Nie wiem jak Wam, ale mi firma Hannspree kojarzy się przede wszystkim z cyfrowymi ramkami w kształcie zwierzaków (dla niezorientowanych). Okazuje się jednak, że postanowiła także poważniej zawalczyć o klientów rynku tabletów. Poważniej, bo w ciągu 2011 roku na półki sklepowe trafią trzy modele z Androidem: SN10T1, SN10T2 oraz SN10T3.
Pierwszy z tabletów, Hannspree SN10T1, jest już dostępny w sprzedaży w cenie 349 euro. Na jego pokładzie znajdziemy przede wszystkim 10,1-calowy ekran o rozdzielczości 1024 x 600 pikseli, 16GB pamięci wewnętrznej, procesor Tegra 2, Bluetooth, WiFi oraz baterię mającą pracować do ośmiu godzin.
SN10T1 i SN10T2 pracują w oparciu o Androida w wersji 2.2 Froyo. Zapytacie na pewno dlaczego nie 3.0 Honeycomb? Jordon Popov (product manager Hannspree) wyjaśnił, że ograniczenie spotkało ich ze strony firmy Google, która nie chciała, by „plasterek miodu” był instalowany na sprzęcie z ekranami o niskiej rozdzielczości (w obu przypadkach jest 1024 x 600 pikseli).
Tablet SN10T2 posiada ten sam ekran (zarówno przekątna, jak i rozdzielczość), WiFi i Bluetooth, ale za to oferuje także kamerkę i nieco mniej, bo 8GB pamięci wewnętrznej. Na rynek trafi w drugim kwartale roku w cenie wynoszącej 299 euro.
Ostatni natomiast tablet to wisienka na torcie, a to ze względu na wersję systemu operacyjnego. Hannspree SN10T3 pracuje w oparciu o Androida 3.0 Honeycomb. Oferuje także ekran 10,1″ o rozdzielczości 1280 x 600 pikseli, Bluetooth, WiFi, kamerkę oraz 16GB pamięci. Tablet pojawi się w sprzedaży dopiero w trzecim kwartale roku. Cena to 449 euro.
Czy warto kupować tablety Hansspree? Miałam do czynienia wyłącznie z dwoma produktami tej firmy – pierwszym był telewizor, drugim – cyfrowa ramka. W obu przypadkach wszystko grało jak należy. Miejmy nadzieję, że i tym razem będzie podobnie. A jeśli mieliście styczność z tą firmą i możecie się podzielić Waszymi wrażeniami – śmiało, komentarze czekają :)
Hannspree SN10T1:
Hannspree SN10T3: