Byłam na konferencji Huawei, na której zaprezentowany został model Nova i Nova Plus. Wtedy, podczas trwania wydarzenia, żaden z nich nie zrobił na mnie większego wrażenia. Zmieniło się to chwilę później, gdy miałam okazję wziąć je w swoje dłonie. Wtedy… stwierdziłam, że Nova to jeden z najładniejszych mniejszych smartfonów dostępnych na rynku. A teraz weszłam w jego posiadanie, dzięki czemu mogę dać Wam znać, że zaczynamy testy Huawei Nova!
Nie jest tajemnicą, że lubię korzystać ze smartfonów, które podobają mi się wizualnie. W przypadku Huawei Nova tak właśnie jest. Co więcej, sprawia o wiele lepsze wrażenie od swojego większego brata, Nova Plus. A przy okazji też bardzo mocno nawiązuje do innego, starszego smartfona dostępnego na rynku, Nexusa 6P (produkcji, przypomnijmy, też Huawei).
W Polsce za Huawei Nova przyjdzie nam zapłacić 1699 złotych, a w samej sprzedaży dostępny jest dosłownie od kilku dni. W ciągu kolejnych dwóch tygodni sprawdzę, na co stać tego malucha. Malucha… jeszcze kilkanaście-dziesiąt miesięcy temu nikt by tak w ogóle nie powiedział o 5-calowym telefonie, tymczasem teraz w takim określeniu nie ma nic dziwnego.
Przypomnijmy parametry Huawei Nova:
- wyświetlacz IPS 5″ 1920×1080 pikseli,
- ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 625 z Adreno 506,
- 3GB RAM,
- 32GB pamięci wewnętrznej,
- Android 6.0.1 Marshmallow z EMUI 4.1,
- aparat 12 Mpix z nagrywaniem wideo w 4K,
- kamerka 8 Mpix,
- LTE,
- dual SIM (hybrydowy),
- GPS,
- NFC,
- WiFi,
- Bluetooth,
- USB typu C,
- czytnik linii papilarnych,
- akumulator o pojemności 3020 mAh.
Jeśli macie jakieś pytania o Huawei Nova – śmiało, zapraszam do komentarzy.