Choć branża gier wideo zdecydowanie zyskuje na obecnej epidemii koronawirusa, to nawet rynek poświęcony wirtualnej rozrywce czasem odczuwa przykre konsekwencje sparaliżowania wielu segmentów gospodarki. Przełożenie z powodu problemów logistycznych długo wyczekiwanego The Last of Us Part II na bliżej nieokreślony termin mocno zaniepokoiło graczy, a zanosi się na to, że produkcja ma inne, równie poważne kłopoty.
Problemów ciąg dalszy – Sony ściąga nową grę Naughty Dog z PlayStation Store
Na stronie wsparcia technicznego PlayStation pojawił się komunikat mówiący, że wszystkie osoby, które złożyły zamówienie przedpremierowe na The Last of Us Part II oraz Iron Man VR w PlayStation Store otrzymają automatyczny zwrot pieniędzy. Powodem takiego stanu rzeczy ma być bezterminowe przełożenie premiery obu produkcji. Jeśli jesteście jedną z takich osób, to na Waszej skrzynce mailowej powinna pojawić się stosowna informacja prosto od wydawcy gry.
To jeszcze nie jest najbardziej niepokojąca informacja. Druga część perypetii Ellie została całkowicie usunięta ze sklepu PlayStation. Gry nie da się wyszukać zarówno w przeglądarce jak i aplikacji, a próba odwiedzenia jej strony w sklepie kończy się wyświetleniem komunikatu o nieprawidłowym adresie lub braku dostępu. Nie jest to raczej błąd sklepu, a cała sytuacja wygląda nad wyraz niepokojąco.
Nie należy jednak przesadnie panikować, bowiem gra z pewnością nie straci na jakości przez czasowe wykluczenie z listy sprzedaży, ani tym bardziej nie zostanie przez to anulowana. W momencie przełożenia premiery deweloperzy ze studia Naughty Dog byli już w fazie eliminowania ostatnich błędów swojego najnowszego dzieła.
Anulowanie zamówień przedpremierowych zdecydowanie wpłynie na płynność finansową twórców serii Uncharted, jednak debiut TLoU Part II powinien skutecznie zredukować straty, a przyszłe projekty studia zdecydowanie nie będą zagrożone aktualnym stanem rzeczy. Naughty Dog to w końcu jedni z najbardziej utalentowanych twórców w branży, a każdy ich nowy produkt sprzedaje się doprawdy fenomenalnie.
Źródło: PlayStation, własne