Nie dalej jak kilka godzin temu znajomy pytał się mnie jaka hybryda jest najlepsza do konkretnego pułapu cenowego. Pytał się o Androida. Odpowiedziałam, że producenci w ostatnim czasie zaniedbali ten segment urządzeń, skupiając się na hybrydach z Windowsem. Świetnym tego przykładem jest zaprezentowany właśnie model Toshiby – Satellite Click Mini.
Większość hybryd, niezależnie od systemu, to wciąż 10,1 lub więcej cali. Od wczoraj trend ten zaczął się zmieniać. Asus zaprezentował swój pomysł na 8,9-calową hybrydę – Transformer Chi T90, dziś Toshiba dołączyła ze swoim projektem.
Toshiba Satellite Clik Mini to urządzenie działające pod kontrolą Windowsa 8.1 (roczna subskrypcja na Office 365 Personal w zestawie), wyposażone w wyświetlacz o przekątnej 8,9″ i rozdzielczości 1920 x 1200 pikseli. Do urządzenia dołączona jest klawiatura, w której, co ważne, skryte są dodatkowe porty: pełnowymiarowy port USB, pełnowymiarowy slot kart SD oraz dodatkowy akumulator, mający wydłużyć czas pracy tabletu z ośmiu do szesnastu godzin (mowa o odtwarzaniu wideo). Całość waży 1 kg, natomiast sam tablet – 470 g.
Ale wróćmy do parametrów samego tabletu, bo – gdyby nie on – całość by nie zadziałała. Na jego pokładzie znajdziemy:
- procesor Intel Atom Z3735F,
- 2GB RAM,
- Bluetooth 4.0,
- WiFi,
- aparat 5 Mpix,
- kamerkę 2 Mpix,
- 3.5 mm jack audio,
- 32GB pamięci wewnętrznej,
- slot kart microSD,
- port microUSB,
- wyjście microHDMI.
Toshiba Satellite Click Mini trafi do sprzedaży w pierwszym kwartale bieżącego roku. Mówi się, że jego cena będzie wynosiła ok. 230 funtów, ale na konkretne dane w tej materii trzeba jeszcze poczekać. Nie wiem jak Wam, ale mi urządzenie to przypadło do gustu – zwłaszcza ze względu na zalety stacji dokującej. Zapowiada się ciekawy sprzęt do mobilnej pracy/konsumowania treści (w zależności od potrzeb).