Recenzja Sony Xperia XA2 Ultra z 6-calowym wyświetlaczem. Duży może więcej?

Sony Xperia XA2 Ultra to urządzenie ze średniej półki, wyróżniające się bardzo dużym wyświetlaczem. Przez taką przekątną miałem spore wątpliwości co do wydajności akumulatora. Na szczęście okazało się, że niesłusznie, bo smartfon jest w stanie całkiem długo działać po jednym ładowaniu. Co jeszcze może nam zaoferować to urządzenie za kwotę wynoszącą prawie 1700 złotych? Czy jest to sprzęt faktycznie wart naszej uwagi? A może lepiej rozważyć wybór innego sprzętu? Zachęcam do zapoznania się z poniższą recenzją.

Specyfikacja techniczna Sony Xperia XA2 Ultra:

Cena Sony Xperia XA2 Ultra w momencie publikacji recenzji: ok. 1699 złotych

WIDEORECENZJA

OBUDOWA

Sony Xperia XA2 Ultra sprawia wrażenie dobrze wykonanego urządzenia. Nic nie skrzypi, nie ugina się, a całość jest bardzo dobrze spasowana. Na froncie użyto szkła Corning Gorilla Glass, a ramki zostały wykonane z metalu. Trochę szkoda jedynie, że na obudowie pojawiło się tworzywo sztuczne (które wygląda łudząco podobnie do metalu). Na szczęście jest ono matowe, dzięki czemu jest przyjemne w dotyku, a dodatkowo nie zbiera odcisków palców i rys.

Sony Xperia XA2 Ultra / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Na tyle, dość niestandardowo jak na Sony, na środku od góry znajdziemy aparat główny. Jest on obramowany lekko odstającą, metalową wstawką. Po lewej stronie widoczna jest pojedyncza dioda doświetlająca. Pod soczewką aparatu umieszczono znaczek informujący o obecności modułu NFC, a pod nim – okrągły, lekko zagłębiony w obudowie skaner linii papilarnych. Na środku tylnej części obudowy nadrukowany został też napis Xperia.

Na dolnej krawędzi umieszczono złącze USB typu C, a po jego prawej stronie znajdziemy głośnik multimedialny. Oprócz nich, po lewej stronie, jest jeszcze mikrofon. Od góry producent zamontował złącze słuchawkowe oraz drugi mikrofon.

Sam głośnik charakteryzuje się całkiem niezłymi dźwiękami jak na głośnik mono. Odtwarzana muzyka jest głośna, czysta, bez szumów i trzasków. Może brakuje trochę głębi i basu, ale szczerze mówiąc XA2 Ultra i tak mnie mocno zaskoczyła. Głośnik jest jak najbardziej w porządku i większość użytkowników powinno być zadowolonych.

Na prawym boku znalazło się miejsce na klawisze głośności i zasilania, a także dwustopniowy fizyczny spust migawki aparatu. Na przeciwległym boku widoczna jest tacka na karty SIM i SD. Warto powiedzieć, że Xperia XA2 Ultra jest urządzeniem dual SIM i obsługiwane są jednocześnie dwie karty nanoSIM oraz jedna microSD.

Na przodzie w oczy rzuca się przede wszystkim duży, 6-calowy wyświetlacz. Ma on proporcje 16:9, a jego rozdzielczość to 1920 x 1080 pikseli, co przekłada się na zagęszczenie pikseli na poziomie 367 punktów na cal. Ekran wyróżnia się świetnymi kątami widzenia oraz sporą jasnością maksymalną ułatwiającą korzystanie z urządzenia w pełnym słońcu.

Sony Xperia XA2 Ultra / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Kolory wyświetlane na ekranie są naturalne, ale czasem mam wrażenie, że są za mało nasycone. Na szczęście można je trochę „podkręcić” w ustawieniach. Jak dla mnie jasność minimalna mogłaby być nieco niższa, ponieważ w środku nocy oczy trochę się męczą. Szczególnie, że w smartfonie nie umieszczono żadnego filtru światła niebieskiego.

Nad ekranem znalazło się miejsce na dwie kamerki do selfie, a oprócz niej logo producenta, głośnik do rozmów, diodę doświetlającą, kilka czujników i diodę powiadomień. Pod wyświetlaczem nie znajdziemy już żadnych dodatków.

Sony Xperia XA2 Ultra / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Ramki po prawej i lewej stronie są bardzo wąskie i niemal ich nie widać. Gorzej to jednak wygląda od góry i dołu, gdzie nadal mamy sporo niezagospodarowanego miejsca. Szkoda, szczególnie, że przy tak dużym ekranie urządzenie niepotrzebnie jest jeszcze większe.

Spis treści:

1. Wzornictwo, jakość wykonania. Głośnik. Wyświetlacz
2. Działanie. Oprogramowanie. Skaner linii papilarnych
3. Aparat. Bateria. Podsumowanie

SYSTEM

Sony Xperia XA2 Ultra ma preinstalowanego Androida w wersji 8.0 Oreo, wzbogaconego nakładką Sony. Faktem jest jednak, że nie znajdziemy w niej zbyt wielu niestandardowych dodatków. System, względem czystego Androida, jest zmieniony głównie wizualnie. Są tu inne ikony, tapety, przejścia czy kategorie w ustawieniach. Jak zawsze producent umieszcza też swoje autorskie aplikacje zdjęć, muzyki oraz wideo.

Z innych preinstalowanych aplikacji w systemie znajdziemy:

W smartfonie niestety nie znajdziemy skanowania 3D, które by urozmaiciło aplikację Efekt AR. Jest to funkcja całkowicie zarezerwowana dla flagowych urządzeń.

Cieszy natomiast obecność trybu obsługi jedną ręką. Przy tak dużym wyświetlaczu jest to funkcja bardzo pomocna i ułatwiająca korzystanie z urządzenia. Wywołujemy go poprzez przesunięcie palcem z lewej lub prawej dolnej krawędzi w stronę środka ekranu. Fajną opcją jest też możliwość dostosowania wielkości ekranu w tym trybie.

Mamy jeszcze trzy opcje do ułatwienia obsługi jedną ręką. Możemy zmniejszyć klawiaturę numeryczną do jednego z boków, żeby ułatwić wpisywanie; tak samo możemy zrobić w przypadku wpisywania hasła pin na ekranie blokady. Ostatnią opcją jest szybkie wysuwanie paska powiadomień po dwukrotnym wciśnięciu klawisza home.

W ustawieniach znajdziemy jeszcze zakładkę nazwaną Asysta. Są w niej wskazówki na temat użytkowania urządzenia, a także opcje optymalizujące pracę baterii (tryb STAMINA oszczędzający energię oraz ochrona baterii, która pozwala wydłużyć okres działania baterii) i działanie systemu.

W tej zakładce znajdziemy też funkcję Xperia Actions, która jest podzielona na pięć kategorii: dobranoc, koncentracja, dojazd, gry i za granicą. Dla każdej z nich możemy dostosować akcje, które automatycznie będą się odbywały, na przykład, w określonych godzinach czy w ustalonym wcześniej miejscu. Możemy w ten sposób zaprogramować automatycznie przełączanie się modułów łączności i głośności dźwięków.

Z innych opcji dostępnych w urządzeniu mamy chociażby konta użytkowników, aplikację do zmiany motywów, zmianę wielkości siatki aplikacji (od 2×4 do 5×6 ikon), inteligentne podświetlanie blokujące wygaszanie ekranu, gdy na niego patrzymy oraz regulację intensywności kolorów i balansu bieli wyświetlacza.

Co do płynności działania tego smartfona to jest całkiem nieźle. Z urządzenia możemy korzystać komfortowo, bez większych lagów czy ścinek. Aplikacje działające w tle też są utrzymywane dość długo, przez co praca z Xperią XA2 Ultra może być całkiem wygodna.

Moduły łączności w smartfonie pracują bez problemów. WiFi i transmisja danych pozwalają na komfortowe przeglądanie sieci; GPS szybko i precyzyjnie ustala naszą lokalizację, a Bluetooth bezproblemowo łączy się z innymi urządzeniami. Nie ma co narzekać też na rozmowy telefoniczne, które stoją na wysokim poziomie. Ani ja, ani osoba po drugiej stronie słuchawki nie narzekaliśmy nigdy na jakość, nie pojawiają się żadne zakłócenia czy przerwania rozmowy.

Zasięg modułów umieszczonych w smartfonie jest raczej standardowy, smartfon w żaden sposób nie wyróżnia się na tle innych urządzeń. Tam, gdzie inne urządzenia mają zasięg, tam i Xperia XA2 Ultra go ma. W kwestii modułów łączności warto jeszcze powiedzieć, że smartfon jest wyposażony w moduł NFC, dzięki czemu płatności telefonem są jak najbardziej możliwe.

A jeśli chodzi o testy syntetyczne, to Xperia XA2 Ultra wykręca takie wyniki:

SKANER LINII PAPIARNYCH

Do tej pory wszystkie urządzenia Sony miały skaner linii papilarnych umieszczony w klawiszu zasilania na prawym boku. Od niedawna czytnik ten został przeniesiony na tył obudowy – tak też jest w Xperii XA2 Ultra.

Jego lokalizacja jest w dobrym miejscu, ponieważ trzymając telefon w ręku nie musimy kombinować, żeby do niego sięgnąć. Znajduje się on akurat pod palcem, czego nie można powiedzieć o Xperii XZ2.

Sony Xperia XA2 Ultra / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Skaner jest szybki i precyzyjny, a nasz odcisk niemal za każdym razem palec jest rozpoznawany bez problemów. Jedynie przyczepiłbym się do czasu od rozpoznania odcisku do podświetlenia ekranu – mogłoby to trwać trochę krócej.

Trochę irytowała mnie też wibracja informująca o rozpoznaniu naszego paca. Jest ona dość intensywna i głośna, a nigdzie nie znalazłem opcji wyłączenia jej.

Poza możliwością odblokowania ekranu czy uzyskania dostępu do zablokowanych aplikacji, nie znajdziemy już żadnych funkcji i gestów na skanerze.

Spis treści:

1. Wzornictwo, jakość wykonania. Głośnik. Wyświetlacz
2. Działanie. Oprogramowanie. Skaner linii papilarnych
3. Aparat. Bateria. Podsumowanie

APARAT

W Sony Xperia XA2 Ultra umieszczono aparat główny o matrycy 23 Mpix z przysłoną f/2.0 i pojedynczą diodą doświetlającą. Na froncie mamy natomiast dwie kamerki. Pierwsza z nich ma matrycę o rozdzielczości 16 Mpix z przysłoną f/2.0 i charakteryzuje się obecnością optycznej stabilizacji obrazu (OIS). W przypadku drugiej kamerki mamy mniejszą rozdzielczość – 8 Mpix; jest też ciemniejsza przez zastosowanie przysłony f/2.4. Jej wyróżnikiem jest jednak szerokokątny obiektów, który wykonuje zdjęcia nawet w 120 stopniach.

Sony Xperia XA2 Ultra / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Jakość zdjęć wykonywanych aparatem głównym jest dobra, ale bez szału. Niby na pierwszy rzut oka wydaje się, że fotografie są ładne i szczegółowe, jednak po przybliżeniu konkretnych elementów czar pryska. Poszczególne fragmenty zdjęcia okazują się mało wyraźne, jakby lekko rozmazane i bez widocznych detali. Pochwalić aparat trzeba natomiast za kolory, które są całkiem nieźle odwzorowywane.

Smartfon bardzo słabo radzi sobie z wyostrzaniem mniejszych elementów. Ostrość „łapana” jest albo bardzo wolno, albo aparat w ogóle nie jest w stanie uchwycić mniejszych elementów. W związku z tym Sony Xperia XA2 Ultra nie nada się do zdjęć macro. Zdjęcia nocne też nie są najwyższych lotów – pojawiają się szumy i rozmazania, a kolory znacznie tracą na intensywności.

Nieco lepiej wypada kamerka frontowa, a nawet dwie. Pierwsza z nich odpowiada za wykonywanie zwykłych zdjęć, które są całkiem szczegółowe i z ładnymi kolorami. Dodatkowo została ona wyposażona w optyczną stabilizację obrazu (OIS), przez co rejestrowane treści będą charakteryzowały się mniejszą ilością drgań.

Ciekawsza dla niektórych może jednak okazać się druga matryca. Jej wyróżnikiem jest szerokokątna soczewka, dzięki której na jednym zdjęciu możemy uchwycić obraz w aż 120 stopniach. Pozwala to na wykonanie fotografii czy filmów w kilka osób lub ze stanowczo szerszym tłem za nami.

Aplikacja aparatu jest całkiem nieźle wyposażona i ma sporo trybów i funkcji dodatkowych. Oprócz lepszej automatyki pozwalającej wykonać szybkie zdjęcia mamy:

AKUMULATOR

W Sony Xperia XA2 Ultra znajdziemy baterię o pojemności 3580 mAh. Przekłada się to na przyzwoity czas pracy po jednym ładowaniu, który pozwala na komfortowe korzystanie z urządzenia przez cały jeden, czasem dwa dni.

Sony Xperia XA2 Ultra / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Przechodząc do konkretów – Sony Xperia XA2 Ultra w trybie mieszanym (na zmianę WiFi i transmisja danych, jasność na połowę wartości i pełna synchronizacja) jest w stanie uzyskać wyniki na poziomie 5,5 godziny na wyświetlaczu (SoT, Screen on Time). Czas ten wydłuża się o około godzinę przy korzystaniu z samego WiFi, a na samej transmisji skraca się do mniej więcej 4,5 godziny.

Warto dodać, że Xperia XA2 Ultra obsługuje tryb szybkiego ładowania (Quick Charge 3.0). Dla ścisłości napiszę jeszcze, że urządzenie zostało wyposażone w złącze USB typu C – właśnie do niego możemy podłączać ładowarkę.

PODSUMOWANIE

Sony Xperia XA2 Ultra kosztuje około 1699 złotych. Uważam, że cena jest mocno wygórowana, ponieważ w tej cenie możemy znaleźć sporo innych, ciekawszych urządzeń, ale i mniejszych – takich jak LG G6, Huawei P10, Honor 9 czy starszy Samsung Galaxy S7.

Do zalet tego urządzenia można zaliczyć na pewno duży wyświetlacz pozwalający na komfortową pracę, mamy też wydajny akumulator razem z trybem szybkiego ładowania oraz dobrą kamerkę frontową. Aparat też całkiem nieźle radzi sobie z wykonywaniem zdjęć, aczkolwiek wymienione wyżej urządzenia sprawdzą się w tym aspekcie lepiej (szczególnie, jeśli chodzi o zdjęcia macro).

Sony Xperia XA2 Ultra / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Smartfon został wyposażony w dobrze działający, stabilny i płynny system, przez co korzystanie z niego będzie komfortowe. Jednak nakładka nie jest jakoś wybitnie urozmaicona, nie znajdziemy tu bardziej rozbudowanych opcji, gestów i funkcji. Ponadto warto zwrócić uwagę na obudowę, która może i jest całkiem nieźle wykonana, ale wizualnie niczym nie zaskakuje.

Ja osobiście pewnie nie kupiłbym tego urządzenia i zdecydowałbym się na inny smartfon. Xperia XA2 Ultra może jednak spodobać się osobom, które potrzebują bardzo dużego ekranu, który tutaj jest obecny. Jeśli priorytetem jest wielkość wyświetlacza, to propozycja Sony może być ciekawym wyborem.

A co Wy myślicie o Sony Xperia XA2 Ultra? Kupilibyście go, czy raczej wybralibyście coś innego? Czekam na Waszą opinię w komentarzach.

Spis treści:

1. Wzornictwo, jakość wykonania. Głośnik. Wyświetlacz
2. Działanie. Oprogramowanie. Skaner linii papilarnych
3. Aparat. Bateria. Podsumowanie

Exit mobile version