W maju zaprezentowano specjalną edycję systemu Windows – 10 S. Jest przeznaczona dla szkół i zaprojektowano ją tak, aby działała nawet na słabszych komputerach. Wersję tę można kupić, nie będąc związanym z edukacją, ale biorąc pod uwagę, że Windows 10 S ma swoje ograniczenia, ktoś mógłby zechcieć wcześniej go przetestować. Da się.
Początkowo Windows 10 S był uważany za typowy „system w chmurze”, taki microsoftowy odpowiednik Chrome OS od Google’a. Oferuje on jednak nieco większą kontrolę nad tym, które elementy systemu mają działać, a które nie, przy czym trzeba zaakceptować jeden warunek – nie zainstalujemy żadnego oprogramowania spoza Sklepu Windows.
Taka zamknięta konfiguracja sprawia, że Windows 10 S może rzeczywiście być pod pewnymi względami atrakcyjny w wybranych scenariuszach edukacyjnych. Podczas gdy ostatnią rzeczą, którą można by powiedzieć o Surface Laptop (który wyposażony jest w tę wersję systemu) to to, że jest tani, to inne urządzenia z Windowsem 10 S często napędzane są przez znacznie słabsze procesory i kosztują zwykle około 300 dolarów.
Microsoft udostępnił narzędzie, które pozwala przetestować ten system i sprawdzić, czy będzie on kompatybilny z naszym sprzętem lub czy rzeczywiście odpowiada potrzebom szkół. Przed instalacją Windowsa 10 S trzeba jednak wiedzieć, że:
- Nie wszystkie urządzenia mogą z nim współpracować
- Aplikacje Win32 (czyli „zwykłe”, nie ze Sklepu Windows) nie będą działać i możemy bezpowrotnie utracić dane z nimi związane
- Mamy tylko 10 dni na testy – po tym czasie trzeba będzie wrócić do pełnej wersji systemu Windows 10 przy pomocy dysku odzyskiwania
I jeszcze jedno: użytkownicy nie wszystkich wersji systemu mają „przywilej” sprawdzić nową wersję Okienek. Instalator zadziała tylko na Windows 10 Pro, Windows 10 Pro Education, Windows 10 Education i Windows 10 Enterprise.
Osobiście nie widzę sensu testować Windowsa 10 S, ale komuś może spodobać się taki szalony pomysł. Jeśli tak, to odpowiednie narzędzie można pobrać stąd.