Nie określiłbym GNOME moim ulubionym środowskiem graficznym, jednak bardzo chętnie obserwuje zmiany, które w nim zachodzą. Sądzę jednocześnie, że GNOME to jedna z najbardziej przyszłościowych nakładek. W ostatnich kilku aktualizacjach wersji nigthly, środowisko graficzne otrzymało nieco zmieniony wygląd.
GNOME na pewno nie jest moim ulubionym środowiskiem i nie korzystam z niego często. To jednak nie oznacza, że uważam, że jest ono złe – po prostu nie do końca mi się spodobało. No i dalej jestem fanem martwego już Unity.
Jak się okazuje, w kilku ostatnich aktualizacjach wersji nightly, w środowisku graficznym GNOME zaszło sporo zmian. Przede wszystkim zmodyfikowano domyślny motyw Adwaita. Tak jak to miało miejsce w przypadku Linux Mint, tak i tutaj deweloperzy chcą nieco spłaszczyć interfejs, aby ten stał się czytelniejszy i wygodniejszy w użytkowaniu. Można tutaj zauważyć sporo nawiązań do Material Design od Google, jak i do MacOS.
Ucieszeni również powinni być fani ciemnych motywów, bowiem deweloperzy odświeżyli ciemny wariant motywu Adwaita i muszę przyznać, że bardzo mi się on podoba. Dodano również nowe ikony, które to możemy zobaczyć między innymi w menadżerze plików Nautilus.
Bardzo podoba mi się także nowy wygląd ekranu blokady. Jest on niezwykle nowoczesny i – przynajmniej według mnie – wydaje się być użyteczny. Wszystkie ikonki są małe i dyskretnie nas o czymś informują, a przyciski multimedialne po lewej stronie jedynie dodają mu uroku. Zobaczcie sami.
Nie wiemy jak dużo z tych zmian trafi do finalnej wersji GNOME. Wiele elementów może zostać zmienionych lub kompletnie porzuconych. Niestety, takie są realia testowych wersji tego środowiska graficznego. A Wam jak się podoba nowy wygląd? Dajcie znać w komentarzach.
Źródło: OMG!Ubuntu