczeństwo narodowe, któremu technologia firmy z Chin miałaby zagrażać.
W minionych miesiącach USA postanowiły jednak znacznie mocniej „dokręcić kurek” Huawei, bowiem odcięły firmę od możliwości wykorzystywania amerykańskich technologii również przy produkcji półprzewodników.
Nakładane na Huawei sankcje są coraz dotkliwsze
W połowie maja 2020 roku Departament Handlu Stanów Zjednoczonych zakazał Huawei używania amerykańskich technologii podczas produkcji półprzewodników. Ten krok sprawił, że producent niemal natychmiast zaprzestał stosowania w nowych smartfonach własnych procesorów HiSilicon Kirin i zaczął sięgać po układy MediaTeka.
Ograniczenie to jest bardzo dotkliwe dla Huawei, bowiem firma ta w ostatnich latach bardzo mocno postawiła na swoje autorskie procesory i niespodziewanie, z dnia na dzień, została zmuszona do zawieszenia ich stosowania we własnych urządzeniach.
W przypadku półprzewodników, z Huawei ściśle w tym obszarze współpracuje TSMC. Departament Handlu Stanów Zjednoczonych zastrzegł w maju, że wafle krzemowe, które są już w produkcji, mogą zostać wysłane do firmy z Chin w ciągu 120 dni, lecz nie można już przyjmować nowych zamówień.
Jako że Huawei w ostatnim czasie w większości swoich nowych smartfonów i tabletów stosował własne procesory, zapotrzebowanie na nie było ogromne. W związku z tym TSMC miało pełne ręce roboty i jednocześnie pewne źródło przychodu – zamówienia od Huawei generowały prawie 15% całych przychodów tajwańskiego przedsiębiorstwa. Chińska firma była też drugim największym zleceniodawcą TSMC, zaraz po Apple.
TSMC chce nadal współpracować z Huawei i prosi USA o zgodę
Jak widać, nałożone przez Stany Zjednoczone sankcje mocno dotknęły nie tylko samego Huawei, ale też TSMC. W związku z tym, jak przekazuje serwis ITHome, Tajwańczycy postanowili wystosować pismo do USA i zawnioskować o przyznanie licencji na współpracę z Chińczykami.
Departament Handlu Stanów Zjednoczonych deklarował, że dotychczasowi współpracownicy mogą wnioskować o pozwolenie na utrzymywanie relacji z Huawei, których przedmiotem są produkty powstające z użyciem amerykańskich technologii. Nie wiadomo jednak, jak USA ustosunkują się do wniosku TSMC, a gra toczy się o naprawdę wysoką stawkę.