Niedawno informowaliśmy o nadchodzącej zmianie w prawie, wymagającej, by od 2020 roku pojazdy poruszające się po ulicach były odpowiednio „głośne”. Wymóg ten ma dotyczyć wszystkich samochodów elektrycznych oraz hybrydowych, a więc i modeli wyprodukowanych przez firmę Tesla. Ta jednak postanowiła to uczynić w typowo swoim stylu.
Samochody elektryczne wyposażone w zestawy akumulatorów są znacznie cichsze w porównaniu do standardowych, spalinowych pojazdów. Z uwagi na bezpieczeństwo innych uczestników dróg, coraz więcej producentów samochodów wprowadza dodatkowe nagłośnienie, aby wskazać na swoją obecność.
Drogą tą idzie także Tesla. Niedawno CEO firmy – sam Elon Musk – wystosował wpis na Twitterze informujący, że niedługo w pojazdach amerykańskiego producenta otrzymamy pakiet niestandardowych dźwięków, z których będziemy mogli wybrać ten najbardziej nam pasujący. Co ciekawe, pakiet będzie zawierał dźwięki zarówno przygotowane pod kątem jazdy, jak i np. klaksonu.
Oczywiście, jak można się było spodziewać, Tesla podeszła do sprawy w dosyć zabawny sposób. Dzięki temu wśród dostępnych dźwięków otrzymamy sporo niestandardowych odgłosów. Jak wspomniał sam Elon Musk, jednym z nich ma być huk uderzanych o siebie kokosów rodem z filmu „Monty Python i Święty Graal”. Nieoficjalne źródła wspominają też o „meczeniu kozy” lub hmm… „puszczaniu bąków”.
Customized horn & movement sounds (coconuts being one, of course) coming to Teslas soon
— Elon Musk (@elonmusk) 6 października 2019
Na obecną chwilę nie wiadomo kiedy funkcja trafi oficjalnie do samochodów. Na pewno stanie się to przed datą widniejącą w przepisach prawnych dotyczących wymogów wspomnianych na początku tekstu.
Źródło: cnet.com