Sztuczna Inteligencja zaprzęgana jest do różnych zadań. Niektóre z nich przyczyniają się do rozwoju technologii, na inne natomiast patrzymy z politowaniem. W tym przypadku jej „twórczość” pozwoliła jednak zarobić pewnej grupie osób kilkaset tysięcy dolarów!
To, co ostatnimi czasy dzieje się w świecie sztuki, przeciętny zjadacz chleba nie jest w stanie pojąć. Za – wydawać by się mogło – banalnie proste obrazki kolekcjonerzy płacą niewyobrażalne pieniądze, chociaż ich autorzy raczej niespecjalnie się przy nich natrudzili. Cóż, my patrzymy na takie sytuacje z uśmiechem, lecz cały czas są osoby, które zbijają na tym niezłą kasę. Jak w tym przypadku.
Francuska grupa przedsiębiorców o nazwie Obvious (ang. oczywisty) postanowiła powierzyć Sztucznej Inteligencji namalowanie obrazu, a konkretniej portretu. Praca zatytułowana „Edmond de Belamy, from La Famille de Belamy” wygląda całkiem nieźle i ktoś mógłby się nawet nabrać, że stoi za nią człowiek. Francuzi jednak nie ukrywali, że jest zupełnie inaczej.
Pracę wystawiono w domu aukcyjnym Christie’s. Jego właściciele szacowali, że „pójdzie” ona za 7-10 tysięcy dolarów. Tymczasem ostatecznie sprzedano ją za oszałamiające 350 tysięcy dolarów, czyli kilkadziesiąt razy drożej. Co więcej, zwycięzca łącznie zapłaci aż 432500 dolarów, ponieważ musi uregulować od razu też wszystkie koszty.
Chętnych na portret autorstwa Sztucznej Inteligencji było wielu – jedna osoba licytowała osobiście w domu aukcyjnym Christie’s, jedna (z Francji) przez internet i trzy przez telefon. Co ciekawe, „dzieło” szybko znalazło kupca – licytacja trwała mniej niż siedem minut. Kupił ją anonimowy kolekcjoner, licytujący przez telefon.
To zadziwiające, ile ludzie są w stanie zapłacić za coś, co stworzyła Sztuczna Inteligencja. Tym bardziej, że jedną z prac znanego na całym świecie artysty, Andy’iego Warhola, sprzedano podczas tej samej aukcji za zaledwie 75 tysięcy dolarów, czyli ponad 4,5 raza taniej! Ciekawe, czy kolejne twory SI również będą kupowane za tak astronomiczne kwoty.
Na koniec warto jeszcze dodać, że to nie pierwszy obraz autorstwa Sztucznej Inteligencji. Te same algorytmy do tworzenia portretów, Generative Adversarial Networks, wykorzystywane są już od 2015 roku przez innych artystów.
Źródło: Obvious, The New York Times