Piłka nożna to sport, który jest rozpoznawany globalnie. Większość osób – zwłaszcza mieszkańców Starego Kontynentu – miała z nim styczność, może nawet amatorsko biegała po boiskach. Nie powinno więc dziwić, że gier o tej tematyce nie brakuje. Dziś pokażę Wam kilka świetnych, choć może nieco niszowych produkcji z piłką nożną w tle, w które warto zagrać.
Słowem wstępu
Piłka nożna w mniejszym bądź większym stopniu towarzyszy mi od wielu lat. W zasadzie odkąd pamiętam. Z wiekiem zamieniłem bieganie po sali czy boisku na gry na pececie, a z czasem, wraz z nastaniem mobilnej rewolucji, do gry włączyły się także smartfony. Dziś, gdy wpiszecie w Google Play hasło „football” lub „soccer”, szybko dostrzeżecie, że w ciekawych produkcjach można dosłownie przebierać.
Aplikacje kuszą nas prowadzeniem wielkich klubów, część z nich jest firmowana przez twarze uznanych trenerów lub zawodników, a garść z nich kusi niesamowitymi wrażeniami z rozgrywki. Niestety, ale aplikacja aplikacji nierówna. Nadal można odnaleźć wiele gier, które są darmowe, ale dość skutecznie bazują na mikropłatnościach, które pomagają szybko wejść na wyższy poziom. Niby fajna sprawa, ale nigdy nie byłem zwolennikiem filozofii pay2win.
Z tego też względu nie znajdziecie tutaj aplikacji, które usilnie promują taki styl prowadzenia rozgrywki. Nie zawsze można uciec od reklam, jednak starałem się dobrać aplikacje w taki sposób, aby to użytkownik decydował czy i kiedy chce zobaczyć 30-sekundową reklamę, a nie był tutaj skazany na deweloperów. W większość tych gier gram od długiego czasu, dlatego też są to aplikacje sprawdzone. Ostatecznie, nie poleciłbym Wam tytułów, do których sam nie jestem przekonany, prawda? ;) Zatem zaczynajmy.
Football Chairman lub Football Chairman Pro
Dla mnie to absolutny must have. Nie wyobrażam sobie, żeby kiedykolwiek mogło zabraknąć tej gry na moim smartfonie. Jest to jednocześnie dość ciekawa produkcja patrząc po tym, w kogo musimy się wcielić. Tym razem nie jesteśmy zawodnikiem ani nawet menedżerem, a prezesem klubu, jego właścicielem. Zatrudniamy trenera, rozbudowujemy stadion, odpowiadamy za kontrakty zawodników czy bazę szkoleniową dla młodzików.
Odpada nam cała ta otoczka związana z taktyką oraz wystawianiem składów. Od tego jest trener, którego oczywiście możemy zwolnić lub – po awansie do wyższej ligi – docenić, przyznając mu podwyżkę. Można więc wyjść z założenia, że mimo, że gra jest naprawdę wciągająca (obecnie jestem na roku 2355 :) ) to jednocześnie nie angażuje ona naszej uwagi w stu procentach, w taki sposób, abyśmy nie mogli jednocześnie wykonywać jakichś innych rzeczy.
Warto pochwalić też autora za to, że udostępnił pierwotną wersję gry za darmo. I tak, kiedyś płatny Football Chairman teraz jest dostępny w pełni za friko. Co ważne, nie ma reklam, a jedynie co paręnaście spotkań dostajemy informację o tym, że możemy też przejść na wersję Pro, która wnosi kilka poprawek, wliczając w to – w pewnym uproszczeniu – nieco atrakcyjniejszy dla oka design formacji oraz wygląd stadionów. Naprawdę, warto.
Score! Match
Jest to dość młoda produkcja, która przebojem wdarła się na salony w 2018 roku. Można powiedzieć, że jest to sieciowa wariacja na temat Score! Hero, o którym możecie sobie przeczytać poniżej. Co ważne, gra cechuje się świetną oprawą audiowizualną, licznymi opcjami personalizacji oraz tym, że wcale nie trzeba płacić (choć można) aby wygrywać z innymi internautami.
Zaczynamy z podstawową jedenastką oraz dość pomocnym samouczkiem, który pokaże Wam, na jakie cechy piłkarzy warto zwrócić szczególną uwagę. I tak, mamy specjalizacje dla obrońców, pomocników oraz napastników. Jakby tego było mało, możemy też stworzyć naszą postać, a następnie przypisać ją do określonej pozycji na boisku. Z kolejnymi etapami gry będziecie mogli odblokować m.in. nowe formacje oraz stroje.
Możemy awansować do wyższych lig, aby rywalizować z innymi internautami o nieco większe ilości punktów prestiżu, ale też możemy z tych lig spaść. Trzeba więc mierzyć siły na zamiary i rotować składem. W tytule brakuje mi tylko jednej rzeczy: możliwości dynamicznej zmiany formacji w trakcie trwania meczu. Trudno zgadywać, jaki skład wystawi przeciwnik, a jeśli trafimy na miłośnika parkowania autobusu w bramce (czytaj: 5-4-1), to może być ciężko. Score! Match to gra o sumie zero-jedynkowej. Jeśli mecz nie rozstrzygnie się w podstawowym czasie gry, decydują karne.
Score! Hero
Po długim namyśle zdecydowałem się jednak umieścić ten tytuł w zestawieniu. Dlaczego? Dlatego, że względem Score! Match jest to gra nieco bardziej dojrzała, to po pierwsze. Po drugie natomiast, nie każdy lubi rywalizować z innymi graczami w sieci. Jeśli czasem chcielibyście sobie pograć offline, to Score! Hero będzie jak znalazł. Naszą rolą jest przeprowadzenie stworzonej postaci przez wszystkie szczeble kariery.
Zaczynamy od testów w profesjonalnym klubie, a następnie powoli, od ligowych przeciętniaków pniemy się w górę, aby awansować do kadry lub zostać sprzedanym do topowej drużyny w danej lidze. I mimo, że w zasadzie nie da się oblać tych testów z pierwszych kilku spotkań, to każde kolejne rozgrywki i sezony mają już spory wpływ na to, jak ostatecznie potoczy się kariera naszej postaci.
Do pewnego momentu aplikacja dawała możliwość obejrzenia nawet kilku reklam z rzędu, żeby odnowić nasze „punkty życia” (po pewnym czasie te i tak same się odnawiają), ale po ostatnich aktualizacjach ta możliwość została w mojej opinii nieco okrojona. Mamy teraz mniej reklam do obejrzenia, a w zamian możemy kupić dodatkowe punkty za prawdziwe pieniądze. Czy to krok w dobrą stronę? Nie wiem. Mimo wszystko jestem skłonny polecić Wam tę grę. Nie tylko za te wszystkie cechy opisane powyżej, ale i za grafikę, która jest naprawdę świetna.
NSS (New Star Soccer)
Chyba każdy miłośnik piłki nożnej kojarzy ten tytuł. A jeśli nie kojarzy, to powinien go pobrać i przetestować. NSS to nieco bardziej randomowa wersja Score! Hero. W zamian za nieco skromniejszą grafikę zyskujemy szereg opcji, które wpływają na rozwój naszego gracza. W pewnym sensie można określić je mianem „pozaboiskowego realizmu”. I tak, musimy mieć dobre relacje z trenerem, bo ten nas nie wystawi w pierwszym składzie.
Kolejne cechy produkcji to szeroko rozumiany nacisk na rozwój postaci. Trzeba trenować, aby ulepszać nasze umiejętności. Warto poświęcić nieco czasu na poprawę techniki oraz siły uderzenia, bowiem te atrybuty przydają się Wam w zasadzie na każdym szczeblu rozwoju gracza, od ligi podwórkowej po rywalizację o najwyższe cele. Dość specyficzna jest fizyka oraz zachowanie kolegów z drużyny, gdy zagracie piłkę na dobieg. Nie można tego opisać słowami, trzeba to po prostu zobaczyć ;)
Niestety, ale z biegiem czasu NSS także poszło w zestawy wzmacniające oraz politykę mikropłatności. Grałem w ten tytuł, gdy dopiero zyskiwał popularność i wtedy zachowany był balans między rozgrywką darmową a taką, gdzie sami decydujemy się na oglądanie reklam lub płacenie deweloperowi. Od pewnego czasu ten balans został według mnie zachwiany. Dlatego też, niejako warunkowo, „na spróbowanie” umieszczam ten tytuł na liście. Ostatecznie, to naprawdę rozbudowany symulator rozwoju piłkarza, gdzie mamy wpływ na pokaźną ilość czynników.
True Football 3
Menedżer piłkarski „made in Poland”. Rynek menedżerów jest rozbudowany, a jeśli nie wpiszecie właściwych słów kluczy w wyszukiwarkę w Sklepie Play, to może ominąć Was naprawdę rozbudowana perełka od MKR Studio. Nie ma co opisywać tego po swojemu, niech przemówią fakty: ponad 5200 piłkarzy z popularnych lig, na czele z naszą, z Polski. Rozbudowane komentarze meczowe, rankingi, rozbudowana polityka transferowa.
Warto zauważyć też, że baza klubów po cichu rozwinęła się do ponad 2500, a na liście wyboru państw widnieje aż 108 flag. To oszałamiająca robota. I żeby było jeszcze zabawniej, aplikacja jest w pełni darmowa, stale rozwijana i w zasadzie wolna od transakcji rozliczanych w złotówkach. Wydawca od pewnego czasu rozwija też społeczność skupioną wokół aplikacji i trzeba zauważyć, że kolejne aktualizacje wnoszą naprawdę wiele dobrego.
Wizualnie aplikacja może i nie porywa, jednak wiele menedżerów piłkarskich z tego przysłowiowego topu wygląda jak pokolorowane wykresy w arkuszu kalkulacyjnym, a ludzie i tak je uwielbiają. Jeśli nigdzie po drodze jeszcze nie padła informacja o tym, czy True Football 3 wspiera język polski, to podpowiadam – oczywiście że wspiera. Jeśli chcecie wsiąknąć na długie godziny, nie płacąc przy tym ani grosza za naprawdę świetnego, rozbudowanego menedżera, TF3 powinien spełnić Wasze oczekiwania z nawiązką.
Flick Shoot 2
Ten tytuł dostał się tutaj przez boczne drzwi, na których pisze „za tryb multiplayer”. Główny model rozgrywki jest do bólu przewidywalny i w zasadzie ogranicza się do tego, że w kilku scenariuszach mamy przesunąć palcem po ekranie i umieścić piłkę w bramce w taki sposób, aby dostać za to jak najwięcej punktów lub czasu. Niby nuda, ale zauważam też, że ani się obejrzałem, jak minęło pół godziny.
Grafika jest poprawna, jednak najbardziej dziwi specyficzny model podkręcania piłki oraz „inteligencja” bramkarza na pierwszych poziomach gry. Cudzysłów nie znalazł się tu przypadkiem ;) Krótko odnośnie podkręcania futbolówki, jaki zasygnalizowałem przed chwilą. Nie wykręcamy palcem po ekranie łuku po jakim ma polecieć piłka. Przesuwamy palec prosto, mając tylko wpływ na siłę i wysokość strzału, a następnie szybko przesuwamy w lewo lub prawo, w zależności od kierunku, jaki chcemy nadać. To dość dziwne, jednak można przywyknąć.
Majstersztykiem jest natomiast możliwość rywalizowania z innymi. Model rozgrywki nie zmienia się niemal wcale, jednak widoczne na żywo punkty tak Wasze, jak i przeciwnika, to niesamowicie motywująca sprawa. Nagle zaczynacie w sobie odkrywać ten tajemniczy gen smartfonowej gwiazdy piłki nożnej, która w potrójnej kumulacji, za trzy strzały prosto w okienko zgarnia pełną pulę i ostatecznie, o włos wygrywa z innym graczem. Multiplayer, to bezapelacyjnie największy atut tej aplikacji, który z powodzeniem może zapewnić rozgrywkę na wiele godzin.
…a może i Wy możecie polecić innym odwiedzającym ciekawe gry na Androida z piłką nożną w tle? Dajcie znać w komentarzach :)
zdjęcie główne: Pixabay