Aparaty w smartfonach na przestrzeni ostatnich lat przeszły naprawdę długą drogę, dzięki czemu dzisiaj wielbiciele mobilnej fotografii mogą przebierać spośród niemal nieskończonej ilości dostępnych na rynku konfiguracji, aby znaleźć tę najbardziej odpowiadającą ich potrzebom. Na zwolenników „cykania” zdjęć telefonem czekają jednak nienajlepsze wieści. Samsung ogłosił, że z wysokim prawdopodobieństwiem zrezygnuje ze skanerów ToF 3D w nadchodzących smartfonach z linii Galaxy.
Czym jest technologia ToF 3D?
Sensor ToF 3D oblicza odległość na podstawie czasu potrzebnego na powrót światła do aparatu po odbiciu się od obiektu i rozpoznaniu jego wymiarów, informacji przestrzennych i ruchu. W teorii, umożliwia on dokładniejsze wykrywanie głębi i daje szerokie pole do popisu rzeczywistości rozszerzonej. Samsung po raz pierwszy zastosował tego typu czujnik w swoich smartfonach z serii Galaxy S10, aby potem kontynuować ten trend w Galaxy Note 10 i Galaxy S20.
W tamtym czasie coraz więcej producentów, w celu uzyskanie lepszego efektu głębi, zaczęło stosować aparaty asystujące (np. sensory głębi, czy teleobiektywy), korzystać ze zmodyfikowanego autofokusa czy specjalnego oprogramowania, tym samym spychając ToF 3D na drugi plan. Ostatecznie, w następnych generacjach smartfonów z linii S i Note, Samsung zrezygnował z tego rozwiązania.
Samsung i przyszłość ToF 3D
Decyzja Samsunga w kwestii ToF 3D motywowana jest opiniami większości użytkowników, zdaniem których zdolności fotograficzne obecnych smartfonów firmy są zadowalające, a braku tej technologii nie odczuwają szczególnie dotkliwie. Według serwisu ET News, Samsung miał wrócić do ToF 3D po zauważalnym sukcesie iPhone’ów 12, ale koniec końców uznał, że w dłuższej perspektywie jest on pozbawiony wyraźnych zalet na tle alternatywnych rozwiązań.
Nie oznacza to jednak definitywnego końca związku Samsunga z tą technologią. W listopadzie zeszłego roku ogłosił on bowiem swój autorski czujnik ToF 3D, o nazwie Samsung ISOCELL Vizion 33D. Ma on wysoką jak na tego typu sensor rozdzielczość 640×480, 7 µm pikseli oraz zakres odległości od 20 centymetrów do 5 metrów. Docelowo, miałby on być dostarczany chińskim producentom smartfonów.
Tym samym, w planach Samsunga na najbliższe lata znalazło się między innymi zdetronizowanie Sony i przejęcie tytułu światowego lidera w tym segmencie komponentów. Japończycy od lat niezachwianie utrzymują swoją pozycję, a ich czujniki można znaleźć na przykład na pokładzie urządzeń Apple.