Tesla Model 3 to jeden z najlepiej wycenionych, nowych samochodów w Polsce, biorąc pod uwagę też auta spalinowe. Niebawem jednak jego cena może odczuwalnie wzrosnąć, co będzie skutkiem ceł planowanych przez Unię Europejską.
Ile trzeba zapłacić za nową Teslę Model 3?
Jak już napisałem w recenzji, Tesla Model 3 to samochód w naprawdę atrakcyjnej cenie – oczywiście jak na nowe auto. Ponadto uważam, że biorąc pod uwagę osiągi i technologię na pokładzie, trudno jest kupić lepszy samochód, zarówno elektryczny, jak i spalinowy. Owszem znajdziemy wady i niedociągnięcia, ale całościowo ten elektryk firmy Elona Muska jest zdecydowanie interesującą propozycją.
Obecnie ceny Modelu 3 w Polsce przedstawiają się następująco:
- wersja z napędem na tylne koła – 194990 złotych,
- Long Range – 224990 złotych,
- Performance – 244990 złotych.
Warto zaznaczyć, że powyższe wartości nie uwzględniają dopłat, które dodatkowo pozwalają obniżyć cenę. Jest więc naprawdę miło, ale niebawem może się to zmienić.
Tesla Model 3 będzie droższa?
Firma na stronie ostrzega, że cena za Model 3 prawdopodobnie wzrośnie od 1 lipca 2024 roku ze względu na oczekiwane cło przywozowe. Owszem cła mają dotyczyć chińskich samochodów, ale wszystko wskazuje, że również tych, które są produkowane w Chinach przez producentów z innych krajów. Natomiast Model 3 sprzedawany w Europie pochodzi właśnie z chińskiej fabryki.
Jak zauważa serwis elektrowoz.pl, dodając planowane cła i inne opłaty, możemy otrzymać finalną cenę na poziomie 235900 złotych za podstawowy model. Mówimy więc o naprawdę sporym wzroście ceny, który wyniesie aż 40910 złotych. Zmiany – miejmy nadzieję – nie dotkną Modelu Y, który produkowany jest w Europie. Z kolei Model S i X powstają w fabryce zlokalizowanej w USA, więc też nie powinny zdrożeć.
Rozwiązaniem dla Tesli może być sprowadzanie Modelu 3 z USA, aczkolwiek nie brakuje głosów, że ta wersja pod względem jakości wykonania wypada gorzej od wariantu z Chin. Kolejna opcja do produkowanie Modelu 3 w Europie, ale to wymaga sporego nakładu pracy i pieniędzy ze strony producenta.
Warto jeszcze dodać, że cła uderzą w producentów z Chin, którzy oferują w Europie samochody elektryczne w często przystępnych cenach. Co ciekawe, wysokość nałożonych dodatkowych opłat będzie różnić się zależnie od producenta, a dokładniej od faktu w jakim stopniu współpracował on podczas śledztwa UE. Przykładowo stawki dla BYD wyniosą 17,4%, dla Geely 20%, a dla SAIC aż 38,1%. Omówione zmiany, jeśli nic się nie zmieni po drodze, mają wejść w życie na początku lipca 2024 roku.