Tłumacz Google dostał niemałą aktualizację – dodano do niego 110 nowych języków. Wraz z nimi pojawił się język śląski, choć póki co nie został oficjalnie uznany w Polsce jako regionalny. Jak idzie translatorowi w „godce”?
Nowe języki dołączają do Tłumacza
Nie od dziś wiadomo, że Tłumacz Google to narzędzie do przełamywania barier językowych. Dzięki niemu możemy nawiązać kontakt z większością napotkanych na świecie osób. Dlaczego tylko „z większością”? Ano dlatego, że lista obsługiwanych języków jest ograniczona i nie obejmuje wszystkich znanych na świecie. To się jednak sukcesywnie zmienia – do dotychczasowych 133 języków dodano aż 110 kolejnych propozycji – wśród nich znalazł się język śląski.
Nowość jest już obsługiwana zarówno za pośrednictwem witryny internetowej Google Translate, jak i w aplikacjach mobilnych. Działacze oraz poseł Łukasz Kohut zaznaczają, że sposób tłumaczenia nie jest doskonały. Pojawia się sporo błędów, które mogą trochę bawić, jednak samo dodanie języka to już spory krok. Nie od dzisiaj wiemy, że narzędzie to często się myli – także, gdy tłumaczy na inne języki, w tym polski.
Bartłůmjej Wanot, będący aktywistą językowym, w rozmowie z portalem Ślązag wspomniał, że program Google generuje więcej błędów niż na przykład Sillinga – opracowany przez Grzegorza Kulika, tłumacza i znawcę śląskiego. Nowy język w niezwykle znanym narzędziu jest przede wszystkim sposobem na promocję języka.
Śląski w Tłumaczu Google – jak działa i skąd czerpie informacje?
Język śląski w Tłumaczu Google pojawił się przy wsparciu sztucznej inteligencji, a konkretniej modelu językowego PaLM 2. To właśnie dzięki niemu popularne oprogramowanie mogło dodać aż 110 nowych języków, wśród których pojawił się śląski.
Kaszubski działacz, Mateùsz Titës Meyer, pełniący rolę wiceprezesa stowarzyszenia Kaszëbskô Jednota tłumaczy, że pomyłki narzędzia Google wynikają z procesu przetwarzania tekstu. Tłumaczenie nie odbywa się bezpośrednio z jednego języka na drugi – wprowadzony tekst najpierw jest tłumaczony na angielski, a dopiero później na docelowy, wybrany przez użytkownika.
Przypomnijmy, że ponad miesiąc temu Prezydent Andrzej Duda odmówił językowi śląskiemu statusu języka regionalnego. Co ciekawe, na liście języków obsługiwanych przez Google Translate nie znajdziemy języka kaszubskiego, choć ten jest oficjalnie uznawany w naszym kraju za język regionalny.
Jak we wpisie blogowym zaznacza Google – wraz z rozwojem technologii firma ma zamiar prowadzić dalsze prace nad rozwojem narzędzia i kontynuować współpracę z językoznawcami oraz rodzimymi użytkownikami danego języka. Można więc liczyć, że z czasem narzędzie będzie nieco lepiej tłumaczyło, jednocześnie rozpowszechniając język śląski na skalę światową.