Do kolejnych nowości marki Snab podchodzę z dość dużym zainteresowaniem. W sumie nic w tym dziwnego, bowiem ich produkty służą mi już od ponad 2 lat. Czas jednak pogadać o ich najnowszym sprzęcie, czyli słuchawkach bezprzewodowych Bluetooth Snab Overtone EP-82M BT.
Zawartość zestawu
Tak, jak to miało miejsce przy głośniku JukeBox JB-21, tak i tutaj pudełko ma bardzo małe wymiary. Znajdziemy na nim grafikę, przedstawiającą urządzenie oraz podstawowe informacje o produkcie. Karton sam w sobie przypomina te, w których dostajemy wiele chińskich sprzętów. Normalnie małe rozmiary pudełka bym pochwalił, ale nie tym razem, ponieważ pianki, które są częścią zestawu, przyszły do mnie zniekształcone, przez co nie nadają się do użytkowania (aczkolwiek najpewniej miałem po prostu pecha).
W pudełku – w sporym ścisku – znajdziemy słuchawki, po trzy pary gumek i wkładek w rozmiarach S, M i L, worek do przenoszenia sprzętu, klips, krótki kabel microUSB do ładowania, pianki oraz jakieś papierki. Wydaje mi się, że dostajemy dokładnie tyle, ile potrzebujemy.
Jakość wykonania i design
Urządzenie zostało wykonane z plastiku oraz aluminium. Tworzywo sztuczne wydaje się być dobrej jakości. W metalowej, zewnętrznej stronie słuchawek ukryto natomiast magnesy, co znacznie ułatwia noszenie ich na szyi, ponieważ dzięki temu nie kołyszą się na wszystkie strony. Na kablu, bliżej prawej słuchawki, znajduje się pilot, na którym znajdziemy trzy przyciski multimedialne oraz schowany pod zaślepką port microUSB do ładowania.
Sprzęt wydaje się być naprawdę solidny, jak na swoją cenę. Docenić należy także minimalistyczną i elegancką formę. Dzięki temu urządzenie świetnie komponuje się nie tylko z ubiorem sportowym, ale również bardziej oficjalnym, takim jak koszule, marynarki itd.
Wygoda użytkowania
Słuchawki Bluetooth to bardzo specyficzny sprzęt. Tutaj naprawdę ludzie zwracają uwagę na detale. Bose SoundSport Pulse był dla mnie bardzo wygodnym sprzętem i i pod tym względem nie miał sobie równych. Snab Overtone EP-82M BT wygodą natomiast nie zachwycają.
Pierwszą rzeczą, która przeszkadza, jest kabel, bowiem ciągnie on słuchawki w dół – można się tego problemu jednak pozbyć, zaczepiając przewód klipsem o ubranie. Podczas chodu nawet lekkie drgania są strasznie wyczuwalne i potrafi to pozbawić czerpania przyjemności ze słuchania muzyki. Na szczęście podmuch wiatru nie jest tak słyszalny, jak przy słuchawkach Bose SoundSport Pulse, co bez wątpienia jest ogromnym plusem.
Słuchawki korzystają ze standardowego rozmiaru gumek, dzięki czemu można wykorzystać zarówno akcesoria od Snab, jak i od innych producentów. Jest również możliwość założenia pianek, które znacznie wpływają na komfort użytkowania i jakość dźwięku, ale jednocześnie, co warto mieć na uwadze, skuteczniej odcinają dźwięki ze świata zewnętrznego. Zwykłe gumki również są dosyć wygodne i przepuszczają umiarkowaną ilość dźwięków z zewnątrz, choć nadal to nie jest ten sam komfort, co w Bose SoundSport Pulse.
Spis treści:
1. Zawartość zestawu. Jakość wykonania i design. Wygoda użytkowania
2. Parowanie z urządzeniem mobilnych oraz komputerem. Jakość dźwięku. Bateria. Podsumowanie
Parowanie z urządzeniem mobilnych oraz komputerem
Proces parowania z urządzeniem mobilnych i komputerem przebiega poprzez ustawienia systemowe i nie jest do tego wymagana żadna zewnętrzna aplikacja. Co ciekawe, czasami zdarzało mi się tak, że urządzenia łączyły się, ale bez multimediów tzn. bez odpływu dźwięku. Prawdopodobnie jednak jest to problem tylko mojego smartfona, bowiem nie przytrafiło mi się to już na żadnym innym sprzęcie.
Jakość dźwięku
Snab Overtone EP-82M BT kosztują 179 złotych – za tego typu sprzęt jest to bardzo niska cena. Czy to oznacza, że jakość dźwięku musi być zła? Oczywiście, że nie. Snab już od kilku lat zaskakuje mnie świetnym stosunkiem ceny do oferowanych możliwości. A więc do rzeczy. Jakość audio stoi na przyzwoitym poziomie. Basy są wyczuwalne, ale niekiedy nieco zbyt agresywne, góra natomiast wypada dobrze, choć też nie porywa.
Podczas testów zwróciłem uwagę na reakcję sprzętu na equalizer. W większości przypadków będziemy zmuszeni go włączyć, bowiem na standardowych ustawieniach dźwięk jest zbyt płaski. Po uruchomieniu każdy jednak zapewne zauważy agresywne reagowanie słuchawek na manipulacje, gdyż w jednym ustawieniu dźwięk może być spłaszczony, a po lekkiej modyfikacji mogą już być słyszalne przestery. Jeśli ktoś z Was będzie bawił się w equalizerze, to polecam spędzić trochę więcej czasu na dobranie jak najlepszego ustawienia.
W porównaniu do modelu EP-101M, recenzowane słuchawki wypadają nieco gorzej, choć różnica nie jest ogromna. Pamiętajmy, że EP-81M również nie były idealne, a model 101M naprawił większość błędów poprzednika. Może też tak będzie, gdy na rynku pojawią się słuchawki EP-102M BT?
Bateria
Producent deklaruje do 6 godzin pracy, jednak ja maksymalnie wyciągnąłem cztery, co jest naprawdę kiepskim wynikiem. Moje oczekiwania – tak, jak to było w przypadku Bose SoundSport Pulse – to co najmniej 7-8 godzin. Niestety, ciężko znaleźć sprzęt, który by im sprostał. Czas ładowania słuchawek to około 2 godziny.
Producent nie dorzuca do zestawu żadnej specjalnej ładowarki – mamy do dyspozycji jedynie krótki kabel z końcówką microUSB. Ja najczęściej ładowałem od portu USB z komputera lub powerbankiem 5V/1A. To są najbezpieczniejsze źródła prądu dla tych słuchawek i nie powinny ich uszkodzić.
Podsumowanie
Snab Overtone EP-82M BT to dowód na to, że tanie słuchawki Bluetooth nie muszą być kiepskie. Dostajemy tutaj bardzo dobre wykonanie, kompatybilność (brak potrzeby instalowania zewnętrznych aplikacji oraz możliwość założenia gumek od innych producentów) oraz dobrą jakość dźwięku. Nie można nawet się przyczepić do zestawu, bowiem znajdziemy tam wszystko, co jest nam potrzebne – również pianki, które dla wielu okazują się być rozwiązaniem idealnym.
Czy warto się więc zainteresować tymi słuchawkami? Według mnie tak, ponieważ stosunek ceny do jakości i oferowanych możliwości jest wręcz genialny.
Spis treści:
1. Zawartość zestawu. Jakość wykonania i design. Wygoda użytkowania
2. Parowanie z urządzeniem mobilnych oraz komputerem. Jakość dźwięku. Bateria. Podsumowanie