Zakończony niedawno 2018 był rokiem klonów. Na półkach sklepowych trudno było szukać smartfonów, które w jakiś sposób wyróżniały się na tle konkurencji. Jasne, generalizuję, ale spójrzcie na to chłodnym okiem – większość to podobne bryły ze szklano-aluminiowym wykończeniem. Wśród tych wszystkich modeli pojawił się on, “przezroczysty” Xiaomi Mi 8 Pro. I to właśnie jemu poświęcona jest niniejsza recenzja.
Wracając jeszcze do poruszonego wyżej tematu, muszę go lekko rozwinąć. Bardzo często wraz ze znajomymi z branży narzekamy na to, że trudno jest aktualnie odróżnić jeden smartfon od drugiego, bo bryła jest podobna, bo rozmieszczenie aparatów analogiczne, bo design sam w sobie jest prawie ten sam. Patrząc na telefonu od przodu zadanie staje się w większości jeszcze bardziej utrudnione, zwłaszcza mówiąc o modelach z ekranami z notchem – te, już bez krzty przesady, wyglądają jak klony.
Xiaomi Mi 8 Pro jest jednym z nich. Z przodu wygląda jak każdy inny smartfon z notchem wypuszczony na rynek w ubiegłym roku. Z tyłu z pozoru też nawiązuje do wielu modeli, z którymi mieliśmy do czynienia. Ale jest jedna rzecz, która go wyróżnia na tle innych, i jest nią sam wygląd obudowy.
Co prawda wersja, którą testowałam, nazwana została Transparent Titanium, to z przezroczystością ma niewiele wspólnego. Muszę Wam bowiem przypomnieć, a jeśli nie wiedzieliście, to Was uświadomić o tym, że widoczne na obudowie komponenty nie są odzwierciedleniem tego, jak to wygląda “pod maską” jeden do jednego. To tylko (niewątpliwie fajny) zabieg, mający na celu przyciągnięcie użytkowników do siebie czymś nietypowym i bardzo rzadko spotykanym. Na myśl nasuwa się głównie HTC U12+ z półprzezroczystymi pleckami, które jednak – chyba sami przyznacie – nie prezentują się tak dobrze, jak te w Mi 8 Pro.
Parametry techniczne Xiaomi Mi 8 Pro:
- wyświetlacz AMOLED 6,21” 2248 x 1080 pikseli, Gorilla Glass 5, HDR 10,
- ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 845 z Adreno 640,
- 8 GB RAM,
- 128 GB pamięci wewnętrznej,
- Android 9.0 z MIUI 10.2,
- aparat 12 Mpix ƒ/1,8, 1/2,55″, 1,4µm oraz 12 Mpix ƒ/2,4, 1/3,4″, 1,0µm, OIS, 2-krotny zoom optyczny,
- kamerka 24 Mpix ƒ/2,0, 0,9µm,
- LTE,
- NFC,
- Bluetooth 5.0,
- Wi-Fi 2,4&5 GHz 802.11 a/b/g/n/ac
- GPS / Glonass / BeiDou / Galileo,
- USB typu C,
- dual SIM (2x nanoSIM),
- czytnik linii papilarnych w ekranie,
- akumulator o pojemności 3000 mAh, szybkie ładowanie Quick Charge 4.0+,
- wymiary: 154,9 x 74,8 x 7,6 mm,
- waga: 177 g.
Cena w momencie publikacji recenzji: 2599 złotych
Wzornictwo, jakość wykonania
O tym, że Mi 8 Pro wygląda niesamowicie, już wiecie. Że w zestawie do niego dodawane jest etui – teraz już też. Paradoks polega jednak na tym, że założenie etui na telefon automatycznie sprawia, że jego obudowa staje się dużo mniej widoczna. Etui ma to do siebie, że – choć jest przezroczyste – szybko się brudzi i strasznie zbiera odciski palców, przez co o estetyce nie może być mowy. Jeśli zatem już kupujecie Mi 8 Pro, który z założenia ma nie tylko dobrze działać, ale też wyglądać, musicie się zastanowić czy jest sens noszenia go w etui. Faktem jest jednak, że przed takim dylematem stają wszyscy, którzy wchodzą w posiadanie smartfona o nietypowej obudowie (jak choćby Mate 20 Pro w wersji Twilight czy niebieski Samsung Galaxy A7 2018).
Tył obudowy Mi 8 Pro wykonany jest ze szkła, natomiast krawędzie – z aluminium. Niestety, zastosowanie szkła nie idzie w przypadku tego modelu z obsługą ładowania indukcyjnego, o czym warto pamiętać. A mówiąc o brakach, warto tu również wspomnieć, że Mi 8 Pro nie oferuje też 3.5 mm jacka audio – żeby zatem podłączyć słuchawki przewodowe, musimy skorzystać z przejściówki z jacka na USB typu C lub ze słuchawek na USB C.
Boki obudowy są zaoblone, dzięki czemu telefon dobrze wpasowuje się w dłoń użytkownika, natomiast samo manewrowanie nim może być utrudnione ze względu na fakt, że jest śliski. Z tego też powodu należy uważać, gdy kładziemy go na niekoniecznie płaskie powierzchnie – może szybko z nich samoczynnie zjechać.
Jeśli chodzi o krawędzie, najbardziej rzuca się w oczy ładnie zaakcentowany czerwony włącznik znajdujący się na prawym boku, tuż pod dłuższym klawiszem regulacji głośności. Na przeciwległym boku jest wyłącznie szufladka na dwie karty nanoSIM – przypomnę, że urządzenie nie obsługuje kart microSD, przez co nie ma możliwości rozbudowy jego pamięci wewnętrznej (tej jest jednak 128 GB, więc teoretycznie można mu to wybaczyć). Na górze znajdziemy mikrofon, na dole – drugi mikrofon, głośnik mono i USB typu C.
Z tyłu mamy podwójny aparat przedzielony dwutonową diodą LED, z przodu natomiast – ekran z dużym notchem, w którym ukryto głośnik do połączeń telefonicznych, aparat przedni, diodę do powiadomień i czujnik światła, a także skaner odcisków palców w ekranie.
Kończąc ten przydługi wywód na temat obudowy dodam jeszcze tylko, że Xiaomi Mi 8 Pro nie spełnia żadnej normy kurzo- ani wodoszczelności.
Wyświetlacz
W Mi 8 Pro zastosowany został wyświetlacz AMOLED o przekątnej 6,21” i rozdzielczości 2248 x 1080 pikseli (co przekłada się na 402 ppi), zabezpieczony Gorilla Glass 5. Reakcja na dotyk bez zastrzeżeń, doskonała czerń i świetne kąty widzenia – to głównie te cechy wyróżniają ekran w testowanym urządzeniu.
Gdybym miała się przyczepić do wyświetlacza, to dość na siłę stwierdziłabym, że jasność maksymalna mogłaby być nieco wyższa. Bo choć nie ma większego problemu z korzystaniem z Mi 8 Pro w pełnym słońcu, to jednak wyższa jasność by tu nie zaszkodziła. Minimalna z kolei jest OK, a automatyczna regulacja jasności radzi sobie bezproblemowo.
Dobra wiadomość dla zwolenników Always on Display jest taka, że Mi 8 Pro takowe rozwiązanie oferuje. Gorsza, że jest bardzo mocno ograniczone, przez co wyświetla jedynie godzinę i datę oraz… ikonę Messengera, jeśli oczekuje na nas jakaś nieprzeczytana wiadomość. Podczas testów nie dojrzałam ikony z żadnej innej aplikacji i nie sądzę, by miało się to zmienić w najbliższym czasie.
Trzeba też mieć świadomość tego, że włączenie Always on display wiąże się z szybszym rozładowywaniem baterii. W ciągu godziny średnio z włączonym AoD spada 5% baterii, natomiast bez niego – 2%.
W ustawieniach ekranu znajdziemy możliwość włączenia trybu czytania (czyli niczego innego, jak filtru światła niebieskiego), zmiany kontrastu i kolorów, jak również rozmiaru tekstu. Do tego cieszy obecność wybudzania ekranu przez podwójne tapnięcie w ekran oraz dodatkowa opcja, która pozwala wybudzić telefon po podniesieniu go.
A gdybyście szukali funkcji, która odpowiada za czas, po którym usypiany jest ekran, musicie skierować się w stronę Ustawienia – Ekran blokady i hasła (zamiast – Wyświetlacz), co może być dość mylące.
Działanie
Właściwie trudno jest sobie aktualnie wyobrazić lepsze podzespoły od tych, które oferuje Mi 8 Pro. Mamy tu bowiem najlepszy z procesorów od Qualcomma, czyli Snapdragona 845 z Adreno 640 oraz 8 GB RAM (jasne, 10 GB RAM też już można znaleźć w smartfonach, ale tych jest jak na lekarstwo). Całość od niedawna działa pod kontrolą Androida 9.0 Pie z MIUI 10.2.
Warto bowiem wspomnieć, że przez ostatnie niecałe dwa miesiące, testowy Mi 8 Pro otrzymał dwie aktualizacje oprogramowania. Najpierw do MIUI V10.0.1.0(OECMIFH) z poprawkami bezpieczeństwa z października, a później do Androida Pie z MIUI V10.2.1.0(PECMIXM) i poprawkami z grudnia 2018 (można by się przyczepić, że nie ze stycznia, ale czy naprawdę jest sens?).
Xiaomi Mi 8 Pro działa bardzo płynnie i wydajnie – właściwie nie mam żadnych zastrzeżeń do jego działania. Nie spowalnia, nie laguje, nie ma momentów, w których wyglądałby, jakby się nad czymś dłużej namyślał. Pod względem kultury pracy jest to niewątpliwie sprzęt godny uwagi i polecenia.
Jeśli chodzi o wyniki uzyskane przez Mi 8 Pro w testach syntetycznych, wyniki znajdziecie poniżej. Przy takich wynikach, jak można łatwo przewidzieć, telefon nie ma najmniejszych problemów z grami.
Benchmarki:
AnTuTu: 298057
Geekbench 4:
single core: 2404
multi core: 8335
3DMark:
Ice Storm Extreme: max
Ice Storm Unlimited: 59 076
MIUI – czasem irytuje, ale ma sporo funkcji
Kilka rzeczy w oprogramowaniu Mi 8 Pro mi nie pasuje. Po pierwsze, wielki notch sprawia, że na górnej belce nie ma miejsca na ikony powiadomień. Sytuację poprawia nieco obecność diody powiadomień, umieszczonej w lewej części głośnika nad ekranem (choć jest dość niewielka) oraz liczbowa informacja na ekranie głównym przy każdej z aplikacji, w której czeka na nas jakieś powiadomienie. Jest też Always on display, ale uparciuch nie wyświetla żadnych notyfikacji, poza ikoną Messengera.
Druga rzecz jest równie irytująca i też zresztą dotyczy powiadomień – w momencie, gdy otrzymujemy np. wiadomość SMS i ściągamy ją z góry, nie ma możliwości przeczytania jej całej, bez przejścia do wiadomości. I tak, utrudnia to życie np. podczas konieczności wprowadzenia kodu autoryzacyjnego w aplikacji banku.
Poza tym nie mam większych uwag do oprogramowania w Mi 8 Pro, zważywszy na to, że MIUI jest dość specyficznym interfejsem, dość przepełnionym funkcjami, który wymaga odrobiny przyzwyczajenia.
Nawigacja po systemie odbywa się między ekranami głównymi prawo – lewo, na których możemy tworzyć foldery – niestety, nie znajdziemy tu opcji szuflady z aplikacjami. Pierwszy ekran z lewej to “Panel informacyjny”, w którym mamy najważniejsze rzeczy w jednym miejscu – a są to: wyszukiwarka, skróty do ważnych aplikacji, notatki, wydarzenia z kalendarza czy panel sterowania. Tu uwaga: jeśli z niego nie korzystacie, jest opcja usunięcia go, podobnie jak Google News w niektórych smartfonach.
Dla osób przyzwyczajonych do gestów zamiast przycisków androidowych na dolnej belce mam dobrą wiadomość w postaci trybu pełnoekranowego. Za jego pomocą możemy korzystać z Mi 8 Pro właśnie za pomocą gestów. Są one raczej standardowe i wyglądają następująco:
- przejdź do ekranu głównego: przesuń od dołu do góry,
- otwórz ostatnie aplikacje: przesuń od dołu i wstrzymaj,
- wstecz: przesuń w prawo lub w lewo od krawędzi,
- przełącz do poprzedniej aplikacji: przesuń w lewo lub w prawo od krawędzi ekranu i przytrzymaj przez chwilę,
- aktywuj akcję aplikacji: przesuń w lewo lub w prawo od krawędzi ekranu w górnym obszarze.
Jak uruchomić Asystenta Google w trybie pełnoekranowym? Najpierw trzeba włączyć odpowiednią opcję, którą znajdziemy przechodząc ścieżkę Ustawienia – Dodatkowe ustawienia – Skróty gestów i przycisków – Naciśnij i przytrzymaj przycisk Zasilania na 0,5 sekundy.
Z ciekawszych funkcji w MIUI znajdziemy:
- asystenta WiFi: inteligentny wybór między WiFi a danymi mobilnymi w zależności od jakości połączenia,
hotspot, - ekran bezprzewodowy,
- wybudzanie ekranu przy powiadomieniach,
- wybudzanie ekranu przyciskiem głośności,
- uruchamianie aparatu przez dwukrotne kliknięcie przycisku ściszania,
- tryb kieszonkowy blokuje wszystkie gesty po umieszczeniu telefonu w kieszeni,
- druga przestrzeń, czyli jakby drugi profil na telefonie – przydatny zwłaszcza, gdy np. chcemy udostępnić telefon dziecku czy znajomemu, bez obaw o to, że będzie miał dostęp do naszych dokumentów, zdjęć i aplikacji,
- asystent dotyku, czyli nic innego, jak pływający bąbel, mający z założenia ułatwiać nawigację po systemie; w mojej opinii jest bezużyteczny,
- tryb jednoręczny,
- można przypisać różne skróty gestów i przycisków do wybranych akcji, np. uruchamiania aparatu, robienia zrzutów ekranu, włączenia latarki czy dzielenia ekranu.
Pod względem komunikacyjnym Mi 8 Pro pokazuje się z naprawdę dobrej strony. Oferuje NFC (co dla wielu będzie zaletą w dobie ciągle rosnącej popularności Android Pay), Bluetooth 5.0, LTE, dwuzakresowe WiFi oraz GPS. Do tego ma również oczywiście dual SIM, który nie jest hybrydowy, zatem w każdej chwili możemy korzystać z dwóch kart SIM.
Rzeczą, której niestety tu brakuje, jest slot kart microSD. Pytanie tylko jak bardzo jest on potrzebny w smartfonie, który ma 128 GB pamięci wewnętrznej (z czego do wykorzystania przez użytkownika 102 GB?). Chyba, że ktoś kolekcjonuje wspomnienia na zewnętrznym nośniku i chciałby mieć możliwość ich częstego odświeżania, to wtedy może być rozczarowany brakiem właśnie microSD. W innej sytuacji nie powinno to mieć większego znaczenia.
Telefon ma też USB typu C. Nie został wyposażony z kolei w port podczerwieni, który można by było wykorzystać do sterowania urządzeniami elektronicznymi, np. telewizorem (za pomocą aplikacji Pilot, jak w innych smartfonach Xiaomi z Irdą).
Test pamięci systemowej, przeprowadzony w aplikacji AndroBench:
– szybkość ciągłego odczytu danych: 689,71 MB/s,
– szybkość ciągłego zapisu danych: 201,82 MB/s,
– szybkość losowego odczytu danych: 138,31 MB/s,
– szybkość losowego zapisu danych: 22 MB/s.
Spis treści:
1. Design. Wyświetlacz. Działanie, oprogramowanie
2. Audio. Biometryka. Czas pracy. Aparat. Podsumowanie