ThinkPad 10 – siła tkwi w akcesoriach

thinkpad

Słabość natomiast tkwi w cenie. Tablet w najprostszej wersji kosztuje ok. 600$. Przypomnijmy, że urządzenie wyposażono w procesor Intel Atom Bay Trail, a jeśli chcemy wersję bogatą, możemy wybrać 4 GB ram i aż 128 GB pamięci wewnętrznej.

A specyfikacji pisaliśmy dość sporo, wróćmy zatem do meritum, czyli do akcesoriów. Bez nich, ThinkPad 10 to tylko dobrze wykonany tablet z Windows z względnie mocną specyfikacją. Jak możemy dozbroić naszego ThinkPada?

Klawiatura fizyczna

Każdy, kto chciałby używać tabletu do pisania dłuższych tekstów, wie jak męcząca może być klawiatura ekranowa. Jednym z najpopularniejszych dodatków do iPada są właśnie klawiatury. Użytkownicy potrafią docenić komfort pisania przy użyciu fizycznych przycisków z realnym skokiem klawiszy. Z tego powodu, Lenovo proponuje dedykowany dok klawiaturowy. Na 10 calach dalej nie będzie to pełny rozmiar, ale z pewnością jest to wygodniejsze rozwiązanie niż klawiatura ekranowa. „Ultrabook Keyboard”, bo tak nazwano to akcesorium, dostępne będzie za ok. 130$, co znacznie podwyższy końcową cenę urządzenia.

Klawiatura dotykowa

Dla osób, które preferują niewielka wagę i poręczność, lepszym rozwiązaniem będzie etui klawiaturowe, które trochę przypomina Touch Cover znane z produktów Surface. Oprócz płaskiej klawiatury wyczuwającej siłę nacisku (bez fizycznego skoku klawiszy) w oprawce znajdzie się miejsce na rysik, który niestety nie integruje się z samym urządzeniem, tak jak to miało miejsce w poprzednim ThinkPadzie (Tablet 2) czy serii Galaxy Note. Cena również jest stosunkowo wysoka (120$) ale nie odbiega od tego co oferuje Microsoft.

Stacja dokująca

To chyba jedno z najważniejszych akcesoriów dla tego urządzenia. Dzięki niemu możemy ładować tablet, jednocześnie podłączając do niego zewnętrzne monitory, klawiaturę, myszkę, kabel Ethernet czy inne urządzenia peryferyjne. ThinkPad to seria biznesowa i stacja dokująca wydaje się oczywistym rozwiązaniem dla osób, które wymagają od tabletu czegoś więcej. A kupując drogi tablet z Windowsem, najprawdopodobniej tak właśnie jest. Za dok również przyjdzie nam zapłacić ok. 120$.

Pokrywa „Quickshot”

Osoby, które nie potrzebują dodatkowych klawiatur, ale chcą chronić ekran przed zarysowaniami, z pewnością powinny zwrócić uwagę na pokrywę „Quickshot” znaną z siostrzanego modelu ThinkPad 8. Czerwony, efektowny cover nie tylko chroni ekran, ale potrafi wybudzić tablet ze stanu hibernacji oraz odsłonić róg jego pleców w celu uzyskania dostępu do tylnej kamery. „Quickshot” kosztuje 60$ – kolejny dodatkowy składnik ceny końcowej, który zdaniem wielu nie powinien mieć miejsca. Byłoby miło, gdyby ta prosta, przyczepiana na magnesy, pokrywa trafiała do nas razem z całym zestawem.

Rysik

Myślę, że każdy kto choć raz spróbował tabletu z rysikiem na Windows 8.1, nigdy nie będzie chciał przesiąść się na nic innego. Precyzyjne pióro świetnie zastępuje myszkę do obsługi małych elementów interfejsu pulpitu, a możliwość zapisywania odręcznych notatek i rozpoznawania pisma – bywa nie do przecenienia. Oczywiście sam rysik nie wystarcza – musimy kupić tablet z dodatkową aktywną warstwą ekranu, co spowoduje podniesienie ceny całego zestawu. Mimo wszystko – warto dobrze się zastanowić czy na pewno chcemy zaoszczędzić akurat na tym dodatku. Moim zdaniem nie warto. Warto zaznaczyć, że rysik nie chowa się w samym tablecie, ale da się go zintegrować z dokiem klawiaturowym czy pokrywą klawiaturową.

Nie ma co ukrywać, że Lenovo liczy sobie sporo za wszystkie te dodatki. Wybierając wersję z rysikiem, większym dyskiem, klawiaturą i stacją dokującą – nie mamy szans zamknąć się w kwocie 1000$, nie mówiąc już o polskich cenach brutto. Biorąc to pod uwagę, czy myślicie, że ThinkPad 10 ma jakiekolwiek szanse na rynku konsumenckim? Czy wart jest swojej ceny?

Aktualizacja:

Lenovo ThinkPad 10 trafi na polskie półki sklepowe pod koniec czerwca.

Exit mobile version