Tesla oferuje jeden z najlepszych systemów infotainment na rynku. Co więcej, często dostarczane są aktualizacje, które usprawniają oprogramowanie i wprowadzają nowe funkcje. Szkoda tylko, że nadal nie doczekaliśmy się rozwiązania, które znane jest z wielu aut konkurencji.
Tesla dodaje nowe aplikacje i funkcje
Patrząc na ostatnie aktualizacje, które wydała Tesla, śmiem twierdzić, że w samochodach tej marki w kwestii oprogramowania dzieje się więcej niż na iPhone’ach czy smartfonach z Androidem. Amerykański producent dostarcza nowe funkcje, ulepsza autopilota czy nawet niedawno zdecydował się na znaczące przeprojektowanie interfejsu.
Niedawno użytkownicy elektryków Elona Muska dostali nowy interfejs, a już teraz mogą pobrać kolejną znaczącą aktualizację. W nowej wersji oprogramowania dodane zostały dwie nowe aplikacje muzyczne – YouTube Music i Amazon Music. Pozwalają one na słuchanie muzyki bez konieczności sięgania po smartfona.
Kolejna nowość spodoba się rodzicom, ale niekoniecznie młodym kierowcom. Otóż funkcja Kontroli rodzicielskiej, którą można zabezpieczyć kodem PIN, pozwala na ustawienie maksymalnej prędkości i przyspieszenia w trybie Chill. Rodzic może też wyznaczyć „godzinę policyjną”, aby otrzymywać powiadomienia w aplikacji, gdy samochód będzie używany w „zakazanych” godzinach.
Tesla w aktualizacji wprowadza jeszcze pokazywanie lokalnych warunków pogodowych na pasku stanu, tuż przy temperaturze. Dodatkowo wyświetlany będzie symbol AQI, gdy jakość powietrza będzie niska. Odświeżone zostało menu zarządzania ładowaniem, w nawigacji możemy wybierać punkty pośrednie, a także producent wprowadził szereg mniejszych usprawnień.
Aktualizacja dostępna jest dla Tesli Model 3, a także dla Modelu Y, Modelu S i Modelu X. Należy pamiętać, że Tesla udostępniania aktualizacja stopniowo, więc niektórzy użytkownicy będą musieli poczekać dłużej na dostępność oprogramowania.
Szkoda, że wciąż nie mamy jednej funkcji
Owszem Tesla wprowadziła nowe aplikacje muzyczne, a już wcześniej mieliśmy dostęp do chociażby Spotify czy Apple Music. Samochody Muska wyposażone są również w naprawdę dobrą nawigację, bazującą na Google Maps. Nie zmienia to jednak faktu, że brakuje obsługi Android Auto i Apple CarPlay, czyli rozwiązania dobrze znanego z samochodów konkurencji. Chcesz korzystać z innej nawigacji? Cóż, pozostaje umieszczenie smartfona w uchwycie. Niestety, nic nie zapowiada, aby miało się to zmienić.