Wiele osób spodziewało się powrotu Touch ID w najnowszych iPhone’ach, lecz srogo się zawiodły, ponieważ Apple pozostało przy sprawdzonym Face ID. Zapowiada się jednak na to, że skaner linii papilarnych jeszcze powróci do smartfonów tego producenta.
Touch ID powróci jako czytnik pod ekranem?
Czytnik linii papilarnych, Touch ID, towarzyszył nam w iPhone’ach aż do roku 2017, kiedy to firma z logo nadgryzionego jabłka po raz pierwszy postanowiła z niego zrezygnować w iPhonie X na rzecz wspomnianego wcześniej Face ID. Obecnie jedynym wyjątkiem pozostaje iPhone SE (2020).
Pojawiały się pogłoski, że może on wrócić do łask w serii iPhone 12, jednak tak się ostatecznie nie stało. Znany leakster, Jon Prosser, który ostatnio zasypuje nas doniesieniami na temat Apple, informuje, że czytnik linii papilarnych Touch ID nie został całkowicie porzucony i może powrócić w iPhonie 13.
Leakster odniósł się do tweeta użytkownika L0veToDream, który napisał na tym portalu tajemniczą wiadomość, która brzmiała następująco:
MESA uts for iPhone.
Na pierwszy rzut oka wygląda ona jak zlepek kilku liter, które nie mają głębszego znaczenia. Nic bardziej mylnego. Do tej wiadomości odniósł się Prosser, który skwitował to w taki sposób:
„MESA” is Touch ID.„uts” is „under the screen”
Kiedy teraz spojrzymy na tę wiadomość, brzmi ona bardzo klarownie i informuje o tym, że czytnik linii papilarnych pod ekranem Touch ID jest przygotowywany do wprowadzenia w najnowszych iPhone’ach. Nie wydaje się jednak prawdopodobne, aby Apple zrezygnowało z Face ID, które zdobyło już uznanie użytkowników. Dlatego najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest to, że w najnowszych smartfonach firmy z Cupertino zobaczymy dwa rodzaje biometrii.
Co ciekawe, analityk Ming-Chi Kuo twierdzi, że Apple nie jest w stanie samo opracować takiej technologii w tak krótkim czasie, aby była ona w pełni gotowa do wykorzystania w konsumenckich urządzeniach, dlatego może skorzystać ze zmodyfikowanej wersji ultradźwiękowego skanera firmy Qualcomm.
Mimo wszystko należy pamiętać, że jest to jednak Apple, które lubi płatać figle i zaskakiwać, niestety nie zawsze w dobrym tego słowa znaczeniu. Jeśli podekranowe Touch ID miałoby pojawić się w najnowszym iPhonie, prawdopodobnie zyskałaby go tylko najmocniejsza wersja z dopiskiem Pro. Nie pozostaje nic innego, jak śledzić kolejne doniesienia na ten temat.
Polecamy również: