Wiele gier fabularnych ma jasno nakreślony definitywny koniec – historia ma swój finał, po którym możemy tylko zacząć wszystko od początku. Są też gry, w których śrubuje się wynik, jednak zakończenia jako takiego nie ma. Chyba że masz 16 lat i bardzo chcesz „przejść” Tetrisa.
Legenda Tetrisa
Nie ma drugiej gry, która tak bardzo wyszła poza bańkę gier wideo jak Tetris. Jej koncept doczekał się reedycji chyba na każde współczesne urządzenie zdolne do prowadzenia obliczeń i wyposażone w ekran, a tytuł stanowi wdzięczną bazę m.in. do badań z zakresu psychologii. W 2023 roku ukazał się nawet film, który językiem kina opowiada historię, jak gra opracowana w Związku Radzieckim trafiła w latach 80. na Zachód.
Utarło się, że gier automatowych nastawionych na kręcenie wyniku nie da się przejść. Grasz tak długo, aż ostatni błąd nie doprowadzi cię do ekranu „Game Over”. Po części jest to prawda, ale od strony programistycznej sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Starsze komputery i konsole w porównaniu do dzisiejszych sprzętów miały bardzo małą moc obliczeniową i na pewnym etapie mogły mieć problem z zachowaniem stabilności. Wtedy „prawdziwym zakończeniem” jest moment w którym gra np. uniemożliwia uzyskanie wyższego wyniku.
Jednym z przykładów jest Pac-Man na automaty. Na 256 poziomie, który według twórców gry miał być nieosiągalny, gra zamienia jedną stronę planszy w rozmazaną breję, w której brakuje kropek aby przejść do następnego etapu, a uzyskanie wyniku wyższego niż 3333360 punktów jest niemożliwe.
Jak przejść Tetris
Z Tetrisem sprawa wygląda podobnie. Na 29 poziomie gry osiągamy maksymalną prędkość spadania tetromino i z każdą chwilą robi się coraz trudniej – trzeba zachować koncentrację i uważnie śledzić, jaka figura pojawi się jako następna. Granica „poziomu ostatecznego” była powoli przesuwana, jednak nie wiedziano, gdzie dokładnie ona leży.
Wskazówką niech będzie dla nas na ten moment Stack Rabbit – AI napisane przez Grega Cannona, które miało „ukończyć Tetrisa„. Okazuje się, że od 137 poziomu zaczyna robić się interesująco – klocki zaczynają wariować w kwestii kolorów, a konsoli powoli kończy się pamięć. Od 155 poziomu oryginalny Tetris nie jest w stanie prowadzić poprawnie obliczeń i przygoda może się dla nas w każdej chwili skończyć.
Tak było w przypadku Willisa “Blue Scuti” Gibsona, który doprowadził do „kill screena” w styczniu 2024 roku, na 157 poziomie. Aby przejść dalej należało rozwiązać problem: jak dotrzeć powyżej 155 poziomu, nie „zepsuć” przypadkowo gry, ale nadal korzystać z pierwotnej wersji na NES-a? Okazuje się, że istnieje taka opcja, jednak całość jest na tyle niesamowita że zaraz wybuchnie mi od tego głowa – w dużym skrócie wymaga ona japońskiej wersji konsoli i delikatnego przekodowania kilku linijek za pomocą kontrolera.
Taka wersja umożliwia dojście graczowi powyżej 155 poziomu bez obaw, że coś wysypie się po drodze. W ten sposób Michael „dogplayingtetris” Artiaga mógł dotrzeć aż do 255 poziomu, ukończyć go a następnie… zostać cofniętym do etapu „00”.
W ten oto sposób Artiaga został pierwszą osobą na świecie, która ukończyła Tetrisa. Licznik poziomów wyzerował się, a rekordzista postanowił jeszcze chwilę pograć i odpuścić przy wyniku 29486164 punktów, stwierdzając na koniec: „Cieszę się że to już koniec. Nie chcę nigdy więcej w to grać. Zaczynałem już tracić rozum.”
Pozostaje pogratulować dogplayingtetris wyniku i czekać aż ktoś postanowi przejść oryginalnego Tetrisa… dwa razy. Wszystko wskazuje bowiem na to, że gracze czasami są w stanie dokonać czegoś niemożliwego.