Kiedy na rynku pojawiają się beznadziejne gry wideo, najczęściej przechodzą one prostą ścieżkę – debiut, wylądowanie na liście „najgorszych tytułów w roku x”, a następnie zapomnienie. Wygląda na to, że historia The Day Before może potoczyć się nieco inaczej.
Szok 2023 roku
Część graczy poczuła się mocno zszokowana kilka godzin po premierze The Day Before. Z zapowiedzi i oficjalnych trailerów wynikało bowiem, że mieliśmy otrzymać tytuł roku, jeśli nie dekady. Sceptycy zauważali jednak, że całość się nie klei i przewidywali, że gra będzie jedną wielką ściemą.
Rację mieli w tym przypadku ci drudzy. The Day Before okazało się takim dziadostwem, że po 4 dniach było już w zasadzie po zawodach – studio zostało zamknięte, z internetu zaczęły znikać materiały wideo, a oficjalna strona zawiera już tylko krótką notkę pożegnalną od Fntastic.
Całość miała mieć swój finał 22 stycznia 2024 roku. Serwery miały zostać wyłączone, a wszyscy gracze zainteresowani odzyskaniem pieniędzy otrzymaliby zwrot na swoje konta. W przyszłości część osób z chęcią sprzedawałoby konta z przypisanym tytułem, ale poza wątpliwą wartością kolekcjonerską gry, The Day Before wylądowałby na dnie gamingowego oceanu, obok Limbo of the Lost czy Ride to Hell: Retribution.
The Day Before offline
Ale gracze OCZYWIŚCIE muszą zrobić coś czasami na opak. Dlatego niewykluczone, że w przyszłości The Day Before będzie tytułem grywalnym. Jak? Dzięki modyfikacji, która umożliwi uruchomienie gry w trybie offline. Swoimi planami związanymi z bublem 2023 roku podzielił się użytkownik Luci0 na koncie na Twitterze/X, który chce stworzyć cracka do odpalenia jednej z najgorszych gier 2023 roku.
Jeżeli więc ktoś z jakiegoś dziwnego powodu uzna, że pozostawi na swoim koncie The Day Before, to istnieje prawdopodobieństwo, że za jakiś czas będzie mógł uruchomić tytuł. Nie będzie można bawić się z innymi graczami czy skorzystać z opcji wymagających oficjalnych serwerów, ale za to możliwy będzie powrót do jednej z najgorszych gier 2023 roku.
Kto wie, może za jakiś czas „fani” The Day Before metodą wstecznej inżynierii lub dzięki uzyskaniu dostępu do kodu źródłowego zaczną łatać grę i doprowadzą ją do stanu, w którym będzie ona minimalnie grywalna? W dzisiejszych czasach i w świecie gamingu nic już mnie nie zdziwi…