Gdyby ktoś zadał mi pytanie, co definiuje firmę Naughty Dog to podałbym dwie rzeczy — produkowanie najlepszych gier na rynku i niedotrzymywanie dat premier. Ciekawostka: obydwie te rzeczy dotyczą również The Last of Us Part II.
Co do jakości The Last of Us Part II nie możemy mieć 100% pewności (lecz ja jednak śpię o to spokojnie), ale przesunięcie daty premiery mamy już jak w banku. Wiceprezes Naughty Dog – Neil Druckmann poinformował o przesunięciu premiery The Last of Us Part II o kilka miesięcy. Pierwotnie druga część przygód Ellie i Joela miała pojawić się na rynku 21 lutego 2020. Teraz poczekamy na nią nieco dłużej — aż do 29 maja 2020 roku.
Powód? Jak to zawsze u Naughty Dog: chęć dostarczenia najlepszej możliwej gry, tak więc dodatkowy czas przyda się przy doszlifowywaniu produkcji. Nie jest to pierwsze przesunięcie daty premiery gry w historii tej firmy – podobna sytuacja zdarzyła się przy okazji premiery Uncharted 4 (i to uwaga — dwukrotnie). Spoglądając na reakcje graczy, można odnieść wrażenie, że większość osób odebrała tę wiadomość ze smutkiem, ale i ze zrozumieniem — jak widać zarówno twórcom, jak i graczom zależy na jak najlepszej grze.
Przypominam też, że w październikowej ofercie PlayStation Plus znajdziecie The Last of Us Remastered — może warto nadrobić/przypomnieć sobie pierwszą część?
The Last of Us Remastered w październikowej ofercie PlayStation Plus
Dodatkowy czas można też spożytkować na zbieraniu gotówki na kolekcjonerkę The Last of Us Part II – przynajmniej ja mam taki plan.
Źródło: Naughty Dog