Dokładnie dzisiaj debiutuje gra Top Speed: Drag & Fast Racing. Jest to wyścigówka stworzona przez polski zespół, która może się spodobać.
T-bull to polska firma, która od pięciu lat zajmuje się tworzeniem gier na urządzenia mobilne. Ich początki były niesamowicie trudne – zaczynali w małym pokoju jednego z założycieli odmawiając sobie niemal wszystkiego, każde zaoszczędzone pieniądze inwestowali w swoje projekty. Dziś po ponad pięciu latach zaprezentowali swoją najnowszą grę wyścigową – Top Speed: Drag & Fast Racing, która śmiało może konkurować z najbardziej znanymi tytułami.
Osobiście miałem możliwość zagrać w tę grę już dwa dni temu. We Wrocławiu zostało zorganizowane spotkanie, na którym przedstawiono historię firmy i opisano wszystkie wcześniejsze projekty. Główną atrakcją jednak była możliwość zagrania w Top Speed: Drag & Fast Racing. Każdy z nas otrzymał po jednym urządzeniu, na którym została zainstalowana gierka, po czym przeszliśmy do testowania :).
Jakie wrażenie zrobił na mnie Top Speed: Drag & Fast Racing? Bardzo pozytywne. Co prawda jadąc na event miałem nieco inne wyobrażenie o tej grze. Myślałem, że będzie to coś podobnego do Asphalt 8, czy Need for Speed. Top Speed jest jednak nieco inny…
Top Speed: Drag & Fast Racing to oczywiście gra wyścigowa. Jednak walka o wygraną wygląda nieco inaczej niż w standardowych wyścigówkach. Nie musimy sterować naszym samochodem, dodawać gazu czy driftować. W tej grze musimy w odpowiednim momencie wrzucić kolejny bieg, żeby rozpędzić swoje auto do jak największej prędkości.
W grze liczy się każda sekunda oraz (a może przede wszystkim) sam start. Jeśli wystartujemy z strzałką prędkościomierza na zielonym polu to mamy pół sukcesu za sobą. Dalej musimy wrzucać kolejne biegi, również po pojawieniu się strzałki na zielonym polu. Gdy zrobimy to za szybko lub za wolno, to nasze auto straci prędkość, a my cenne sekundy przekładające się na nasz wynik na mecie.
Oczywiście, jak to przystało na grę wyścigową, nie zabrakło całej masy świetnych aut. Jest ich na ten moment dokładnie 69, lecz twórcy zapewniają,że w przyszłości ta liczba ma się znacznie zwiększyć. Każde z nich możemy dowolnie ulepszać, zmieniać ich kolory, czy dodawać różne naklejki. Najciekawszym samochodem w grze jest Nowa Warszawa – legenda polskiej motoryzacji, która dostała drugie życie. Będąc we Wrocławiu mieliśmy okazję zobaczyć na żywo ten model, muszę przyznać, że robi piorunujące wrażenie.
Na początku gra może wydawać się banalnie prosta, jednak po kilku wyścigach trudność się zwiększa i już nie tak łatwo jest dojechać na metę jako pierwszy. Czasami, żeby ukończyć wyścig z pozytywnym wynikiem musimy znacznie ulepszyć swoje auto, albo nawet zainwestować w coś całkowicie nowego.
Za każdy wyścig otrzymujemy monety, które możemy wydać na ulepszenia lub nowe pojazdy. Wysokość wygranej zależy od poziomu trudności, ilości wcześniej zdobytych punktów i oczywiście od tego, czy zajmiemy pierwsze, czy też drugie miejsce.
W grze mamy pięć tak jakby różnych światów, w których ścigamy się z bossem, możemy również wziąć udział w wyścigu ulicznym. Gra jest bardzo wciągająca, ale przy tym też czasochłonna. Sporo czasu minie zanim uda nam się odblokować kolejne miejscówki do wyścigów. W każdym świecie mamy po cztery postaci, z którymi musimy wygrać dwa razy. Po pokonaniu wszystkich przeciwników dopiero wtedy będziemy mogli przejść do kolejnej miejscówki.
W grze na pochwałę zasługuje przede wszystkim rewelacyjna grafika. Wszystkie szczegóły są dopracowane, a postaci dobrze przemyślane. Mieliśmy możliwość osobiście poznać ludzi, którzy tworzyli te grafiki. Muszę przyznać, że mają oni wiele ciekawego do powiedzenia, wiedzą co robią i przede wszystkim oprócz tego, że jest to dla nich praca widać, że pasjonują się w tworzeniu grafiki. Całość więc jest bardzo naturalna, nic tu nie jest wykonane „na siłę”.
Gra jest, rzecz jasna, całkowicie darmowa, co jest wielkim plusem. Producenci doszli do wniosku po poprzednich produkcjach, że ludzie nie chcą „w ciemno” kupować aplikacji, których nie są pewni. Oczywiście w grze występują tak zwane mikropłatności. Jest na przykład tak zwane paliwo, czyli ilość wyścigów, w których możemy wziąć udział. Na początku mamy 10 prób, po każdych 10 minutach odnawiają się one i możemy grać dalej. Jednak możemy wykupić dodatkowe paliwo, powiększyć bak, lub nawet zakupić niekończące się paliwo, czyli możliwość grania bez żadnych ograniczeń.
Warto dodać, że gra jest dostępna na wielu platformach. Oprócz Androida czy iOS gra pojawiła się również dla Windows Phone, BlackBerry, a także możemy pobrać ją na komputer. Twórcy pomyśleli również o tym, że na rynku mamy całą masę urządzeń z różnymi specyfikacjami i przecież nie na każdym smartfonie gra będzie działała tak samo. Gra jest podobno zoptymalizowana do tego stopnia, że nawet słabsze urządzenie będą mogły się cieszyć pełną funkcjonalnością gry, lecz z nieco okrojoną grafiką. Fajne dla niektórych może być to, że Top Speed na „pecety” jest również dostępny w kilku wersjach. Jest możliwość sterowania klawiaturą, ale również urządzenia z dotykowym wyświetlaczem mogą być obsługiwane w sposób podobny do smartfonów.
Kolejnym dodatkiem, za który możemy zapłacić to auta. Oczywiście możemy kupić je po uzbieraniu monet z wyścigów, ale osoby bardziej niecierpliwe za kilka złotych mogą wykupić sobie natychmiastowy dostęp do nich. Jednak tak jak piszę, są to opcjonalne dodatki, bo ogólnie gra jest darmowa i nic ma się w tej kwestii nie zmienić.
Gra jest dostępna w kilkunastu językach, w tym w naszym ojczystym. Dla przypomnienia dodam, że gra jest stworzona przez polski zespół. Osobiście jestem dumny, że w naszym kraju można znaleźć osoby, które tworzą tak dobre aplikacje, które mogą się spodobać na całym świecie. Mi osobiście gra strasznie przypadła do gustu, niewątpliwie jest to świetny wypełniacz wolnego czasu.
Twórcy zdradzili nam, że w przyszłości ma zostać dodana możliwość kontynuowania gier na różnych urządzeniach bez tracenia obecnych osiągnięć. Ciekawym dodatkiem, który ma się pojawić razem z kolejnymi aktualizacji ma być możliwość rywalizacji z innymi użytkownikami w trybie multiplayer. Gra ma również pojawiać się na mniej znanych platformach, na przykład na Tizenie.
Pod koniec wizyty w biurze T-bull mogliśmy wziąć udział w jeszcze jednej świetnej atrakcji. Zorganizowano wyścig modeli samochodów, oczywiście czerwony był zawsze szybszy! Każdy z nas mógł przejechać się po torze, a zaraz za nami był model wspomnianej już Nowej Warszawy.
Ogólnie rzecz biorąc prezentację we Wrocławiu mogę zaliczyć do bardzo udanych, a grę wartą polecenia. Gdybyście chcieli poczytać więcej o historii firmy lub o samej grze odsyłam Was pod ten adres. Jeśli natomiast chcecie sami zagrać w tą grę to zapraszam do linków poniżej:
- Android
- iOS
- Windows Phone
- BlackBerry
Źródło: informacja prasowa, własne