Swego czasu NVIDIA była potentatem wśród dostawców mobilnych procesorów. Znakomita część tabletów pracowała w oparciu o dwurdzeniową Tegrę 2. Spadek popularności układów firmy można było zauważyć po premierze kolejnej generacji chipu – czterordzeniowej Tegry 3. Producenci tabletów i smartfonów skierowali swe zainteresowanie na jednostki centralne innych dostawców, zwłaszcza firmy Qualcomm. Jak będzie z popularnością Tegry 4? Wiele wskazuje na to, że krucho. Bardzo krucho.
Tegra 4 to najnowszy procesor NVIDII, zaprezentowany światu na targach CES 2013 w Las Vegas. Jednostka ta oferuje cztery rdzenie Cortex A15 i 72-rdzeniową grafikę oraz wsparcie dla sieci 4G LTE. Na papierze wygląda świetnie, ale może to nie wystarczyć, by zainteresować elektronicznych gigantów. Na razie swój prototypowy tablet z Tegrą 4 zaprezentowała firma… Vizio. żaden większy i bardziej znany producent na razie nie pokusił się o zastosowanie tej jednostki w swoich urządzeniach. Oczywiście sytuacja może się niebawem zmienić, bowiem premiera sprzętu z Tegrą 4 przewidziana jest dopiero na połowę 2013 roku.
Jak to jest z zainteresowaniem producentów sprzętu najnowszym układem NVIDII? Digitimes donosi, że obecnie tylko Toshiba wyraziła chęć współpracy przy nadchodzących tabletach. Dwie kolejne firmy, Asus (Tegry w tabletach, Qualcomm w smartfonach) i Acer (Tegry i MediaTek), podobno intensywnie rozmyślają nad tym tematem.
Wiele wskazuje na to, że NVIDIĘ dopadła brutalna rzeczywistość: na rynku jest sporo innych dostawców procesorów, których nie wolno bagatelizować, gdyż radzą sobie coraz lepiej i oferują tańsze układy. Mam na myśli zwłaszcza chińskie firmy, jak MediaTek, Allwinner czy Rockchip, a także większe, jak Qualcomm, do którego chipów przekonuje się coraz więcej producentów.
Trudno nie odnieść wrażenia, że powoli zbliża się moment, w którym w tabletach przestaniemy zwracać uwagę na dostawcę jednostki centralnej, gdyż wydajność chińskich tworów będzie porównywalna do sprzętu rynkowych gigantów. Czego Wam i sobie życzę.