Stało się. Instagram doczekał się poważnej konkurencji, bo w przestrzeni pojawiła się aplikacja TikTok Notes. Twórcy jednej z najbardziej uzależniających platform wideo przygotowali serwis poświęcony fotografii.
TikTok Notes – mocna odpowiedź na Instagrama
Instagram ma blisko 2,5 miliarda użytkowników. Jest więc szalenie popularny i nic dziwnego, że od czasu do czasu ktoś próbuje mu zagrozić i wziąć trochę tego tortu dla siebie. Zwykle skutki są marne, ale tym razem to naprawdę może się udać. Na rzucenie rękawicy zdecydowali się bowiem właściciele innego internetowego fenomenu: TikToka.
TikTok Notes – tak dokładnie nazywa się nowa aplikacja, o której istnieniu mówiło się od ładnych paru tygodni. Niczym Instagram koncentruje się na udostępnianiu i (niekończącym się) przeglądaniu zdjęć – na takiej samej zasadzie, jak sam TikTok skupia się na krótkich formach wideo. W obu aplikacjach będzie można korzystać z dokładnie tego samego konta. To zaś oznacza, że Notes może bez problemu dotrzeć do ponad miliarda użytkowników.
Na razie trwają testy
Nowa aplikacja będzie dostępna zarówno na urządzenia z systemem iOS, jak i z Androidem. Zresztą w pierwszych krajach można ją już pobrać i zainstalować – jest tak w Kanadzie i Australii. W Polsce póki co nie ma takiej możliwości – podobnie jak w innych krajach Unii Europejskiej czy w Stanach Zjednoczonych. Nie padła też jak na razie żadna oficjalna zapowiedź zmiany tego stanu rzeczy. Właściciele serwisu poinformowali jedynie, że aktualnie prowadzone są testy.
TikTok Notes nie jest przy tym kopią Instagrama. Na dobrą sprawę bardziej przypomina aplikacje takie jak Pinterest. W głównym widoku prezentuje siatkę z różnymi zdjęciami i dopiero wybranie interesującego powoduje uruchomienie trybu pełnoekranowego. Niemniej jest też wiele podobieństw – od rozwiniętych funkcji społecznościowych, przez karuzele, kanały oparte na algorytmach itp.
Aktualizacja regulaminu przy okazji
Niejako przy okazji właściciele popularnego serwisu ogłosili także aktualizację regulaminów. Zmiany obejmują przede wszystkim doprecyzowanie definicji (między innymi „mowy nienawiści” czy „dezinformacji medycznej”) oraz zwiększenie ilości informacji na temat zasad moderowania. Linki do tych nowych wersji dokumentów znajdują się na oficjalnym blogu.