Do naszej redakcji trafiły dwie paczki białych pamięci RAM od Patriota, niegdyś znakomitej i sprawdzonej firmy na rynku komponentów komputerowych. Producent zadbał tutaj o agresywny design, w połączeniu z rozbudowanym podświetlaniem RGB. Kości przechwycił od Samsunga, dzięki czemu powinniśmy spodziewać się wysokich wyników podkręcania i bardzo dobrej wydajności. Patriot słynie zresztą z dostarczania rozwiązań co najmniej przyzwoitych, często spełniających wygórowane oczekiwania swoich klientów. Modele Viper wzorowano na nieokiełznanej żmii, co dumnie podkreśla logo ozdobne po bokach radiatora. Sprawdźmy, jak sprawują się w praktyce.
Na początek trochę historii, szczególnie dla naszych młodszych czytelników. Patriot, a raczej wtedy jeszcze PDP Systems, narodził się w głowach trzech początkujących inżynierów – Paula Jones’a, Douglasa Diggsa i Phila Young’a w 1985 roku, w Stanach Zjednoczonych. Od samego początku była to firma koncentrująca się przede wszystkim na modułach pamięci RAM do komputerów wszelkiej maści. W roku 2003 panowie postanowili stworzyć odrębną ścieżkę produktową i markę, powołując do życia „Patriot Memory”, początkowo skupiając się na pamięciach DDR SDRAM przeznaczonych do laptopów.
Korporacja zaczęła odnosić pierwsze sukcesy, sukcesywnie rozrastając się na kolejne rynki. Odbiór marki był pozytywny do tego stopnia, że w pewnym momencie całkowicie zrezygnowano z nazwy „PDP Systems” na rzecz Patriota. Wykreowano linię kości pamięci „Viper” oraz dysków SSD o nazwie „Burst” i stopniowo je rozwijano, generując zadowalające wyniki na światowych rynkach.
O ile dyski SSD z serii Burst nie należą do najszybszych i najwydajniejszych, o tyle pamięci Viper uchodziły do tej pory za jedne z najlepszych kości dostępnych w sklepach, często zachwycając możliwościami OC, wyglądem i stabilnością działania. Do naszej redakcji trafiły modele Viper RGB taktowane częstotliwością 3200 MHz przy CL16. Cztery kości po 8 GB, razem 32 GB pamięci RAM DDR4.
Już na pierwszy rzut oka widać, że mamy do czynienia z produktem „gamingowym”. Agresywna linia, ostre wykończenia, a przede wszystkim rozbudowane podświetlanie RGB i wyeksponowanie nazwy modelu „Viper” może spodobać się graczom i entuzjastom, którzy nie stronią od świecących komponentów. Radiator okala czarne moduły, znakomicie komponując się z nietypowymi płytami głównymi, białymi obudowami czy oplotami kabli od zasilania i stanowi smakowity kąsek dla komputerowych estetów.
Podświetlenie podzielono na pięć osobnych stref, z których każda może być osobno kontrolowana za pomocą oprogramowania Viper. Jest dobrze wykonane i przyjemne w obsłudze, przyciągając wzrok ciekawym interfejsem graficznym. Podświetlanie obsługuje do 16,7 mln kolorów, zatem możecie mieć pewność, że ustawień tutaj nie zabraknie. Standardowo już do dyspozycji mamy przeróżne tryby – tęczę, spadający deszcz, migotanie, błyskanie, wibracje, neon czy pozostałe wariacje, które moglibyście sobie wyobrazić (łącznie osiem). Nie zabrakło regulacji jasności oraz szybkości działania podświetlenia. Przyznam, że łatwość i przystępność tego panelu skutecznie osłodziła mi zabawę z ustawieniami RGB. Duży plus dla producenta.
Poniżej znajdziecie screeny z popularnego CPU-Z. Możecie zobaczyć zarówno podkręcenie mojego procesora, jak i niezbędne, podstawowe parametry testowanych kości pamięci. W tym teście wykorzystam moją standardową platformę testową, czyli Intel Core i5-9600K (@4,6 GHz), płytę główną AORUS Gaming K3, kartę graficzną GTX 1080 i dysk SSD Patriot Burst 480 GB. Wszystko to z wykorzystaniem systemu operacyjnego Windows 10 Home w wersji 1809.
Testy przeprowadzę w kilku popularnych programach, przede wszystkim w AIDA64, Cinebench R20, WinRar i MemTest. Na koniec spróbuję nieco podkręcić 32 GB, ale podejrzewam, że lepsze efekty osiągnę odejmując dwie kości. Mam też pewne spostrzeżenia dotyczące działania i responsywności systemu przy 16, a 32 GB – przy większej ilości jest nieco płynniej, szybciej, bez mikroprzycięć. Żeby to potwierdzić, potrzebne jednak będą dodatkowe testy.
Czas na klasyczne testy
Przeszedłem do sprawdzenia działania kości za pomocą niewielkiego programu MemTest. Nie wskazał żadnych błędów. Bardzo dobrze. W przypadku AIDA64 również wszystko wygląda w normie. Kości działają poprawnie, wyniki są standardowe dla tych prędkości, nie ma tutaj powodu do niepokoju. W dalszej części testu pobawię się trochę podkręcaniem. Do tej pory rekordzistą w moim rankingu pozostają kości ADATA, ale kto wie, być może Patriot nawiąże równą walkę.
Teraz na wokandę trafia Cinebench R20. Testy przeprowadziłem też z wykorzystaniem parametrów dla jednego i wielu rdzeni. Choć wyniki skupiają się głównie na wydajności procesora, to jednak dobór pamięci ma wpływ na liczbę punktów, a co za tym idzie, również częstotliwość taktowania. Cinebench jest całkiem niezły do sprawdzenia ogólnej stabilności systemu. Osiągnięty wynik to 2710 punktów, co daje lepszy rezultat od testów 8-rdzeniowego i7-7700K, a w teście pojedynczego rdzenia moja i5 nie ma sobie równych spośród zapisanych przykładów. Nieźle. Postanowiłem też skompresować duży plik (5,6 GB) do archiwum w programie WinRar. To zajęło 3 minuty i 54 sekundy, więc bardzo przyzwoicie.
Nie mogło zabraknąć testów w popularnych grach, bo przecież kupujemy pamięci gamingowe głównie po to, by zyskać nieco klatek w najbardziej wymagających produkcjach. Chociaż konfiguracja mojego sprzętu nie pozwala może na osiągnięcie najwyższych rezultatów, to w rozdzielczości 2560×1440 dalej radzi sobie przyzwoicie. Na wokandę trafiło zatem GTAV, dalej wymagający Wiedźmin 3 na modach, sprawdzony i kapitalny Overwatch, a także Battlefield 1. Nie oszczędzałem komputera, wszędzie wrzuciłem maksymalne ustawienia jakości obrazu.
Tutaj trzeba przyznać, że największą różnicę odczuwamy w Wiedźminie (standardowa przebieżka przez Novigrad), który dużo zyskuje przy szybszych kościach – przy taktowaniu 3200 MHz średnia liczba klatek wyniosła 74, ale obniżając taktowania do 2666, miałem już 66 klatek. Pozostałe produkcje również zyskały dzięki wyższemu taktowaniu, różnice w Overwatchu wyniosły 6 klatek, w GTAV było to 5 klatek, a w Battlefield 1 ok. 3 klatek. Oczywiście, wraz ze zwiększaniem taktowania, zwiększy się także różnica w wydajności.
Podkręcanie wiele zmienia?
Przyszła pora na jeden z najciekawszych elementów testów pamięci RAM, czyli ich podatności na podkręcanie. Nie ukrywam, że ostatnie kości ADATA XPG Spectrix D60G wysoko podniosły poprzeczkę, wobec czego Patriot Viper mają przed sobą niezwykle trudne zadanie. Czy zdołały zbliżyć się do szalonych wyników tajwańskiego producenta?
Niestety, nie bardzo. Pamięci w ogóle nie chciały się podkręcać, a wszystkie ustawienia przekraczające 3300 MHz skutkowały błędami i problemami ze stabilnością systemu. Nie pomogło nawet zmniejszenie liczby kości do dwóch, co mnie bardzo zaskoczyło. Męczyłem się z tym długo, upatrując problemu nie tyle w samych kościach, co mojej płycie głównej, ale niestety na ten moment nie mogę przeprowadzić testów z wykorzystaniem innej jednostki. Ostatecznie mamy zatem 3300 MHz przy CL17 – sprawdźmy, jakie różnice będą w AIDA64 i Cinebench R20.
Wyniki delikatnie wzrosły, zarówno w jednym jak i drugim przypadku. Nie są to drastyczne różnice. Uruchomiłem także Wiedźmina 3, by sprawdzić czy i tam zaobserwuje jakiekolwiek zmiany, ale były one w granicach błędu pomiarowego (1 klatka), więc nie są warte odnotowania.
Podsumowanie – dobre pamięci za niezłe pieniądze
Patriot Viper RGB to świetnie wyglądające pamięci RAM, które dostępne są za przystępne pieniądze (599 złotych za 16 GB) oferując bardzo zadowalające rezultaty. Producent zadbał o świetny panel do kontrolowania ustawień podświetlania, kości są przy tym wystarczająco wydajne i stabilne, by sprostać nawet najwyższym wymaganiom.
Wypracowane w moich testach wyniki potwierdzają jedynie, że to właściwy wybór dla każdego gracza i solidny konkurent dla pozostałych dostawców. Jeżeli rozważaliśmy G.Skill, ADATA czy Corsair, to Patriot też jest wart uwagi, przy czym dla entuzjastów podkręcania, na ten moment, najlepszym wyborem będzie tajwański Spectrix D60G, lub Cruciale Ballistix z serii Elite. Współczesne kości są przy tych samych ustawieniach taktowania tak bardzo do siebie zbliżone pod względem wydajności, że ostatecznym czynnikiem do rozważenia w sklepie pozostaje… wygląd.
Niestety, moje egzemplarze Viper’a nie chciały współpracować z wyższym taktowaniem, co niekoniecznie musi być winą samych kości, być może problemem pozostaje płyta główna z której korzystam. Niemniej, podczas testów Spectrix D60G osiągnąłem znacznie, znacznie więcej, dlatego pod kątem OC zdecydowanie rekomenduję rozejrzeć się za wymienionymi powyżej modelami.