SYSTEM
Samsung Galaxy J7 2017 pracuje pod kontrolą systemu Android 7.0 z nakładką producenta Samsung Experience w wersji 8.1. Jest ona rewelacyjnie wyposażona, pełna ciekawych rozwiązań i przydatnych dodatków. Sprawdźmy, co dokładniej ona oferuje.
- Aplikacja Motywy, w której można dostosować wygląd systemu poprzez zmianę tapety oraz ikon;
- Filtr światła niebieskiego – pozwala na redukcję koloru niebieskiego, przez co oczy powinny się mniej męczyć. Trzeba jednak pamiętać, że ekran wtedy robi się bardziej żółty, a pozostałe kolory są mniej nasycone;
- Wybór, czy ikony mają być porozrzucane po pulpitach, czy ułożone w szufladzie. Może ona być wysuwana poprzez przesunięcie palcem od dołu do góry lub domyślną ikoną w prawym dolnym rogu;
- Ustawienie ikon na ekranie głównym i w szufladzie z aplikacjami: może to być siatka 4×4, 4×5 plus 5×5 ikon;
- Tryby ekranu: adaptacyjny, który dostosowuje się do aktualnie przeglądanych treści, kino AMOLED, zdjęcie AMOLED, podstawowy. Oprócz tego, dostosowywać można balans kolorów: czerwonego, zielonego i niebieskiego;
- Tryb gry, który dzieli się na dwie kategorie. Jest to Game Launcher, który automatycznie organizuje wszystkie gry w jednym miejscu oraz Game Tools, który udostępnia dodatkowe opcje, takie jak zrzut, nagrywanie, blokowanie powiadomień czy dotyku ekranu i klawiszy podczas odbywania jakichś rozgrywek;
- Tryb obsługi jedną ręką, który można wywołać na dwa, wybrane wcześniej sposoby. Albo trzykrotnie wciskamy klawisz zasilania, albo wykonujemy gest przeciągania z lewej lub prawej dolnej krawędzi w stronę środka ekranu. Możemy również wybrać, czy klawisze funkcyjne mają być wyświetlane na ekranie, czy dalej będziemy korzystać z fizycznych pod wyświetlaczem;
- Multiwindow, które jest już standardem w tej wersji systemu. Ciekawszą opcją są jednak miniaturowe wersje aplikacji, które można wywołać poprzez przesunięcie palcem od lewej lub prawej górnej krawędzi w stronę środka ekranu. Niestety, nie każda aplikacja obsługuje ten tryb, ale myślę, że i tak zdecydowana większość. Takie miniaturowe programy da się dowolnie powiększać, zmniejszać, rozmieszczać po całym ekranie, minimalizować, a także od razu zamykać. Jednocześnie można otworzyć pięć różnych okien;
- Bezpośrednie połączenie, czyli funkcja, która pozwoli na automatyczne rozpoczęcie połączenia po przyłożeniu smarfona z włączoną aplikacją wiadomości do ucha;
- Inteligentne powiadomienie – urządzenie wibruje po podniesieniu z biurka, jeśli mamy jakieś nieodczytane wiadomości, czy nieodebrane połączenia;
- Podwójny komunikator, który pozwala na zalogowanie się na dwa oddzielne konta w ramach tej samej aplikacji. Obsługiwanych jest kilka najpopularniejszych komunikatorów i wygląda to tak, że w smartfonie instalowany jest drugi, taki sam program, z tym, że przy ikonie jest dodatkowy znaczek. Działa to bardzo dobrze, chociaż czasami urządzenie łapie lekką zadyszkę podczas przełączania się pomiędzy dwoma kontami;
- Wiadomość SOS do wcześniej wybranej osoby po trzykrotnym wciśnięciu klawisza zasilania. Jednocześnie jest wysyłany tekst z prośbą o pomoc, zdjęcie z obu aparatów oraz kilkusekundowe nagranie głosu;
- Konserwacja urządzenia, w której można zarządzać pamięcią wbudowaną i operacyjną, sprawdzać statystyki baterii, czy korzystać z antywirusa McAfee;
- Samsung Pass – pozwala korzystać ze skanera linii papilarnych, zamiast każdorazowego wpisywania haseł w różnych aplikacjach i na stronach internetowych;
- Bezpieczny katalog, w którym można ukryć pliki lub aplikacje. Aby się do nich potem dostać, trzeba albo wpisać hasło, albo użyć skanera linii papilarnych;
- Always On Display, czyli funkcja, stale wyświetlająca datę, godzinę, poziom naładowania akumulatora i ikony powiadomień po wygaszeniu ekranu. Przyznam szczerze, że to bardzo przydatna opcja i w sumie chyba nawet przekonuje mnie bardziej niż dioda powiadomień (której niestety w tym smartfonie nie znajdziemy). Można wybierać z kilku wzorów tarcz zegara, możliwa jest również zmiana koloru napisów oraz tła. Poza tym jest opcja harmonogramu, w której da się wybrać, w jakich godzinach urządzenie ma uruchamiać AOD;
- Sterowanie połączeniami przy użyciu klawiszy – pozwala na odbieranie połączeń przyciskiem home oraz kończenie włącznikiem. Jest również funkcja automatycznego odbierania połączeń po dwóch sekundach, gdy korzystamy ze słuchawek lub zestawu Bluetooth.
Jeśli chodzi o płynność, to trzeba powiedzieć, że jest nieźle. Urządzenie działa płynnie, chociaż trzeba być przygotowanym na to, że czasami pojawiają się jakieś delikatne przycinki. Podczas testów ze dwa razy zdarzyło się również, że przeładował się pulpit główny. Trzeba mieć na uwadze, że smartfon jest średniopółkowcem, więc jakieś pojedyncze przycinki są jak najbardziej wybaczalne, szczególnie, że nie są one aż tak uciążliwe.
Bardziej uciążliwa jest pamięć wbudowana, a w zasadzie to, że szybko się kończy. W smartfonie są jej 16 GB, z czego do dyspozycji użytkownika zostaje około 11 GB. Prawdę mówiąc, wystarczyło zainstalować kilka aplikacji i wykonać kilka zdjęć i już sprzęt co kilka chwil „krzyczał”, że ma za mało pamięci. Na dłuższą metę jest to dość irytujące i karta microSD może okazać się niezbędna.
Moduły łączności działają prawie bez zarzutu. Sygnał sieci komórkowej jest na podobnym poziomie, co konkurencyjne smartfony, przeglądanie internetu jest dość płynne, zarówno przy transmisji danych, jak i po Wi-Fi. Nie mam zastrzeżeń też do Bluetooth i GPS – wszystko działa jak należy. W smartfonie znajdziemy też moduł NFC, więc płatności telefonem są jak najbardziej możliwe i działają raczej bez problemów (chociaż dwa razy zdarzyło się, że sprzęt prosił kilka razy o ponowne przyłożenie go do terminala, ponieważ Android Pay nie był w stanie przetworzyć płatności).
Jedyne „ale” mam do funkcji obsługi dwóch kart SIM. W ustawieniach znajdziemy opcję, która podobno ma pozwolić na korzystanie z dwóch kart jednocześnie. W praktyce jednak nie udało mi się sprawdzić, jak to działa, ponieważ cały czas wyskakuje błąd. Próbowałem z pięcioma różnymi kartami i niestety nie udało mi się nic zdziałać.
W testach syntetycznych smartfon radzi sobie następująco:
SKANER LINII PAPILARNYCH
Czytnik linii papilarnych został umieszczony w klawiszu home pod wyświetlaczem. Trzeba przyznać, że jest bardzo precyzyjny i mało kiedy odcisk nie zostaje rozpoznany. Prędkość odblokowywania też stoi na wysokim poziomie, lecz na pewno nie aż tak wysokim, jak w przypadku flagowców.
Warto dodać, że skaner jest cały czas aktywny, przez co nie jest wymagane wcześniejsze podświetlanie ekranu, by móc skorzystać z możliwości odblokowania urządzenia tą metodą. Jedyną poważniejszą wadą czytnika jest możliwość rejestracji tylko trzech palców – to trochę mało. Można to jedynie trochę „oszukać” poprzez przyłożenie kilku palców poprzez rejestracji odcisku. Skaner wtedy również dobrze radzi sobie z odblokowywaniem, aczkolwiek może z trochę mniejszą precyzją.
Z dodatkowych funkcji skanera można wymienić chyba tylko odblokowywanie dostępu do wymienionych wcześniej blokowanych aplikacji, czy różnego rodzaju bezpiecznych katalogów. Poza tym nie znajdziemy już żadnych dodatków i gestów, które działałyby na czytniku.
Spis treści:
1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie, skaner linii papilarnych
3. Aparat. Bateria. Podsumowanie